.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od pewnego czasu mam pewien problem z zawieszeniem
Przy predkości 160km/h auto a raczej jego przód wpada w dosyć duże wibracje. Zarówno przy niższej pewdkości jak i po przekroczeniu 160 nic nie drga.
Byłem na szarpakach i żadnych luzów w zawieszeniu nie stwierdzono. Wymieniałem wszystkie koła i nadal to samo. Sprawdzałem też amortyzatory i mają
przód 70% tył 60
Może miał ktoś podobny problem lub pomysł na usunięcie tych wibracji

podejrzewam że znów winny sworzeń wahacza. Poszukaj postów na ten temat. Na szarpakach to nie wyjdzie niestety. Dość częsta usterka. Wibracje są takie jakby auto miało się zaraz rozlecieć, tak?

Witam
ostatnio spotaklo mnie to samo jak predkosc podeszla pod 160 zaczelo trzesc przodem i to mocno zwolnilem i nie przekroczylem tej predkosci po chwili sprobowalem jeszcze raz to samo myslisz ze to moze byc sworzen ?
chcialem jechac wywarzyc kola jeszcze raz ale chyba podjade zobaczyc ten sworzen dam znac co i jak z tym sworzniem jak sprawdze

Dokładnie tak. Autem tak trzęsie że nie da się jechac. O dziwo gdy przekraczam 160km/h na 5 biegu drgania są dużo lżejsze. Ale to być może ze wzgledu na to że szybciej wzrasta pedkośc i auto przez krótszy czas jest na granicy 160km/h. W autku będę dopiero w weekend więc dopiero wtedy dam znać czy rzeczywiście winny jest sworzeń

Znajomy ma takie coś ale przy ok 120, poniżej ok, powyżej też słabiej (od ok 140 już jest znowu ok). Dowiedział się że to pokrzywione felgi ale nie ma kiedy się udać na prostowanie więc nie wiadomo czy na pewno to i czy pomoże

Widze, ze temat byl jakis czas temu Jak twoj znajomy rozwiazal problem drgan.
Moj objaw to tez przy 100 - 120 drga auto rowno - dokuczliwie. powizej drganaia znikaja ponizej tez ich nie ma - choc losowo potrafia sie zdarzyc przy 80 tce. Dodam, ze te drgania sa na kolach letnich jak i zimowych - felgi odpadaja; oraz ze zawieszenie bylo robione - tuleje na wozku, wahacze, nowe tarcze hamulcowe i klocki itd, ale drga tak jak przed robota. Co to moze byc??

Krzywa polos?? jakis przegob??

Prosze o sugestie,

Pozdrawiam
heny

nie ma siły musi coś by z zawiechą, ja miałem podobnie co prawda mam proste zawieszenie w C4 i wymieniłem wahacze i końcówki drążków i spokój

ja stawiam na luźną półoś...może przegub wewnętrzny ma luzik i wtedy półośka dostaje bicia

Miałem coś takiego w peugeocie partnerze - koła był niewyważone.
Kolega w Passacie miał to samo - spadł ciężarek wyważający z jednego koła

Ja jakiś czas temu w B5 też to miałem, też przy 160km/h... Nie wiem czy powyżej przestało, bo tak trzęsło, że od razu zwolniłem. Powód był tak prosty, że ja narazie nikt go tutaj nie podał. Koła! Po wyważeniu sprawdzałem do 190km/h - spokój; błogi spokój
(oczywiście to nie musi być rozwiązanie 100% przypadków, ale warto 2dychy odżałować na tą operacje).

Z autopsji> koła>wahacz.

J@rek, co znaczy luzna polos??
Mechanik co robil mi zawiecho i w skrzyni zmienial simmering stwierdzil, ze przeguby wewnetrzne maja luz i sie koncza powoli - w moim modelu sa one razem z polosia. Myslisz, ze ten luz moze generowac takie drgania.
Przypomne jeszcze raz, ze kola odpadaja bo na zimowkach jest to samo

thx Wszystkim za sugestie
pozdrowki
heny

Widzisz masz odpowiedź...jest to normalną przypadłością w autach o dużych mocach, tak samo jak sprzęgło.
Przegub wewnętrzny ma już luz co powoduje bicie półosi przy danej prędkości, nieraz jest mniejszy lub większy(zależy jak ta półośka się ustawi) i nie zależy od obrotów silnika tylko od prędkości.pozdro

mam identyczny problem z drganiem kierownicy, jeżeli tylko troszkę przyhamuję to drganie przechodzi, te drgania są tak mocne że jęśli nie przyhamował bym wydaje się że auto się uszkodzi, wręć rozleci układ kierowniczy, zreguły dzieje się to przy prędkościach około 160km/h, ale ostatnio zaczęło już przy 120, mechanik mówił mi że może zacierać się jeden z przegubów przy skrzyni biegów, ale nie był tego pewny, w poniedziałem jadę na kanał i będę to sprawdzał

źle wyważone koła to podstawa

A ja byłem w przekonaniu że dobrze wyważone koła to podstawa...ale autor odrzuca tu bicie kół...pozdro

Cześć !!!!
ja też mam taki sam problem.Ostatnio jechałem z kolegą po samochód i na prostej drodze gdy prędkość doszła do 150km/h przód samochodu zaczęło telepać tak jakby koła zaczęły się blokować i wjechałbym na małe fałdki na asfalcie.Po puszczeniu gazu wszystko wróciło do normy, ponownie przyśpieszyłem i ponownie telepać zaczęło.Jeśli już ktoś wyleczył swoją audiczkę z tej dolegliwości to niech napisze co było przyczyną. Czy tylko może to być sworzeń czy może coś innego.I ile się wykosztował na lekarstwo z wizytą u uzdrowiciela

Sprawdż w jakim masz stanie koło pasowe na wale głownym silnika. Połączenie metalowo gumowe. Podobny problem miałem w swoim AEL-u.

Napisałem poniższą odpowiedź celem uniknięcia Waszych Koledzy ewentualnych kosztów.
Otóż moja przygoda z drgającym autem rozpoczęła się w zeszłym roku, grudzień chyba, początkowo drgania były wyczuwalne pod "tyłkiem" na gładkich autostradach. Ponowne wyważanie kół, a późniejsza wymiana na letnie nic nie pomogło. Nie ma znaczenia czy auto jedzie na biegu, czy na luzie, auto drży
Pierwszy "mechanior" stwierdził iż podpora wału jest już zdygana i to wał bije, kupiłem wał z dobrą podporą, wyważyłem, i w drodze do domu drganie urosło w siłę, tak aż kierownicę ciężko było utrzymać (w przedziale 100-130km/h), w domu wał wymieniłem, przy okazji okazało się zerwane ucho tłumika - naprawiłem.
Drgania zdecydowanie osłabły, jednak nie zanikły.
Kolejny "mechanior", auto na podnośnik, ja w środku, 6 bieg i bujanie wozu w powietrzu do 130km/h, diagnoza-drży prawe przednie koło, pewnie przegub przy skrzyni, ponieważ miałem taką półoś, podmieniłem, niby dobrze, aż wjechałem na autostradę, to samo, lekkie drganie nadwozia.
Nadszedł czas wymiany hamulców na większe, a zarazem cięższe, drgania wzrosły, diagnoza - zwiększona masa wirująca, dlatego mocniej drży, po dokładnych oględzinach, okazało się, iż piasta jest nieosiowa, błąd produkcyjny, w miejscu mocowania śruby przegubu, była nie równo wytoczona, wymiana na nową, drgania przedniego prawego koła zminimalizowane, jednak nie wyeliminowane.

Konkluzja:
Moje wymiany polegały na eliminowaniu elementów które wpadały w drgania, jednak nie były ich przyczyną, przyczyny do tej pory nie wyeliminowałem, zminimalizowałem drgania, wymieniając elementy które popadały w drgania, lecz przyczyny nie odnalazłem, byłem już u kilku specjalistów mianujących się fachowcami, różnie obstawiają, lecz żaden nie jest w stanie tego naprawić, zwyczajnie nie wiedzą!

p.s.
Na razie nie stać mnie na wymianę auta na nowsze, lepsze, z mniejszym przebiegiem, to też będę walczył z dolegliwością w miarę czasu, napiszę jak znajdę!

Powodzenia Koledzy życzę...

i jak panowie uporaliście się z tymi dolegliwościami??Ja wyważyłem ponownie koła pojechałem sprawdzić na lotnisko czy nadal to występuje przy 150 i na lotnisku było spoko nawet doszedłem do 180.A gdy jechałem w trasie dolegliwość powróciła.