.: AUDI KLUB POLSKA :.

Spoko, już wszystko wyjaśnione, dlatego skasowałem swojego posta.
Nie było tematu

A ja bym odpuścił tak jak Myszon. Żreć się nie wiadomo o co*, raczej bez sensu.


* - przecież nawet tego auta nie widział na oczy, a jeżeli prawdą jest to, co pisze Dred - szkoda zachodu.

a ja bym nie odpuscil. Kupil auto (zawarl umowe), a auta...nie ma.
A jesli bylo w tak fatalnym stanie jak pisze Dred, to dlaczego poszlo szybciutko, na "lewo", za na pewno wieksze pieniazki niz na aukcji?

jakie by nie bylo to "kup teraz "po cos jest

p.s. oceniajac ze zdjec to byla warta przynajmniej te 3 tysie

no dokladnie, a 3 tysie, to nie jest "nie wiadomo o co", tylko po 1 piechota nie chodzi a po 2 uczciwie sie Myszonowi nalezy. Po 3 jestem zdecydowanym zwolennikiem tepienia k[]a w kazdej postaci

Dlaczego? Dlatego, że bijemy pianę na wszystkich forach pianę o każde b2 quattro jakie się pojawi. Podbijamy cenę rynkową do nieprzyzwoitych poziomów. I dlatego, że każdy chce mieć drugie auto do rozrywki i nawet jak nie chce w praktyce, to w teorii ma na koncie duużo postów. Ja swoje wyrwałem w ciemno za grosze w Bytomiu. Stan auta przewyższa okazy za 5ciokrotność kwoty jaką dałem. I wiem, że następne też wyklikam w ciemno. Chociaż więcej b2jek mi już nie trzeba.
Auto kupił klubowicz typowo na handel. Będzie na sprzedaż wkrótce. A czy za rozsądną kasę, to się okaże. I uważam, że to my wszyscy zmusiliśmy go do wyrwania okazji tym o czym napisałem wyżej.

A z drugiej strony, to biłbym się o auto. Tydzień czasu i S4 z Bartoszyc, T b2 i choćby uto, które wygrał kolega na licytacji... Kurcze za często ten numer ludziom przechodzi. Był precedens, to i jest podstawa, żeby bić się o swoje.

Zgłaszaj sprawe do Sądu Chcieliście wydymać Myszona to teraz Myszon wydyma was bez Dwóch zdań nie odpuszczaj

Abstrachując od całej tej gadki na temat stanu auta, ceny, czy w ogóle wartości, to myszon chłopie weź się w garść i bierz co Twoje...

Umowa - rzecz święta.

Łatwo się każdemu mówi, bo nic to nie kosztuje. Ale żeby brać "co swoje" trzeba się nachodzić. A nic nie przyjdzie łatwo i darmo. Wolałbym zachować energię dla lepszej sprawy. O 3000 można zapomnieć, ale można sprzedającego nimi postraszyć i wyciągnąć, powiedzmy, 500 zł na poprawę samopoczucia. Ot co.

Wojtek , handlujesz roznymi rzeczami tu i tam, wiesz do czego sluzy allegro i opcja " Kup Teraz"... skad u ciebie ten samarytanizm

To nie samarytanizm. To realizm.

mam informację na temat tego auta to się dziele nimi z Myszonem , skoro prawnie nabył auto.

Jak widzisz jest cudzysłów przy wyrażeniu bo wiem , że ta sytuacja wcale nie będzie wesoła.Miało to bardziej podkreślić tę niemiłą sytuację. Myszon jest , a przynajmniej powinien stać się właścicielem auta. Tylko co z tego?? Żyjemy w kraju PL i takie zachowania niestety będą nadal .




Audik Ty chyba nadal nie wiesz co piszesz. Skoro mam te informację to nie jest to w równoznaczne z tym , że ja to auto kupiłem. Wyczytałeś to gdzieś z mojego posata??? Nawet jeśli bym kupił , to nie było by w tym nic złego z mojej strony , tylko ze strony sprzedającego. Sprzedaje coś co już prawnie nie należy do niego.Nabywca wcale o tym nie wiedział w momencie podpisywania umowy.
Po za tym dzięki mnie Myszon wie na 100%, że kolo ściemnia. Może dzięki temu coś wywalczyć.

cena za jaką poszła ta B2 to 2800 PLN. Uważam, że spokojnie jest tyle warta. Ponoć nie jest bardzo przeżarta , bagażnik jest cały.Nie jest przepołowiona , ani spawana.
Co do blokad to pewnie podciśnienia poleciały lub inne pierdółki , które niewielkim nakładem można zrobić.

Nudas , ja nie napisałem , że była w fatalnym stanie. Opisałbym to jako normalne auto.

Osobiście też bym się wykłócał w sądzie o to auto, albo niech kolo daje rekompensatę.

Emcior wybacz to się więcej nie powtórzy

Myszon załatw to jak gość.... masz adres sprzedającego... niech daje auto... nie daje to daj mu w baniak żeby zmądrzał niech płacił za drogę plus twoje starty i po temacie.... Koniec cwaniakom

p.s.
nie będę się wyrażał w temacie ale jak czytałem wszystko to nie podobało mi się co Dred naklepał, siejesz ploty jak baba z targu
a nowy właściciel to.... nowy właściciel tamto.....,
kolo ma problem a Ty wypisujesz za ile on te pudło sprzeda itd

Dzięki Panowie za dobre słowo....
Obiecałem, że z mojej strony koniec na temat tej sztuki B2Q, ale jeszcze ostatnie słowo napiszę...
Ja dokładnie zdaje sobie sprawę, że racja leży po mojej stronie, uwierzcie mi też, że jak się dogadywałem przez tel. ze Sprzedającym, to dokładnie wytłumaczyłem (bo miałem wrażenie, że nie do końca zdaje sobie sprawę, że wygrana aukcja jest normalną umową kupna-sprzedaży), proponowałem mu zaliczkę, ale nie chciał bo skoro się umówiliśmy i kliknąłem Kup-Teraz, tzn że jesteśmy umówieni...

Z mojej strony było wszystko dogadane, na drugi dzień po przeczytaniu postów Dreda i telefonie od Sprzedającego, na prawdę chciałem człowieka ukarać (zgodnie z prawem oczywiście) ale wieczorem zadzwonił właściciel konta, z którego to auto poszło i po prostu mnie przeprosił......
Powinienem mu powiedzieć "A co mnie to obchodzi??", ale zrobiło mi się najnormalniej w świecie żal chłopaka, bo to w końcu od niego domagałbym się rekompensaty....

Mnie nie interesowały pieniądze tylko samochód, może mój błąd był, że się pochwaliłem i wkleiłem link, bo przecież ogłoszenie zniknęło po KUP TERAZ....

Niby powinienem domagać się jakiegoś zadośćuczynienia, ale zawsze gardziłem ludźmi, którzy wykorzystują nachalnie słabość innych, i nie chcę być podobny do takowych, poza tym dla mnie raz dane słowo, to rzecz Święta i skoro odpuściłem przez telefon, to teraz nie będę robił z gęby cholewy...

Wierzę, że gość nie zrobił tego umyślnie, zresztą po kolejnym poście Dreda, jestem tego pewny, bo samochód poszedł za te same pieniądze na jakie ja się z nim umówiłem...
Po prostu, mimo iż mu tłumaczyłem, to zlekceważył ważność takiej umowy jaką się zawiera poprzez wygraną aukcję, pewnie z głupoty i niewiedzy....
Ot taki ze mnie miłosierny samarytanin, choć pewnie dla niektórych głupi frajer....
Pozdr....

P.S. Auto gelona bardzo mi się podoba, szczególnie praca jaką włożył w samochód, ale po 1) jest podejrzewam na chwilę obecną poza moim zasięgiem finansowym, po 2) 90-ka lub coupe, jest wg ,mnie ładniejsza i ma R5 i takową bym chciał..

Jeśli Cię przeprosił - dla mnie koniec tematu. Przynajmniej się potrafił zachować i wyjść z twarzą.

A nowy nabywca się ujawni??

Postawa godna naśladowania.

Amen.

Dredziu, wczoraj widząc twoje "dolewanie oliwy do ognia" miałem zamiar wypowiedzieć się w tonie podobnym do audika, nudasa, emciora.... odpuściłem - ale zrobił to ktoś za mnie. nie piszę tego posta żeby wzbudzać dalszą wojnę. Mam tylko prośbę - zastanów się czasem nad tonem wypowiedzi. Kilka twoich postów wygladało tak (jak widać nie tylko dla mnie) jakbys wyśmiewał się z Myszona jaki to z niego frajer że kupił auto którego nie dostanie. Oczywiście, potem próbujesz się wybielać pisząc że tylko dałeś informację... ale wybacz - niesmak pozostaje.

jakie znowu wyśmiewanie się??
Nic w tym guście. Nie zwykłem się wyśmiewać z czegoś takiego.
Jeśli tak to zabrzmiało , przepraszam . Natomiast moje wypowiedzi były czysto informacyjne.
Koniec z mojej strony.