Generalnie nie muliło, cierpiał jedynie na chroniczne puste zapłony i jakby szarpanie przy przyspieszaniu(dziurki w przyspieszeniu) i jałowy bieg był wkurzający z tymi bujnięciami...
Teraz sie poprawiło zdecydowanie, ale to i tak nie jest jeszcze ideał,ale cholernie jestem zadowolony,że do tego zajrzałem.
Normalnie rusza z miejsca,bez głupiego przyduszenia.
Skracanie dolotu teraz czuć jakby dłużej-ale pamiętajmy do czego to służy:
Polecam wszystkim zajrzenie do rozrządu-nawet bez listwy jeśli macie jakieś "ale" do swoich AAH
EDIT:
Ale jeszcze nie mogę uwierzyć,że mój zaufany mechanik taką kichę mi zrobił...co on..nie widział,że motylki nie patrzą na siebie??...Nie mogę się nadziwić...Przecież jak próbowałem je ustawić żeby były po równo odchylone od poziomu to na wale znak uciekł z 5 centymetrów....totalny sajgon....
Musze dodać,ze Diego LPG muszę jeszcze raz zaprogramować bo teraz po tej operacji gaśnie na hamowaniu silnikiem. Na Pb jest lux.