.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wiecie co ? Moze trochę nie w temacie, ale miałem ładne parę lat temu Mercedesa 123 z wolnossącym dieslem 2.4 L z przebiegiem ok 1000000 km - tak MILION !!! km. Sam zrobiłem nim ok. 100 tyś, wymieniłem w silniku ( procz oleju i filtrow ) łańcuch rozrządu i koncowki wtryskow i niczego nie byłem tak pewny w tym aucie jak silnika.
Jak teraz czytam dywagacje i ochy i achy na temat nowej, elektronicznej motoryzacji, to łza mi się w oku kręci ... z tęsknoty

sorry za OT.

Mój kolega ma a6 c5 2.5 tdi 99 rok wsadził w silnik 8 tys i dalej nie wiadomo co mu jest kopci jak z dupy smoka ja obstawiam na odmę ale narazie go nie ma to stoi nie używany już 1,5 roku ostatnio dłubałem coś przy samochodzie i podszedł do mnie facet i mówi ze ma passata b5 FL1.9 tdi mówi to turbina itp . sprzedał volvo chyba Seria 700 dla kumpla przebieg 700 tys km bez remontu i spotkał go po paru latach i miał milion sto tys km i tez bez remontu mówił może i rdze miał ale nic sie nie psuło stare diesle to ślimaki ale wytrzymałe nie jak nowe jakiś nie miły dźwięk i stres coś padło

Mój przykład z AYM z 2002 - dzisiaj przebieg minął 260 tys. km, a zacząłem historię z przebiegiem 160 tys. km - znając angoli to serwisowano auto syfilisowo, czyli olej do dieseli bez narmy i parametrów, zmiana na pewno nie wcześniej niż 15 tys. km, rozrząd robiony przy 128 tys. km na minimum, bez pompy wodnej i podróbach - po zakupie osobiście przekonałem się jaki fatalny i żenujący serwis proponują zakłady mechaniczne w UK. W kilka miesięcy później auto przeszło duży serwis z kompletnym rozrządem i potem regularne serwisy, olej 505 00 5W40 - śmiga i wozi i gdyby nie usrywajka zwana multitronik to nie wiedziałbym (oczywiście gdyby nie fora Audi) o jakich kolwiek problemach.
Ale swoją drogą to o 530 D w E60 często myślę
pozdr.

[quote="grejf"]wszystko to kupy, 1.9PD rzadzi...male oplaty, malo pali, jezdzi z pkt A do B. Nawet jezeli cos, to grosze.

co ty piszesz moj kolega ma 1.9 pd 130 dlubniete na 175 ps i 400nm zlopie mu 10 -8 litrow wcale nie przy dynamicznej jezdzie

Jezeli chodzi o porownanie 2.5 tdi i 530d to tez moge co nieco napisac bo poprzednio mialem ake 180 ps manual quattro a teraz jezdze 330d 204 ps automat 2.5 wiadomo jakie bolaczki ma wytarly mi sie walki paliwozerny w porownaniu do bmw ogolnie teraz juz nigdy bym tego silnika nie kupil drogie czesci i kupa parchow na polskim rynku bmw to inna bajka silnik super common rail malo pali mi w automacie okolo 7 l jazda do 120 i 10 l max przy dynamicznej jezdzie raczej bez felerow w automatach trzeba sprawdzac jedynie kolektor ssacy i klapki sa przypadki ze sie urwaly zreszta na darmo niezdobywal nagrod polecam zdecydowanie bmw

Mesz: umówił byś się z piekną panią będącą posiadaczką tylko jednego pośladka?

Heh, co do budy to ja już wybrałem: C5/D2, co do silnika też: 4.2/5V lub 2.7. (jeżeli ten pierwszy to raczej +LPG).
Coraz częściej jednak słyszę od mojej kobitki parcie na różnego rodzaju wycieczki, zwiedzania, podróże itp. Ze względu na to, żeby ją zadowolić musiałem zwrócić swój wzrok na diesla a tu?
Ok, 2.5Tdi lub nawet 3.3, ALE:
-nie mam wogóle pojęcia o dieslach
-nawet jakbym kupił jakiegoś wyjątkowo zadbanego (np od kogoś z was), to musiałbym nie dopuścić do zachwaszczenia tej motorowni - nie wiem czy umiem.
- mechaników podejżewam, że d tego brak w mojej okolicy.
- niektórzy powiadają nawet, że taki motor trzeba logować/wagować przez 80dni, co tydzień od zakupu i sprawdzać, mierzyć nasłuchiwać, lać olej z pewexu i wodę swięconą do chłodnicy, to "wtedy pojeździ i nie będzie problemów". Powiem wam tyle: nasram! Nie chcę zostać niewolnikiem samochodu! Nie chce wycieczek bez radia (bo mogę nie usłyszeć stukania). Nie chcę prewencyjnych zabiegów kosztujących tyle co niezłe auto (rozrząd w 3.3 kosztuje tyle co dobre B4 podejżewam).
Przeglądam fora konkurencyjne i widzę, że w ?30d ludzie nie wiedzą co to logi dynamiczne! Tam się nie sprawdza miligramów, kontów i setek innych pierdów, a o to chyba chodzi nie? Więc reasumując: w audi nie ma na dzień dzisiejszy diesla w przedziale od 5-75tyś złotych który dobrze zasówa! [AEL nie jedzie, a ekstremalne virusy się nie liczą]. Ja się z tym pogodziłem i raczej celuje w benzynę jak pisałem wyżej, ale co do 530d/730d wykluczyć nie mogę.

PS w zasadzie trzeba to było zrobić w pierwszym poście:

Jak do tych dwóch silników wypada 320CDI [MB] ???

@mroova81
Jak nie chcesz lac wody święconej i odprawiać modłów to kup wolnossącą benzynę (starą): 2.6, 2.8, 3.7, 4.2

Ja zagłosowałem na 330d (e46 po fl my>'02).

Dlaczego? Bo C5 to krowa i aby ją rozruszać potrzeba wielkiego silnika, co przekłada się na koszty eksploatacji. O wycieczce objazdowej do Portugalii takim smokiem można zapomnieć.

Bo B6 w q to fajne auto, ale jednak obiektywnie 3.0d od śmigła to fajniejszy silnik niż 1.9tdi od pierścieni (nawet po koksie).

Bo B6 1.8t q BAM 190KM to biały kruk i kosztuje krocie, a i tak spali więcej niż 3.0d.

Bo 3.0tdi i 2.0tfsi w B7 to cholernie droga przyjemność.

Bo jeżdżę głównie po wielkim, zatłoczonym mieście i nie potrzebuję dużej limo.

Uwielbiam audi za styl, wykończenie i prezencję, ale jeśli dzisiaj miałbym zmieniać samochód (a nie zmieniam), to o ile nie znalazłbym super zadbanej i wypasionej B6 1.9tdi q 130KM lub B6 1.8t q 190KM, to bez skrupułów wziąłbym e46 3.0d.

Moge jeszcze dodać, że Ci szcześliwcy którzy bezawaryjnie smigaja 2.5 TDI V6 będą się cieszyć do czasu. Wysranie hydrauliki i pompy to w tym aucie kwestia czasu i dopadnie kazdego.
Przebiegi w tych autach rzędu 400tys.km to norma, a że wyglądaja na mniej i tyle maja na szafie to druga strona medalu. Auta z mniejszym przebiegiem to rodzynki i jest ich niewiele. Nie po to niemiaszek dokłada do TDI kupe kasy, by auto jeździło od świeta i by je sprzedał polaczkowi po kilku latach w idealnym stanie.
Co do logów i pomiarów w bawarskim 3d tego się nie robi, bo tam to się tak nie sypie. Te jednostki znosza jakoś duże przebiegi i próbę czasu, a audikowskie V6 TDI wszyscy wiemy. Większości z nich do serii daleko tylko użytkownicy nawet o tym nie wiedzą.
Nie wywyższam tu 3d ale takie są fakty.

Sobolec napisał:


To tuż masz miłe zaskoczenie, bo 330d waży praktycznie to samo co C5 2.5 TDI V6

Wiesz miałem na mysli moc 105ps BKC 6.1 L średnio. 1.9PD, 1Zta lub AFNa. A nie jakieś rzeźby...


Po drugie, ktos tu napisal, ze nie vagują BMW bo Ci co je mają nie mają takiej możliwosci to nie TDI, które za 1/3 ceny mozna naprawić.
Wlasciciele BMW przy usterkach zostawiają wiado prawdziwe pieniedzy.

Moj kolega wozil 2 lata prezesa STOEN'u na poczatku A6 C5 3.0PB po roku zmieniali na BMW bo A6 juz wyjezdzily normę ect. BMW 3.0 PB E60 230PS za 280tpln
- po 2,5tkm wpomaganie hamowania.
- po 4 brak wspomagania pompa death
- choinka na desce to byl standard/ tryby awaryjne, asistance
z prezesem z sentymentem wspominali C5, ktore ASO widywalo przy wymianach oleju.
Sam mial kiedys "rekina" 524TD 115ps, to z nie dowierzaniem sam opowiadal innym na temat BMW co sie stalo z ta marką, a ceny czesci BMW to turbozłoty.

Poza tematem troche, ale moj brat zna jednego z najwiekszych przedstawicieli handlowych BMW w PL.

Zaczal przygode jako kierownik salonu, lata 90' moj brat zawsze pożyczał od niego jakies M3, X3, X5 a nawet 745 L na wczasy. Sam moj brat sie napawał och BMW stary to jest to, do tego od ktorego pozyczal salon i serwis XXXXX, na co on
przyjacielu w tym tkwi zauroczenie BMW jak sie przejedziesz kilka set km, a moj brat a dlaczego jezdzisz jaguarem? bo robie tysiace km

A pyta go a AUDI ? Hmm ze swietej trójcy DE, jest to jedyna marka, ktora cena nie staje na glowie i jest adekwatna do jakosci.

A co do gwiazy 320CDI ta sama kupa z ukladem wtryskowym co BMW, lecz nie co inna. Poza tym gwiazda poza motorem "budy" elektronika to n/c.
Chcesz dobrego mercedesa kup 3.0 TD W210.
Sam mysle przywieść kombi, bagaznik stodola

Ta ankieta powinna byc, czy C6 3.0 V6 TDi czy E60 3.0D "rzedowka" bo 2.5 to nie 3.0.

pozdrowienia dla dywagacji czy Pb, czy ON
ale sam bede jeszcze mial BMW, jak i wielka stara benzynę tylko 4.2

Właśnie, jeśli nie audi to ja osobiście wolałbym chyba Mietka niż BMW, dynamika bardzo udanego silnika CR V6 CDI tez niczego sobie (M-B słynie z wysokiego momentu), komfort, wyciszenie, etc jest zaje**ste! Mój ojciec ujeżdża w211, tyle że 220CDI 150ps 340N/m i powiem ze do 170km/h szedłem równo z C5 V6 Tdi quattro, a to tylko R4, którego spalanie wynosi srednio 6.5-7l. Buda wbrew niektórym opiniom nie zaznała jakiejkolwiek rdzy (fakt auto ma niecałe 100tkm).
Zrobiliśmy nim juz ponad 20tkm i zero jakichkolwiek problemów...

grejf napisał:


Jest możliwość i się to robi od czasu do czasu - kto chce i ma chęć.
Co do części to powiem szczerze że w e46 330d wymieniałem odme, łaczniki stabilizatora, klocki hamulcowe, filtry itp. Wszystko tańsze niż do 2.5 TDI V6

Być może przy poważnych awariach jest drożej, ale zdarzają sie one znacznie rzadziej.
Tak jak ktoś wyżej pisał, na dzień dzisiejszy w kwocie powiedzmy do 60tys zł z koncernu VW to tylko klekoczące 1.9 TDI. się nadaje (do aut niezbyt szybkich) Jesli chodzi o silnik to zdecydowanie wolałbym dizelka z bawarii ( 4 i 6 garów) ewentualnie D5 z Volvo.

2.5V6 TDI powinno sie porównywac do 2.5TDS-a,który moim zdaniem jest mniej kłopotliwy i tańszy w eksploatacji,aniżeli V6 TDI Co nowy motor w AUDI to następny bubel

2.5V6 TDI i 2.5TDS nie pokrywają sie datami produkcji

WOWO 330xd to jedna z najbardziej udanych bud bawarki, wiec Ty nie wydasz wiadra pieniedzy

Samego motoru 3.0V6 D nie neguje, kazdy diesel ma bolaczki.

w 530 ceny sa duzo wyzsze, klasa sama w sobie wyzsza.
Co mi sie marzy ? Allroad c5 4.2 i litr paliwa za 1,20pln, albo mietek W210 2.3PB Najlepszy silnik na globie.

Jeszcze do niedawna też rozważałem kupno W211. Jednak poczytałem trochę o tym aucie na forum MB, na domiar złego sąsiad kupił sobie w211 z 2004 roku, silnik 2,2 CDI. Przebieg 160 tyś, serwis do końca w mercedesie. To co działo się z tym autem przechodziło wszelkie pojęcie. Psuło się dosłownie wszystko. Jednego dnia panel od klimy wysiadł, następnego lusterka nie chciałby się rozłożyć. Sąsiad do dziś mówi, że zakup w211 był jego największym życiowym błędem.

Fakt, wykonanie wnętrza, komfort itd super. Ale co z tego jak tak się psuje...

Dlatego wolałem C5 i jeszcze kasa została

To potwierdza co mówili mi znajomi ,bym od W211 trzymał sie z daleka.

Cholera, 330d - 1520 kg Świat się kończy.

Co nie zmienia faktu, że:



1.8t i 2.0tfsi to też fajne motory. Niestety bardziej paliwożerne niż diesle.

Volvo to fwd, a awd chyba tylko w mocnych benzynach (znowu mowa o modelach z drugiej ręki i w cenie adekwatnej do "polskich realiów").

Jak zawsze wszystko zależy od indywidualnych kryteriów.



Przy porównaniu "pierdół" do E36 i B5 - także ciut taniej w ASO BMW.

Oprocz swojego znam co najmniej 2 przypadki gdzie ludzie posiadaja 4 i 5 letnie w211 jeden 270 drugi 280 CDI od nowosci i nigdy nic powaznego sie nie zepsulo. A nawet niech zepsuje sie domykanie lusterek, szyb czy panel klimy to wole to niz walki w audi. Natomiast w BMW komfortu takiego nie bedzie (tutaj nastepuje zejscie na temat subiektywnych priorytetów). W kazdym aucie cos musi sie psuc i zuzywac, nic nie jest wieczne i w pełni doskonałe..

Mój sąsiad kiedy nabył 2.5 TDI AYM z końca 2001 roku był w niebie - bardzo bogata wersja w prawie max. wyposażeniu, ale niestety w multitroniku. Ja nabyłem prawie identyczne w chwilkę później też z AYM, ale z 2002 (zdaje się że różniły się V44, ale nie jestem pewnien do końca). Obydwaj robiliśmy wielkie przebiegi (duże trasy) i jak jemu tak i mi padała skrzynia. Silniki grały jak bajka i tak jak pisałem powyżej - mój gra OK. Sąsiad pozbył sie w końcu tylko z powodu skrzyni, a silnik nigdy mu nie zrobił psikusa. Kupił W211 320 CDI Avangarde z 2003 z grubymi dodatkami z opcji ekstra. Przebieg sprawdzony po Vin-ie i wynika, że zgadzał się z serwisem - 240 tys. z hakiem (prywatnie z DE). Zegary śliczne i cały czas coś nowego na wyświetlaczu mu wrzeszczało - regularnie odwiedza fachowców od MB, a to, że padła mu automatyczna roleta w bagażniku to było jego najmniejsze zmartwienie. Gość ma świetną skrzynię i motor, ale już ma go od ponad roku i zna wszystkich fachowców od MB w Kołobrzegu i Trójmieście i ma dosyć Mietka, choć power ma giga niesamowity .
Nie ma auta idealnego, ale można znaleśc takie, które usrywa życie najmniej i a daje przy tym dużo przyjemności. Wg mnie można coś zanleść takiego rozglądając się w CCCO, BMW lub W211 tylko trzeba spędzić trochę czasu na forach w/w aby dowiedzieć się jak najwięcej. Ja rozglądam się już od jakiegoś czasu pomiędzy i po za BMW 530 D w E60 nadal Audi jest nr 1 tylko, że niestety, ale po 2006 r (w 3.0 TDI).

dobry tydzień temu wysiadło mu wspomaganie, wymienili mu pompę w ASO MB, dziś wsiadamy do cudownego w211 i znowu nie ma wspomagania nie no może pechowy egzemplarz, ale kumpel mówi mi, że to powszechne wady w w211 i coraz więcej osób dobrze się zastanawia zanim kupi ten model.

Generalnie wolałbym chyba zrobić te wałki i jeździć, niż co dwa tygodnie mieć auto w serwisie. Pierdoły też są czasochłonne i czasem bardzo denerwujące