.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
mam problem taki:
Jechalem swoim Audi A6 2,5 Tdi 150KM i w pewnym momencie po ruszeniu ze swiatel poczulem calkowity brak mocy i glosny dzwiek silnika. Samochodzik jedzie maxymalnie 50km/h i wkeca sie tylko do 3 tys obrotow. Po chwili jechania w tylnim lusterku widze ze wali sie bialy dym z tlumnika.
Ratunku powiedzcie co to moze byc.

Edit by Baskecior:
1) Źle nazwany temat (poprawiłem pierwszy i ostatni raz)
2) Bold w treści - źle się go czyta.

Turbo prawdopodobnie jak widzisz biały dym to nie jezdzij autem to grozi powazniejszymi uszkodzeniami.

Turbo poszlo spać...

Czesc,
z tego co piszesz (w jaki sposob sie wyrazasz) nie znasz sie na tym silniku (jak dziala), im wczesniej sie poznasz tym taniej przyjdzie Ci auto eksploatowac i nie bedzie "Ratunku powiedzcie co to moze byc."
zacznij od http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=53752
klopoty z T (zlowrozby z postow wyzej) nie wykluczaja sie z klopotami widzianymi "na komputerze"
Pozdrawiam,
Przemek

Za to kłopoty z turbiną (lub np. odmą czy uwaloną hydrauliką zaworową) na pewno wykluczają jakiekolwiek logowanie powyzej obrotów biegu jałowego
Radzę Ci Kamiss o tym pamiętać zanim będzie za późno i tłoki spotkają się z zaworami lub "poduszką olejową" w komorze spalania ... .

Poniżej przykład silnika, w którym "tylko" jedna dźwignia zaworowa dostała się "tylko" do zwojów "tylko" jednej sprężyny zaworowej. Efekt jest taki, że niby "tylko" jeden cylinder przestał pracować ale zasadniczo - cały silnik wylądował na złomie ... .
Co istotne - w poniższym przypadku objawy były bardzo podobne do postowanych przez Kamissa (brak mocy, stuki, siwy dym).




Naprawdę radzę dobrze zpamiętać, ze samochód to nie jest komputer a logowania nie są celem - a co najwyżej środkiem ułatwiającym diagnozę lecz należy z nich korzystać mądrze ... .

Reasumując uważam (i podpowiadam), że sytuacja w której następuje gwałtowna zmiana pracy silnika (wzbogacona silnym kppceniem) - jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest "mechaniczna" weryfikacja każdego podzespołu z osobna.
Silnik nie powinien być w tym czasie uruchamiany aż do odszukania i usunięcia awarii ... .

Tyle ku przestrodze ode mnie - dopóki być może (??) nie jest za późno ... .

Hehehehe, zrób logi dynamiczne.

Przy takich objawach Vag'a podpinać to niezłe jajca.

A tak od siebie to mechanicy mi powiedzieli ze pompa wtryskow jest do wymiany...;/

A jak to stwierdzili tak apropo ? Przy takim ukodzeniu mechanicznym się za diagnostykę wzięli ?

pod kompa podpieli i tak stwierdzili;/

Wątpię. Opisana przez Ciebie sytuacja mogłaby pasować jedynie do zatartego przestawiacza kąta wtrysku lecz osobiście nie wierzę w aż tak wyraziste/silne objawy . To już prędzej 'zwieszony" wtryskiwacz (a nie pompa wtryskowa) .

Z opisanych objawów większość jednak wskazuje na problem układu dolotowego (turbo lub odma) lub awarię rozrządu. Metodycznie poprowadzona diagnoza elementu po elemencie - powinna szybciutko doprowadzić mechanika na właściwy trop ... .

Daj spokój, ten silnik połowy parametrów nie będzie trzymał przy takich objawach, a tu mechaniory Ci diagnozują pompę wtryskową...

Zaciągnij to auto do kogoś kto ma duże pojęcie o V6 TDI, bo zaraz się okaże że będziesz płacił grube tysiące za wszystko...

I absolutnie nie jeździj nim w takim stanie, bo efekty to Piotr Ci już pokazał.

No wlasnie ma mi rozbierac wszystko pokolei i sprawdzac no i z tego co piszesz to on podobnie gadal. No zobaczymy co z tego wyjdzie napewno napisze. Dzieki wielkie za info i porady.

Kumpela ostatnio zadzwoniła, że auto dupnęło, szarpnęło, zwolniło i biały dym (C5 19.TDI). Powiedziałem, że pewnie turbo i niech już nie odpala więcej. Zaciągnęli do mechanika i okazało się, że świeca żarowa wystrzeliła w kosmos. Miała wklejoną na jakiś Super Glue (widać komuś gwint się zerwał) Samochód kupiony tydzień wcześniej.

Ja obstawiam przygody z rozrządem. A czy sprawdzałeś czy pasek rozrządu i pasek napędu pompy są poprawnie napięte?

Ale jaja...

Radze- zmień mechanika Bo z takim "ogólno-spożywczym" nic niezdziałasz...Musi byc specialista...

Czesc,
widze, ze zostales tak nastraszony, ze juz pewnie pelne gacie i boisz sie myslec co to zepsute nie jest (to czarnowidztwo). Czas wziac sprawy w swoje rece
linka dostales do opisu diagnostyki
zaczac mozesz od:
- kupna kabelka diagnostycznego (jakies 80-100pln)
- poszukania programu vagcom na sieci
- podpiecia "komputera" i zczytania zapisanych bledow (numerki i opis)
- palcem sprawdzic mozesz luzy na wirniku turbiny
- jezeli T nie wykazuje padaki i w zczytanych bledach nie ma wyraznie zapisanej przyczyny klopotow robisz logi statyczne, sprawdzasz reka odme (droznosc)
- Jezeli logi statczyne jakiejs katastrofy nie pokaza robisz logi dynamiczne

Wyniki praca badawczych notujesz i samemu interpretujesz lub zamieszczasz na forum. Jezeli Ci sie nie chce idziesz do mechanika. Jezeli nie masz na mechanika a nie umiesz to siedzisz i placzesz
Nie pytaj "ale jak mam...", pokaz, ze jestes gosc kumaty i umiesz uzywac opcji "szukaj" (absolutnie wszystko latwo znajdziesz)

Pozdrawiam i powodzenia,
Przemek

Tak jak mówi kolega cygaro-avant sprawdź rozrząd, bo najprawdopodobniej przeskoczył pasek rozrządu na wale i dlatego masz błąd pompy, i jest przestawiony kąt wtrysku, no i głośna praca i brak mocy.