Miałem falowanie-krótkotrwale-przy dogrzewaniu się silnika, okazał się czujnik temperatury do ECU, biały, dwupinowy. Za głowicą od kierowcy.
http://www.12v.org/maintenance/repairs/ect.php
Ad. Zawor stabilizacji obrotów. To ciekawe:
http://www.12v.org/maintenance/repairs/isv.php
Właśnie miałem o tym pisać posta. Któregoś pięknego dnia postanowiłem wyczyścić silniczek stabilizacji obrotów. No i haha. Wyczyściłem i założyłem i mam obroty 990 zamiast 790 jakie były wcześniej...A ponadto czasem mam 790, 950 a czasem 1100... Czyżby siadło ustrojstwo??
Ale jak u siebie odłączę na włączonym silniku to on gaśnie i mam błąd na vagu Idle Valve Stabiliser.
Musze sprawdzić tak samo jak kolega artel4 bo jak pisałem z Kriskerem to mam nierówne szarpiące obroty jałowe poza tym cały czas-może to jest to?
EDIT:
Naturalnie po odkręceniu stabilizacji silnik gaśnie,a więc zaślepiłem otwory po zaworze, no i silnik ledwo zipie na wolnych.
Podejrzewam tą gruba uszczelkę pod zaworem.
Sam zawór podczas pracy zachowuje się tak:
1.Włączam zapłon; silniczek przeskakuje odsłaniając i zamykając zasuwkę. Staje w położeniu martwym po odpaleniu.(czyli skrajne położenie gdzie jest stała szczelina ok. 3mm).
2. Przy gazowaniu silniczek porusza zasuwką.
3. Nie zmienia szczeliny przy zmianie obrotów w zakresie 700-2500.
Ps.:Silnik krokowy to to nie jest de facto wszak ma tylko jedno uzwojenie, i kręci się cały czas jak zauważyłem i w zależności od swoich obrotów wychyla bardziej lub mniej zasuwkę. Przypomina to bardziej starego typu magnetyczne obrotomierze lub szybkościomierze gdzie linka napędzała magnes, a on oddziaływał na metalowy korpus przymocowany do wskazówki. Poza tym zawór chyba w niektórych V8 był taki sam jak w AAH. Prawdziwy krokowiec to jest w ACK, bo tam jest zdaje się elektroniczna przepustnica.