.: AUDI KLUB POLSKA :.

A jaka ulga dla zoladka :twisted:

Spokojnie chłopaki , na najbliższy Modlin DeS wpada swoją drugą hulajnogą WRC przygotowaną specjalnie na 1/4 mili

Hugo Ty chyba jezdzisz za mna !!! :evil: Znowu masz jakies sciemnione fotki.

Prosze zawuwazyc jaki nacisk przylozylem do przyczepnosci

Jakoś ostatnio nie mam co robić to tak sobie śmigam moją nową niunię (zdjęcie poniżej) i pstrykam fotki. A więc jak zobaczysz kiedyś to cudo to już będziesz wiedział że to jak

A oto i zdjęcie mojego wymiatacza

Wypass,
musimy sie ustawic na jakis "street" 8) :twisted:

Niezle macie wymiatacze ale nie ma czegos w quattro :roll: :shock:

Ufo a Ty myślisz że moja niunia to ośka.Mój drogi ja poruszam się tylko Quattro

Des to do ktorej hulajnogi robisz turbo umbau :twisted:

DES a może zamontujesz do tego jeszcze jakiegoś NOSa albo innego NXa

Przy tej wadze pojazdu nie masz sobie równych
:twisted:

Panowie bardzo prosze o dyskrecje. To mialbyc HIT. Ale mam na glowie mature i temat musze odlozyc na przyszly sezon. 8)

prosze - oto prawdziwe quattro:

...a watek mial byc o czyms zupelnie innym

mq: jeszcze dlugo mnie nie dojdziesz kolego...
teraz jak go troche podkrece, wiesz 2 turbinki... jakis rozwiercik do 2.8V cos tam...
a tak w ogole w kwestii killi - przyzwyczailem sie do tego, ze jak mam a4, to od kwietnia wyprzedzily mnie 3 fury:
- saab 95 2,3T - na waskiej trasie z bielska podl. jechalem z kobieta, miejsce niedaleko od pochowku poprzedniej audi wiec o sciganiu nie bylo mowy...
- impreza na trasie do poznania, ale potem sie scigalismy (milo widziec jak ktos odchodzi na 4, przy 140 jakbys stal w miejscu.... ) jechalo nia 2 playboyw i jechali zachowawczo, wiec wykorzystujac ktoras z mniejszych dziur rzucilem sie na desperado i zaczalem im zwiewac... udalo sie, przez swiatla w sochaczewie
- na trasie do bydgodszczy - volvo s80, kolo jechal po smierc... wolalem sie nawet go nie trzymac.
poza tym 19.tkm i nikt wiecej na zadnej trasie mnie nie wyjal... i ciekawa sprawa, bo jak pojdziesz na jakas impreze, qrwa, wszyscy cwani, kazdy 250 lata, nowym seicento, a potem jak przyjdzie do jazdy to cowboys wymiekaja przy 180....
nie rozumiem.

spod swiatel rzadko sie scigam....

A na drodze do Bydgoszczy jak jedno znajome S2 skilowalo cala ekipe wlacznie z Toba za jednym zamachem to nie piszesz?

Ale co fakt to fakt - w drodze powrotnej to zes mnie naprawde ladnie wyjal... :? Nie ma co, trzeba szukac czegos mocniejszego...

Chodzin my robimy swapy na 2.2T 20V

No trzeba bedzie... Stresuja mnie Ci ludzie, zakladaja jakies dresiarskie topiki "kto kogo objechal" itp ...
Nam nie pozstaje nic innego jak sie dostosowac poprzez 2.2T...

Chodzin,
ja sie z niedzwiadkiem w ogole nie scigalem zauwaz. ofkors i tak by mnie objechal ale tak naprawde wszyscy jechalismy grzecznie i spokojnie, a niedzwiedz grzal rowno.

a jazda o jakiej pisze to wlasnie ta powrotna... prawie 20km roznicy i dystans ok. 13o km do dogonienia.... a w sumie nie wlokles sie kolego, oj nie...

Ja jak ostatnio gościnnie pojawiłem się w wawce to jakiegoś pontiaca firebirda objechałem. koleś chciał być twardy, ale mu nie wyszło

Wracam z lubina trzymam się na dupie starej E30 (ciemne szyby i bum bum w radyju) i co najlepsze niezle miny kolesie zrobili jak ich na odcinku doswiadczalnym (mowia na to lotnisko) zaczelem przy 160 wyprzedzac. Chlopaki się zdziwli bo jechalem Sprinterem maxi dlugi. Fajne mieli miny.

Ja sie generalnie nie scigam ale mnie dzisiaj jeden warsiawiak wk...il jak mi zajechal droge czarnym VW III GTI, wiec go sromotnie skilowalem na nastepnych swiatlach i wyprowadzilem na zaparkowana smieciarke - ale niestety odhamowal - trudno - nie bylo killa. Ostatnio kompleksowo naprawilem zawieszenie, wiec ze sprzegla moge sobie postrzelac i sie burak zdziwil

Takie topici to próba dobicia mnie. Za czasów kiedy było C4 2,8 Quattro to było się czym ścigać <w szczegulności jak mokro było> a od kiedy S4 przegrałem z kadetem GSI to wstyd sie na jakimkolwiek sciganku było pokazać.......