.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.Pusciła mi uszczelka pod glowicą.Wywala mi płyn chłodniczy na zewnatrz tzn.z tyłu głowicy na rogu od strony kolektora wydechowego, cieknie.Sprawdzone na 100% Po dokreceniu głowicy wyciek zmalał ,ale to nie ratuje sytuacji.Chcę wiedzieć czy warto ściągać jedną czapkę czy odrazu dwie.Jestem akurat w angli a za 1.5 miesiąca wybieram sie do Polski więc muszę to zrobić.

Nie jestem pewien czy to nie ryzykowna podróż . może się okazać że jak nie dojedziesz za holowanie zapłacisz więcej niż za naprawę w UK.

Co do demontażu głowicy dziwi mnie w ogóle że tak się dzieje i że dokręcenie zmniejsza wycieki bo wydaje się to absurdalne. Wracając jednak do pytania. Czy warto demontować obydwie głowice. Teoretycznie nie , ale jeśli decydujesz się juiż na taką naprawę to warto rozważyć z ekonomicznego punktu widzenia. Chodzi o to że być może ktoś już grzebał przy tym silniku i coś schrzanił. Dodatkowo warto sprawdzić stan prowadnic zaworowych i uszczelniaczy żeby nie zmontować czegoś co będzie paliło olej.

absurdalne ? dlaczego ? czy jak cos sie dokreca to ma cieknac bardziej ? a odkreca mniej ?

wracajac do tematu... pytanie jak teraz cieknie ? poci sie ? leci powoli kroplami ? trasa z GB do nas moze wykonczyc pacjeta w koncu to nie jazda po miescie tylko kilka ladnych godzin jazdy na wyzszych obrotach...

Jasne że możesz zrobić jedną.
Wszystko można zrobić. Pytanie o sens. Niemniej jak podniesiesz czapkę będziesz miał już jako taki pogląd na sprawę i kondycję silnika a przynajmniej jego połowy. Powiedzą Ci co z głowicą, pomacasz tłoki i cylindry a potem zapewne zdejmiesz jednak drugą czapkę.
Generalnie moim zdaniem głowicę w V robi się parami ale już nie takie rzeczy widziałem

Ja robilem w 2.6 jedna glowice, i wcale nie uwazam zeby to nie mialo sensu. Wymienilem usczelke, splanowalem glowice, poskladalem i tyle.

Koszty sa mniejsze, wiec nie wiem po co od razu robic 2, skoro druga jest ok.

tez uważam że powinno w V sie robić 2 głowice od razu

Dzięki za interesowanie.Wczesniej ciekło kroplami, a teraz po dokreceniu poci się i co kilka minut zbiera sie kropla.Jak już zdejmę głowicę to odrazu wymieniam uszczelniacze i może prowadnice zobaczymy jak będzie. Mam najechane 250 tys.km.Teraz jeżdżę na Castrol Edge 5w-30 i na 1000 kilometrów nie dolewam nic.Na 3000 dolewam jakieś 3 setki oleju.Więc nie wiem czy warto ruszać te uszczelniacze?I raczej na pewno zdecyduje sie na dwie głowice.