Moim skromnym zdaniem niebardzo takie wynalazki do auta się nadają. ak widać na fotkach, kaloryfer (chropowaty, żelazny), ściana itp to jedno, a nie auto na którym widać wszelkie niedokladności. Zainwestuj lepiej w mały kompresorek i pistolet na powietrze. Ostatnio malowaliśmy Vento szwagra i nawet takim pistolecikiem do małych zaprawek udało się pomalować cały błotnik. Efekt jak na nas (nowicjuszy)
![n ->](./images/smilies/013.gif)
nikt, kto nie wie który to był nie poznał się.
Poczytaj na necie o malowaniu / lakierowaniu auta i najczęściej popełnianych błędach.
Pozdrawiam.