.: AUDI KLUB POLSKA :.

To prawda ... wczoraj i ja miałem okazję pojeździć B5 z 1,8 T 150-konnym ...
Tylko obecność turbawki spowodowała że nie jest to kompletny muł bagienny ... Zresztą testy 180-konnego 1,8 T w C5 dały podobne odczucie ...
Co innego 2,4 ... moment niżej położony i to się czuje.

Przy kupnie w Polsce brałbym 2.4 v6, za granicą jednak 1.8 t - akcyza!!
Osobiście z 2.4 jestem zadowolony. Miałem ten sam dylemat, ale jak jeszcze akcyza była niższa i można było wpisać w rachunku dowolna sumę.
Oba silniki testowałem w a4 avant (model b6), wybrałem v6 pomimo akcyzy.
Dźwięk silnika v6 bezcenny, spalanie takie sobie 13 w mieście, na trasie "emeryten party" - 8,5 l.

chiptuning z allegro na pewno mnie nie interesuje. Jak cos to tylko w profesjonalnym warsztacie. Jezeli mowicie ze 2-2,5 tysiaczka starczy na taki profesjonalny chiptuning to moje watpliwosci chyba zostaly rozwiane.
1.8T + chip + dobre LPG to bedzie to

na allegro nie raz reklamują się różne firmy z chipami. W woli ścisłości osobiście nie polecam żadnych chipów konstrukcji własnej sprzedawane na allegro

Niżej położony moment?




W którym miejscu?

Temat o wyższości świąt.

Odczucia są inne.

Jest dylemat przy wyborze seryjnego 1.8T lub 2.4. Jednak po czipie odpowiedz jest prosta. No... chyba, ze 2.8

koledzy a jak z zawieszeniem i blachą owych A6?

Zawiecha ta sama co a4... ten samochod prowadzi sie pieknie.
Blacha - jesli nie miala przeszlosci wypadkowej - niezniszczalna.

no zawieszenie ok ale wymiana w A4 jest droga czy w A6 koszta tez takie wysokie są

kolego, patent jest taki zeby nie wymieniac calego zawieszenia
jak Ci cos stuknie !! Wystarczy poszukac uszkodzonego wahacza
i tylko jego wymienic

Pozdrawiam

to dobrze myslales ze AFN slabo jedzie, bo napewno nie ma co go porownywac do 1.8T 180KM.
Wiem ze dieslowcy sa codziennie oszukiwani zludnym przyspieszeniem swoich gnojownikow,krotkie i mocne uderzenie momentu do ktorego
sie przyzyczailiscie nie ma nic wspolnego z przyspieszaniem. wgniata w fotel bo macie krotkie przelozenia skrzyni i sie wam wydaje
ze osiagacie przyspieszenia rodem z F1

Jak bym szukal auta w kraju to wybralbym w jak najlepszym stanie, silnik na drugim miejscu
(rynek to nie salon)
2.4 V6 jest fajny !!! i 2.8V6 tez jest super !!!
Ogonie audi jest super !!!

Pozdrawiam

Każdy kij ma dwa końce. Jak wymienisz pojedynczo, to za pół roku kolejny Ci stuknie. I tak w kółko. Zresztą wiele też zależy od dróg, ale co ja Ci będę o tym mówił, prawda Wrocławianinie?

interesuje mnie tylko i wylacznie sprowadzenie auta z Niemiec. Dylemat masm miedzy 1.8T i 2.4v6. Przy czym przy 1.8T zaoszczedze jakies 600eur na akcyzie i przeznaczylbym te pieniazki na profesjonalne podkrecenie 1.8T 150PS - mysle ze do okolo 180PS

taaaaaaaaaa hehehe... uwielbiam te kostki poniemieckie

A co do wymiany pojedynczych wahaczy to zaden problem, jezeli masz dobre klucze i miejsce tzn garage to czemu nie. Mozna sie pobawic
Dosyc latwo i szybko to idzie. np wymiana dwoch gornych to kwestia 20-30 minutek z przerwa na piwko.

no to sam sobie odpowiedziales Szukaj 1.8T a najlepiej fabryczne AJL 180KM nie bedziesz musial nic podkrecac.
A 600euro wydasz na fajne felgi

Wiesz po prostu nie każdy lubi trzymać auto na wysokich obrotach żeby jakoś jechało, a jazda dieslem jest po prostu wygodniejsza. Nie trzeba co chwilę redukować biegu żeby to przyspieszyło. Bo co tu dużo gadać, na niskich obrotach taki silnik zamula jak cholera, a na wysokich spali 2x tyle co diesel.

Odnośnie tematu bym ci polecał lepiej silnik 2,4 V6 - fajnie brzmi, jednostka nie do zajechania, nie trzeba dbać o turbine itd Spalanie podobnie wysokie, ale bynajmniej można się delektować jego brzmieniem

tyle ze kolega chce z niemiec auto a przy silniku 2,4 akcyza wynosi 18% ceny katalogowej i to strasznie zwiększa koszty rejestracji auta. Można to oczywiście obejść, ale rozwiązanie to jest nielegalne...


Co do dźwięku fakt V6 mruczy fajnie ale do 1,8 T można założyć zawór upustowy pod turbinke w efekcie czego będziemy mieli 2 pieczenie na jednym ogniu odciążona turbina z zbędnego powietrza i piękny dźwięk psyczącego powietrza między zmianą biegów MUZYKA NORMALNIE

kolego Bart,
pojechałeś pod adresem gnojowozów i to ostro...
chociaz nie sposob nie zgodzic sie z Twoja ocena sytuacji.
Natomiast jak chodzi o wymienianie wahaczy pojedynczo - coz ja bym sie na to nie decydowal - po kazdej wymianie wahacza (czy. rozpieciu zawiehy) powinno się robic geometrię - a to są koszty porównywalne do wahacza.
Poza tym bardzo trudno wyczaic ktory wahacz klika - co najwyzej strone.
a poza tym (mowie to z doswiadczenie - przejechalem b5 na wielowahaczowym 180 tys):
a. najczesciej puszczaja jednak koncowki ukladu kierowniczego, a nie wahacze. Tutaj koszt to 60 zeta + niestety geometria...
b. te zawiehy sa naprawde dobre - ja kupilem auto jak mialo ok. 70 tysi, mialo jeden wahacz robiony w serwisie po 25 tys (na gwarancji sie popsul) i dalej jezdzilo do 179 tysi.
Sprzedajac je ojcu - zrobilem cala zawiehe (bo dla ojca - to nie chcialem, aby mu sie kaszanil) - i tak nie bylo jeszcze potrzeby robic.

Tak wiec - bez paniki z ta zawieha!

Choc we wrocku to pewnie i w czolgu kola odpadaja... zasrane tam macie ulice na maxa.

pzdr.

michu

Witam

no moze troche przesadzilem ale irytuja mnie diesle, w Polsce chyba na gnoju jezdzi 70% aut.
Kazdy tylko chce aby najtaniej i najszybciej.
(a to wszystko zludzenia jezeli chodzi o przyspieszenie, utrzymanie a o kosztach zakupu nie wspomne
jezeli nie zarabiasz autem $ albo nie robisz duzo km to diesel jest zlym wyborem


Co do zawieszenia to nie mialem problemu ze znalezieniem zmeczonych wahaczy i mysle ze jezeli ktos
ma zakupic na allegro zestaw "made in china" za 400zl to lepiej niech sobie po kolei wymienia na oryginaly.
Wiadomo, koncowki drazkow wymieniamy parami plus geometria, ale po wymianie np.tylko gornych wahaczy wcale geometria
nie ucieka.

Co do drog we wroclawiu to moze nie sa zasrane ale strasznie mecza zawieszenie, najbardziej niektore miedzyosiedlowe kostki poniemieckie
Jednak co do glownych jest ok i wciaz sie buduja nowe, a obwodnica ruszyla pelna para wiec
niedlugo bedzie luzniej a zawieszenie odpocznie.

P.S.
I to prawda, nie ma sie co bac wielowahaczowego zawiasu.

Pozdrawiam