.: AUDI KLUB POLSKA :.

Współczuje z powodu skasowania samochodu i cieszę się ,że nic poważnego się nie stało. Takich ludzi jak ten młokos należy tępić bezwzględnie. Czeka Cię spora walka z Zakładem Ubezpieczeniowym bo on łatwo nie odda kasy albo znacznie ją zaniży. Nie wiem co się dzieje na naszych drogach.Przez ostatni tydzień przynajmniej dwa razy dziennie mam niebezpieczna sytuację na drodze.I od wczoraj zastanawiam się co by za miast D2 nie kupić jakiejś mocnej terenówki typu Patrol , bo szczęście ma się do czasu.

Co do ubezpieczalni nie mam zludzen, mam tylko nadzieje ze wystarczy mi cierpliwosci. Mlody czlowiek zostal ukarany mandatem i stracil dowod rejestracyjny 'tatowego' pojazdu (notabene na policje czekalem ponad 2 godziny, rewela... ) - oby to bylo dla niego dostateczna nauka na reszte kariery za kierownica. Tepic powiadasz... wydaje mi sie ze tepic mlodych kierowcow za ich brak umiejetnosci to jak karac zwyklego szeregowca za to ze general wypowiedzial wojne - nikogo nie usprawiedliwiam ale bardziej od mlodzienca i jemu podobnych napietnowania godne jest uwazam twardoglowie urzedasow ktorzy z tylnych siedzen pancernych limuzyn prowadzonych przez codziennie szkolonych kierowcow nie widza ze lata 50. XX wieku minely dosc dawno, na drogach jest coraz ciasniej i auta coraz szybsze a mimo to uwazaja ze prawo jazdy moze dostac kazdy kto potrafi zrobic 'koperte' w ruchu miejskim skutkiem czego po naszym pieknym kraju jezdza tabuny ludzi kompletnie do tego nieprzygotowanych, szkolenia z technik bezpiecznej jazdy sa daleko poza zasiegiem finansowym ludzia dla ktorego samochod za biedne 10K jest owocem roku szczypania sie z kazdym PLNem a policja karze nas mandatem za 'stwarzanie zagrozenia w ruchu ladowym' kiedy na pustym parkingu cwiczymy panowanie nad autem w poslizgu

normalnie nic tylko wyprowadzic sie do Finlandii...



EDIT 29.06.09, czyli tak to teraz wyglada...



EDIT 03.07.09:

dzis z ranca obejrzal pozostalosci rzeczoznawca, TU nie jest zainteresowane odkupieniem calosci wiec wieczorem wyjedzie do Losic czyli sprzedam w calosci na czesci, gdyby ktos zyczyl niech wali na PW/GG/602315016 - na pewno sie dogadamy.

Tragedii nie ma (myślałem ,że dużo , dużo gorzej dostał w tym domyślam się że napęd też dużo pomógł aby nie było większych szkód).

Mam tez jakieś wielkie poczucie prawdy do tego ,że najwięcej niebezpiecznych sytuacji powodujemy wlaśnie3 pod naszymi domami i do 7km do nich. Co do karcenia młodych kierowców to odpowiem Ci tak sam jeszcze mało przejeździłem i nie mam doświadczenia ale ja nie szaleje na drodze i dlatego żyje , staram się jak najwięcej przewidzieć na drodze.Wiem każdemu zdarza się popełniać błędy , każdemu się spieszy ale każdy z nas musi wiedzieć kiedy i gdzie może to robić. Wielu moich znajomych jeżdżąc powodowała niegroźne stłuczki a nie poważne wypadki samochodowe.A gość , który od ponad 20 lat mieszka w danym miejscu , zna każdy kąt, wie np. że jest bardzo ostry zakręt i łatwo z niego wypaść jest nawet na suchym asfalcie wchodzi z prędkością ok 110km/h w ten zakręt na mokrej nawierzchni.Facet , który jeździ tamtędy od przynajmniej 3lat samodzielnie. Nie chodzi tutaj o niego bo on mnie nie interesuje ale chodzi teraz o ofiarę jego bezmyślności czyli o mnie i jego rodzinę. Po tym co zrobił miałem ochotę wyjść i zmasakrować mu twarz serio pomimo ,że jestem spokojny. Takich sytuacji w swoim życiu i codziennej jeździe jest na pęczki. Najgorsze jest to że czasem Ci co mają być wzorem i przykładem nie są nimi. Za przykład mogę podać mojego byłego instruktora nauki jazdy , facet na suchej nawierzchni ( nie wpadł w poślizg , miał tak dużą prędkość) ledwo nie spowodował ze mną wypadku swoim prywatnym samochodem bo wjechał na skrzyżowanie z tak dużą prędkością i gdzie miał na dodatek znak ustąp pierwszeństwa przejazdu że ja jadąc 40km/h wyhamowałem przed nim kilka milimetrów.Wszystko to w miejsca gdzie obydwoje kierowcy dobrze znali teren i co ich gubi rutyna nie w obydwóch przypadkach głupota!!



Jestem nie za podnoszenie mandatów za przekroczenia prędkości ale za podnoszeniem mandatów i wiem co piszę np. o jedno 0 w wypadku przekroczenia prędkości co doprowadziło do lub niedostosowania jej w rażący sposób do sytuacji na drodze.A nawet traktowanie to na równi z prowadzeniem pod wpływem alkoholu przez firmy ubezpieczeniowe i nie wypłacanie odszkodowania z ubezpieczalni ale z kieszeni sprawcy. Uważam ,że jeśli ktoś przekracza prędkość np. na pustej autostradzie i wie co robi to jego sprawa ale jesli ktoś robio to zatłocoznekj drodze to juz nie jest tka fajnie.[/u]