Damu$ napisał(a):
Wczoraj znowu grzebałem w aucie i znalazłem jedną rzecz zepsutą: dziurawy wąż łączący kolektor ssący z przewodem od serwa. Dziada nie było widać bo to w takiej osłonie termicznej jest, dopiero jak poruszałem tym na zapalonym silniku to zaczęły falować obroty. Po wymianie auto chodzi normalnie!!! Od razu jak zapaliłem normalne obroty, po przejechaniu paru kilometrów też. Czy to możliwe że ten mały gumowy wąż był winny zawieszających się obrotów?
Kornel szkoda że nie wiedziałem że potrzebujesz bo mam sześciopinowy z auta o przebiegu 71 tyś km na sprzedaż:-)
Skoro była nieszczelność, i teraz jest ok, to będzie dobrze. Ja już wymieniłem dwa, ostatni rok temu i narazie jeździ dobrze.