.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Na samym początku, z racji mojego pierwszego postu tutaj, chciałbym się ze wszystkimi przywitać. Forum to przeglądam od dłuższego czasu (jakies 3-4 lata). Sam posiadam Forda ale na Waszym forum będę szukał pomocy do auta mojego taty (Audi B41.9TDI).

iI oto co nastepuje:
Wczoraj mój tata przez pomyłkę zatankował do baku 15l benzyny. Po tym jak się kapnął postanowił spusćić zawartość baku przez rurkę doprowadzajacą paliwo do filtra paliwa. Rozszczelnił to połaczenie, ale okaząło się ze nie jest w stanie zlać tego paliwa w takich warunkach. Postanowił dolać do baku ropy - kolejne 15l, przedtem w baku yło 10l ropy).

Po dotankowaniu podobno autko pochodziło bardzo krótko i pokazało się powietrze w przewodach doprowadzających rope do pompy wtryskowej.

Dzisiaj wypomopowalismy z baku mieszanine benzyny i ropy - coś przeszło 30ll, zalalismy filtr paliwa ropą i tak samo dolalismy ropy w rurki doprowadzące paliwa od pompy wtryskowej.

No i tak, pierwsze odpalenie... autko odpaliło, pochodziło przez jakies 1-2 minuty no i zgasło. W ruurkach z ropą pomiędzy filtrem a wtryskiem pokaząło sie powietrze.

Pozniej znowu uzupełnilismy w rurkach powietrze ropą i po paru kreceniach auto znowu pochodziło delikatnie z 2 minuty i znowu zgasło. Teraz na chwile obecną auto nie chce zapalić a w przewodach od ropy znowu widac pęcherzyki powietrza idącego od pompy.

Dodam iż prze odpalaniem dzisiejszym auto miało przepłukane ropą wszywstkie przewody oraz filtr paliwa tak więc zawartosć benzyny w ropie jest praktycznie zerowa.

Co może teraz dolegac silnikowi? Dalej zapowietrzona pompa a może coś innego? Czy w przypadku uruchomienia silnika przez 2 minuty na mieszaninie benzyny i ropy w stosunku 15:25 mogła ulec uszkodzeniu pompa wtryskowa? A może po prostu cylindry w silniku uległy zalaniu ropą i auto nie chce zapalić?

Akumulator zostął juz dzisiaj wyładowany, autko uruchamuialismy na kablach łaćząc z moim autem.

Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za wszelkie rady.

kolego moze to dlatego ze dzis wielkie swieto WIELKANOC.

Wielkanoc wielkanoca ale przydałoby się uruchomić to auto i rozpatrzyć wszystkie mozliwości co może być nie tak. Może ma ktoś jakieś pomysły?

Zależy mi na szybkich odpowiedziach bo jutro będziemy jechali do auta rano - niestety jest kawałek od domu, i bardzo fajnie byłoby gdyby ten samochodzik zapalił

Przez to że dolałeś bęzyny nic się nie powinno stać, ja kiedyś do citroena wlałem przez pomyłkę 12l bęzyny dolałem do pełna ropy i pojechałem - nic się nie stało.

Problem rozwiązany.

Problemem okazały się zapowietrzone rurki miedzy bakiem a filtrek/pompą wtryskową. Autko zatrybiło i jezdzi (na szczęscie), teraz tylko jeszcZe zczytac błedy silnika i już będzie dobrze. Aż kamień spadł człowiekowi z serca.