.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

Prosiłbym o spojrzenie fachowym okiem na to autko?

http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7287510

Dzięki za uwagi.


Pozdrawiam
Arenio

Wracając do mojego wątku.
Wczoraj rano zadałem Panu z komisu kilkanaście pytań e-mail'em, dotyczących tego auta. M.in. oto one:

1. Ilu to auto miało właścicieli w Polsce i zagranicą?
2. Skąd zostało sprowadzone?
3. Od kiedy jest ono w Polsce?
4. Czy posiada książkę serwisową i ewentualnie do jakiego czasu była prowadzona?
5. Jaki jest aktualny przebieg?
6. Czy auto jest powypadkowe czy może miało tylko stłuczkę?
7. Czy było gdzieś lakierowane (poprawki)?
8. Jaki jest ogólny stan techniczny?
9. Co na dzień dzisiejszy wymaga naprawy?
10. Czy któraś z tych rzeczy była wymieniana lub naprawiana?
Rozrząd, oleje, filtry, hamulce, opony, skrzynia.
11. Jaka jest cena zakupu auta?


Do teraz nie otrzymałem odpowiedzi i nie wiem dlaczego
Ale wydaje mi się, że odpowiedzi na te pytania nie wymagają jakiejś fachowej wiedzy, której trzeba szukać w książkach.

Poza tym auto stoi na pewno od zimy, a być może już od jesieni.
Widziałem fotki na allegro jak auto było na białym puchu.
Oczywiście cena spada cały czas, ale jak widać sprzedawcy nie bardzo zależy na sprzedaniu go.

Najlepiej zadzwoń i się spytaj. Sprzedawca wyraźnie napisał w ogłoszeniu, że wiecej informacji pod numerem telefonu. Jeśli interesujesz sie takim drogim wg mnie autkiem, to dziwi mnie że piszesz maile do sprzedającego zamiast zadzwonić

tylko dzwonic bo sprzedawcy czesto nie maja czasu odpisywac na maile

Ja handluję autami i nigdy nie odpisuje na maile.
Wychodzę z założenia że jak ktoś posiada kasę na auto to ma 5zł żeby porozmawiać te 10 min.

Wydaje mi się, że sposób w jaki się skomunikuje ze sprzedawcą nie ma znaczenia.
Jeśli chodzi o kontakt poprzez pocztę elektroniczną, uważam za jak najbardziej oczywisty. W tym przypadku również, ponieważ nr VIN otrzymałem na swój adres e-mail, stąd pozwoliłem sobie napisać odpowiedź na tą wiadomość, włącznie z pytaniami.

Nie liczę, że to auto jest w super stanie, ale liczę, przynajmniej na napisanie/powiedzenie prawdy o nim. Wstępnie i tak mam przeznaczone ok. 10 tys. zł na wymianę od rozrządu, po hamulce, na filtrach kończąc.

Uważam, że to bardziej w interesie sprzedającego jest sprzedać auto, niż kupującego kupić. Ja za jakiś czas na pewno znajdę inny, godny uwagi i zainteresowania.

Poza tym, chciałbym się jak najwięcej o nim dowiedzieć, ponieważ jakbym miał jechać, to już z myślą o kupnie, a nie z myślą, że jadę 900 km w obie strony, ale nie wiem co tak naprawdę zobaczę.

Jak masz VIN to uderz do Dreda i będziesz miał wszystko jasne co, gdzie, skąd i kiedy?

A na pytania typu "w jakim jest stanie?" czy "miało stłuczkę i było malowane?" to jakiej odpowiedzi się od handlarza spodziewasz......?

Cenę masz przecież w ogłoszeniu Nikt się nie targuje przez telefon czy tym bardziej mail jak nawet nie zobaczyłeś auta na żywo.

Jeżeli mogę Ci coś doradzić to najpierw sprawdź historię po VIN-ie, a potem zadzwoń do handlarza i zweryfikuj fakty. Jak będzie ścemniał czy motał w zeznaniach to zaoszczedzisz trochę drogi, czasu i cashu. Jak już się tak konkretnie najarałeś na ten egzemplarz.....

PS IMO baaaaaaaardzo droga ta eSa - to musi prawdziwa PERŁA być

Już go sprawdziłem. Niestety info o nim się kończy na roku 2005. Przebieg 130 tys. km, ostatnia rzecz, to wymienione amorki. Z informacji godnych uwagi, to miał przednią szybę wymienianą w roku produkcji.



Prawdziwej Nie wiem jaki cel może mieć w ukrywaniu czegoś, skoro i tak auto bym sprawdził w serwisie. Poza tym przyjechałbym ze zeznajomionym mechanikiem z ASO.



Na żywo to jedna sprawa, a druga, to kwestia sensu przyjazdu, skoro mam się dowiedzieć, że coś może mi nie pasować, to wolałbym o tym wiedzieć zanim się wybiorę. Zaoszczędzę nie tylko swój czas, ale i pieniądze.



Nie najarałem się ale zainteresowałem. Zbyt ogromna fascynacja prowadzi do nieracjonalnych zachowań.



Od jesieni lub zimy poprzedniego roku stoi do sprzedaży. Jak dobrze pamiętam, to cena startowa była coś ok. 75 tys zł.

Ogólnie to kwestia co należy w niej zrobić, bo jeśli blacharka jest OK, to mechanikę sobie zrobię, o ile auto nie robiło "w polu"

Zwracam honor. Otrzymałem odpowiedzi na pocztę elektroniczną.
Co sądzicie o poniższym? Osoba z komisu chyba napisała szczerze co było, więc na razie się nie zraziłem, przynajmniej nie ściemniali. Proszę o Wasze opinie, czy warto jechać oglądać.

1. Ilu to auto miało właścicieli w Polsce i zagranicą? 1+1
2. Skąd zostało sprowadzone? NIEMCY
3. Od kiedy jest ono w Polsce? 18-10-2002
4. Czy posiada książkę serwisową i ewentualnie do jakiego czasu była prowadzona? ZDJĘCIE
5. Jaki jest aktualny przebieg? 230000
6. Czy auto jest powypadkowe czy może miało tylko stłuczkę? KOLIZJA TYLNE DRZWI LEWE
7. Czy było gdzieś lakierowane (poprawki)? TYLNE DRZWI LEWE + BŁOTNIK ZAPYŁKA
8. Jaki jest ogólny stan techniczny? BARDZO DOBRY
9. Co na dzień dzisiejszy wymaga naprawy? WYMIENIĆ PRZEDNIĄ SZYBĘ
10. Czy któraś z tych rzeczy była wymieniana lub naprawiana?
Rozrząd, oleje, filtry, hamulce, opony, skrzynia. SKRZYNIA ZAKUPIONA W SERWISIE AUDI 3 LATA TEMU /25 000zł. - faktura/

Zastanawia mnie ta szyba, według historii na podstawie VIN'u szyba była wymieniana w 2002 r. Co może być nie tak, że znów trzeba ją wymienić?
Co sądzicie o tym, że skrzynia była wymieniana?

Skoro jeździła w PL to może pajączek po kamyku.

szyba moze miec odpryski bo jak ktos szybko jezdzi np autostrada obwodnica to moment sie robia