Nie moge patrzec jak moje auto meczy sie z ta gofnianą instacja! jezdze od gazownika do "benzyniarza" reguluja na przemian jak jeden zrobi swoja dzialke jest ok! ale jak jade do drugiego to zrobi swoją - ale juz ta pierwsza nie dziala !!jak powinna i tak na przemian. Mechanik od benzyny powiedzial zebym wywalil instalacje na smietnik nie katowal dobrego silnika ( 200 tys km i ma cisnienie jak w nowym stwierdzil ) bo ona poprostu nie nadaje sie tutaj jedynie musialaby byc sekwencja. Zaznaczam ze mowie o 2,3 10v coupe 136 km, a instalka 2 generacji. Zmienialem juz miksery cudowalem swirowalem i dupa po prostu nie jezdzi ani na tym ani na tym, dlatego zamierzam wypierd..... ten szajs na smieci bo jak przywiozilem go z niemiec to bylo niebo a ziemia zapierdzielał super a teraz nie wiem czasem czy zaporożec mnie nie wyprzedzi na przyspieszenie. Wystarczy sobie przeliczyc ile kosztuje zalozenie instalacji pozniej te wszytkie regulacje ktore mam prawie codzinnie, czesci bajery to bedzie tyle kosztowac ze zanim mi sie zwroci ta instalacja to i tak go sprzedam wiec moze warto to wywalic placic wiecej za paliwo ale miec usmiech od ucha do ucha, nie narazac sie na wrzody zoładka, a i audikowi ulży i oboje bedziemy szczesliwi

)). Acha no i jesli ktos ma ochote to z checia sprzedam mu instalacje moze zalozy sobie do syreny. POza tym juz raz wymienialem jak to nazywacie przepływomierz (co wcale nie jest przepływomierzem tylko rozdzielaczem paliwa) a to kokszt 350 zl plus wymiana wiec tak naprawde ta instalacje kosztuje mnie juz chyba 3500 a i tak jest do dupska, az nie chce mi sie juz pisac brak słów, nie ma niestety zadnego gazownika ktory by to zrobil starcilem juz nadzieje to po prostunigdy nie bedzie jezdzic!!!!!!!!!!!!!