.: AUDI KLUB POLSKA :.

Szanowni,

Pytam, bo ile ludzi tyle opinii.
Czy jazda z zapiętymi pasami szelkowymi jest "wystarczająca" z punktu widzenia kontroli Policji? Pytałem dwóch Policjantów i jeden powiedział że wystarczy, drugi że mają być pasy, będące wyposażeniem samochodu...
Z drugiej strony mam nowe pasy Sabelt'a z homologacją drogową, więc chyba nie powinno być problemu w razie spotkania upierdliwca...?

jesli maja homologacje to niepowinni sie czepiac,kumpel śmiga juz 2 lata w takich pasa i nikt sie nie czepia...ale zawsze znajdzie sie jakis upierdliwiec co sie bedzie czepiał,na wszelki wypadek woz ze soba kopie homologacji

Wystarczy homologacja wszyta na metce na pasach

sam też jakieś 1.5 roku jeździłem na szelkowych z elektrozwijaczem. Kilka razy policja mnie zatrzymywała i nigdy poza pytaniem po co mi to nie czepiali się.

W każdym razie przepisy nie każą stosować tych w które pojazd jest wyposażony. Ważne żeby miały homologacje

Marcin obczaj ten wątek:
http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=49235
Ma troche ponad rok, ale od tego czasu sie raczej nic nie zmieniło

Senkju
Chociaż w sumie to wniosek jest jeden- jak niestety w większości takich przypadków: wszystko zależy na kogo trafisz...

Dokładnie.

tu sie zgodze
OT
dzis bylem przesluchiwany w charakterze swiadka karambola, przesluchiwala mnie bardzo mila i piekna pani policjant w cywilu
ohh myslalem ze takie laski tylko w USA filmach........
EOT

Jeszcze tylko pozostaje pytanie po co na codzień takie pasy?? Ani to wygodne ani nic. Tragedia na maxa, nie można się wychylić ani ruszyć w fotelu, pomijam już fakt upierdliwego wsiadania i wysiadania. W życiu bym tego do auta nie wsadził.

Na codzień jeżdżę innym autem

No chyba, że tak. Jednak nie jeżdżąc w rajdach według mnie zbedny temat.

Pojedź sobie nawet na jakiś głupi kręciołek, dopnij się pasami na "sztywno", ustaw się odpowiednio z fotelem, kierownicą i sprawdź czy nie czujesz różnicy...
Ja poczułem

No właśnie tak się składa, że ostatnie dwa dni jeździłem trochę autem z takimi pasami i mnie tylko wkurzały. Jednak jest to moje odczucie, jeśli Tobie to pasuje to ok. Oczywiście róznica jest ogromna ale tak jak już pisałem brak jakiegokolwiek ruchu w fotelu jest dla mnie nie do przyjęcia.

Wszystko zależy co kto lubi. Mi się akurat to zawsze podobało, ale tylko w połaczaniu z profesjonalnym fotelem, a skórę albo do "kanapy" to jakaś bzdura.

Ci co pamiętają Opla mojego brata, wiedzą, że tam miałem regularne Bimarco i pasy Schroth. Faktycznie spięcie się z fotelem daje super poczucie integracji i pełnego czucia samochodu. Minusem było to, że nie mogłem dosięgnąć do gałki opuszczania szyby

A co do przepisów. Zakładajac, że fotele jak i pasy mają homologację/atest i są zamontowane w sposób zgodny ze "sztuką" i auto ma ważne badanie techniczne, uwzględniające takie zmiany to stróże prawa nie mają podstaw do odebrania nam dowodu.

Pozdrawiam