.: AUDI KLUB POLSKA :.

Tak, wiem audi nie rdzewieją, ale inne marki tak, a mam w rodzinie Clio, które się bardzo dobrze spisuje, ale było przytarte z tyłu, spartolone przez Niemców i teraz nie ma co tam zbierać.

Chcę to zrobić we własnym zakresie, bo wizyta u blacharza znacząco przewyższy wartość auta, a z racji tego, że jeszcze trochę pojeździ, chce żeby to jakoś wyglądało.

Jest jakaś technika wspawywania tych reparaturek, nakłada się na blachę czy jak?

Wszelkie uwagi będą pomocne

Jesli oczywiscie rdzy nie jest szerzej na nadkolu niz reperaturki to wycinasz rdze na calej dlugosci nadkola , dokładasz na rowno reperaturke i spawanko

Nie, nie aż tak mocno nie jest na szczęście

Reperaturkę robić na zakładkę, czy tak żeby się stykała ze zdrową blachą?

Ale drutowanie... tnij koszty na malowaniu, ale nie na spawaniu... bo kiedyś ktoś Ci razem z tymi "blachami" do kabiny wjedzie..

A bo to jakiś blacharz miejscowy myślisz, że lepiej ode mnie zrobi?
Przyjedź i przekonaj się ich jakości:peace:

Nie martw się o drutowanie, bo tego na pewno nie będzie. Chodzi mi o technologię wykonania.

Nie jestem druciarzem tylko perfekcjonistą w każdym calu, więc będzie to zrobione na tip-top.

Des, przecież poszycie błotnika nie ma niemal żadnego znaczenia dla wytrzymałości konstrukcji

Jak ma coś we mnie walić to wolę, żeby waliło w blachę nie rdzawe próchno...

Dlatego właśnie chce wspawać reparaturki nadkoli, więc o co kaman?

Rób na zakładkę.Lepiej się spawa.

www.lakierowanko.info i www.lakiernik.orge.pl tam sa blacharze i lakiernicy. Najlepiej ci powiedza jak to zrobić ale na Twoim miejscu sie nie brał za to tylko oddał kowalowi. Robisie na zakładke 5mm. Stary elemnet zawijasz do środka tak zeby nowa reperaturka była równo ze starym elimentem. Najlepiej idź na te fora.

Pracowałem na blacharce w ASO, jak wspawywaliśmy część np błotnika to wycinało się kawał starego błotnika (mniej niż wspawywany element), później nowy błotnik przyłapywaliśmy w kilku miejscach blachowkrętami i wycinaliśmy dwa jednocześnie (nowy na starym, wtedy dobrze pasuje kształt nowego). Później spawało się to spawem najpierw punktowym a później ciągłym. Później obróbka spawu, troszkę szpachli, podkład i lakier

Coś dziwne to ASO w którym pracowałeś. Wiesz o tym że pod wpływem temperatury blacha się kurczy? Szpachli musieliście dawać wiadrami chyba

Bardzo mało szpachli szło. Ogólnie znaku po naprawie nie było. Jak zrobisz na zakładkę to cięzko jest uszczelnić połączenie blach przed wilgocią. Jak ci między blachy wejdzie wilgoć to prędzej czy później szpachla zacznie odchodzić tak samo przy spawie punktowym.
ASO istnieje juz ponad 20 lat i akurat blacharka ma najlepszą opinię w całej okolicy, z tym że jak to ASO "ceni się"

lutowanie na kwas proponuje... nie opala ocynku... z tym, ze do tego to juz chyba fachowca potrzeba... zakladka odpada bo tak jak pisze Krzycho woda wlezie wszedzie i bedzie gnic...

Heheh...w moim audiku niestety wyszła rdza po 2 latach spędzonych w Szwecji. Pod gumowymi listwami pojawiły mi się bąble, na lewym i prawym nadkolu też....
Swoją drogą w Szwecji praktycznie każde 15 letnie auto ma już rdzę na wylot, paroletnie s-klasy mercedesa są też pozjadane...
Od kamyczków pojawiły mi się nawet odpryski na dachu, które teraz już mają brunatny kolor...cudów nie ma.

A co tam jakiś specialny-inny klimat jest?

Wilgoć. Wszędzie albo jeziora albo morze. Auta korodują tam ponadprzeciętnie
Tak, inny klimat.