1.
Od kiedy to 2,48 bara miałoby wysłać sprężarkę V2 w kosmos poprzez pękanie korpusu ..
???
2.
Od kiedy to dawka paliwa (nawet na poziomie rozpoczynającego lot promu kosmicznego) miałaby w BAU wyrządzić jakąkolwiek krzywde,
skoro tam pompy VP pozamykali na blokady i żadne ECU nie wyprowadzi takiej pompy z błędu choćby nie wiem co - ona i tak poda
śmiesznie mało paliwa - a więc turbiny nie wykopci.
Chyba, że ktoś zdjął blokadę (z pompy wtryskowej) lecz w aucie z DE to mało prawdopodobne, a wręcz niemożliwe ... .
Arkoch - ja nie jestem fanem chiptuningów, a jak większość znających mnie ludzi wie, że jest wręcz odwrotnie i do każdej modyfikacji podchodzę bardzo sceptycznie.
Jednak
sceptyzym nie upoważnia do utraty zdrowego rzozsądku - spokojnie wymień sobie turbo i
usuń wszelkie ciała stałe/obce, które mogłyby (ponownie ?) zablokować wirnik turbiny.
Ewentualnie poszukaj postów kolegi Bociek - u niego do wirnikia wpadały odłamki kolektora wydechowego - lecz nawet takie strzały nie spowodowały pęknięcia korpusu ... .
Ale już dobra - bo
nawet gdyby spaliny wykopciły wirnik powodując utratę jego wyważenia (co serwis Garreta wychwyci natychmiast) - to jak zuważył Rekin -
najpierw pojawiałyby się stany serwisowe uniemożliwiając tym samym rozwalenie sprężary (!!!), zacieranie wirnika w obudowie, szmery, stuki i brzęczenie - w końcowej fazie zakończone totalnym rozwaleniem wirnika ....
ale przecież nie korpusu ...
i to po zimnej stronie turbiny ..., ehh.
W razie jakichś wielkich perturbacji - czekam na PW (do wieczora jestem na Śląsku).
Jakakolwiek publiczna polemika z Bazlejem nie wchodzi w grę , szczególnie w tak piękny, słoneczny i pachnący zielenią dzionek
...