.: AUDI KLUB POLSKA :.

dołożyć się finansowo mogę do projektu ( najłatwiej i najprościej ale pomoże ) choć powoli się rozstaję ze swoim Q na rzecz SUBARU Justy

O ty.. Takie dziadostwo będziesz kupował
Ja oczywiście jak coś pomógłbym więcej przy mechanice,grzebaniu, tailach...

czytam czytam i nie wiem co sądzić, nie wiem czy takie coś wypali, każdy pewnie chciałby się tym autem później przejechać pokazać się w nim itp.

może zrobić taki projekt cult style jakieś b1/ b2, ale na zasadzie: mam auto a wy wspieracie mnie finansowo (albo dajecie czesci, pomagacie załatwiac formalności czy przeprowadzacie przy nim jakies prace np tapicer, lakiernik) by doprowadzić go do igły, złorzyć na nowych częściach, wychromować każdą nawet podkładkę, wymalować z motywem AKP rzucic aerografem listę osób która się przyczyniła do projektu. Auto ma właściciela, co chwile jest w gazecie, tv, radiu na zlotach ale ogłaszane jako auto AKP. właściciel auta nie sprzedaje, trzyma pod poduszką. i każdy kto sie dołożył może sie chlwalić że m.in. dzięki niemu takie cudo

a taki mały przykład:
http://www.driftforum.pl/viewtopic.php?f=14&t=2285
gość stracił drift auto, forum postanowiło pomóc i w paręnaście dni gość ma już inne auto, parę części i 3 tys zł na koncie, które rosną...

Jakby mnie było stać na samochód do driftu to bym sam taki projekt ciągnął, a tak pareset złotych to jednak trochę...

Tak czytam i czytam. I wysnułem takie wnioski:
1. Jak cos mogę zostać szefem szefów tego stowarzyszenia
2. już na poważnie: cięzko będzie pogodzić wszystkich, ba ciężko będzie pogodzić większość, pewnei nawet połowie się nie dogodzi
3. pomysł ogólnie bardzo fajny - na forum jest ponad 20 tys użytkowników, gdyby co dziesiąty dał 50zł na rok to już jest 100 tyś zł na odchwaszczenie jakiejś audiczki.
4. ja nie widzę nic w tym złego by to było przedsięwzięcie komercyjne - gdyż mnożąc zainwestowane pieniądze, jest ich więcej na odchwaszczanie, ratowanie kolejnych perełek.
5. co do samego samochodu i kłotni o niego kto ma jeździć - najprotszą opcją będzie wstawienie tej perełki do minimuzeum AKP - wtedy nikt nie będzie jeździł i nikt nikomu nie będzie miał za złe że ten jeździ a ten nie.
6. o s1 to narazie zapomnijcie - chyba że co dziesiaty rzuci po tysiaku na tym forum to można myśleć

to tyle tak na szybko - pomysł bardzo fajny

widzę cisza w temacie :D:D


tak też myślałem, że tak będzie z tymn zapałem tutaj

Bardzo dobra przemowa..
Popieram..
Trzeba by wysłac masową prywadomośc do wszystkich użytkowników na forum..
Napewno by był duży odzew..

Jesli projekt wciąż aktualny i poważny....

To ofiaruje na rzecz takowej akcji swoje V8...

Zdrowa wybebeszona buda z kompletnym ABH, 2 torsenowe quattro.

Możnaby z tego zrobić DTM-owe V8




ewentualnie przerobić na coupe.

Oj. To aż tyle czasu minęło ostatni post (po za SJake) 23.08.09.
Ciekawe czy to ruszy, ja dalej swoim drobnym studenckim wkładem, jestem chętny. Pytanie kto, co i jak no i gdzie furmanka będzie stała i czy każdy jakoś tam po "liście" będzie mógł się tym przejechać - myślę że prawdziwy Audi Maniak z góry zakłada to jako część swojej inwestycji

Sprzedaj to V8 na części , reszte wywieź na złom, sam widzisz że stało się tak jak przewidywałem. To jest zwyczajnie nie wykonalne.

MałyV8, czesci są mi potrzebne - do nowego na zapas.

Buda zostaje, a szkoda mi jej ciąć. Pomyślałem, ze zostawiając w niej motorynke i napędy dam jej szanse na zaistnienie w takowym projekcie

Sęk w tym, ze musiałby się znaleźć konkretny "przodownik czołowy", co by uciągnął brzemie organizacyjne...

ja jestem ciągle za, ale na przewodnika się nie nadaję.
nie z braku chęci, ale z braku wiedzy motoryzacyjnej.
Generalnie u mnie jak cos padnie to robię u mechanika - więc jestem raczej typowym "zjadaczem chleba", a wydaje mi się że najlepiej aby taką kwestię ciągnął ktoś kto robi rzeczy w stylu "swap silników, dorezanie quattro itp"

Np taka osoba nie wkładałaby kasy, ale robociznę - czy jakoś w tym stylu?
Ja oczywiście moge pomóc, ale na zasadzie "popychadła" - zrobię co trzeba, ale ktoś musi mi pwoedzieć dokładnie co - moja branża jest deko inna.
tylko jak "mały v8" napisał, odzew mały, kasy zabraknie i wszystko ustanie.
Przyznaję na początku byłem entuzjastyczny, ale teraz juz wiem że raczej szans nie ma - nawet na mały projekt.

Ja myślę, że taki DTM nie będzie wcale strasznym projektem.
Kwestia malunku i BBS,ów (chyba, ze się mylę) i doprowadzenie silnika oraz napędu do przyzwoitego stanu.
Środek Jake zabierze, bo w sumie do |DTM'a nie jest wcale potrzebne.
Pozostaje kwestia własności i przodownika pracy.
Ja dokładam się jedynie finansowo.

ja też byłem, ale jakoś chętnych nie ma na takie coś

a wspólnymi siłami można by było coś ciekawego wykombinować

Co innego składka (nie wymagająca nakładu czasu), co innego umiejętności, co innego możliwości (garaż, warsztat, wyposażenie), co innego zdolność czasowa. Pogodzić to w jednym? Dla de facto cudzego auta, z którego ten mający wszystkie powyższe cechy - nierealne.

składka jest najważniejsza - bo dzieki niej mozna cos dzialac z autem - reszta to pikus

Pan Pikuś
Ja też sie mogę dołożyć.
A jak trzeba to i gdzieś podjadę, żeby poharować przy aucie

V8 w coupe podobno jest w katowicach.Slyszałęm o nim pare dni temu, mam tel do ziomka ,musze sie z nim styknąc .
Auto musiało by stac u kogos kto ma nadmiar czasu i moze sobie po mału rezac.
Można je sciagnac w jakis rejon polski i dłubac po mału ,ale kto bedzie robił np 600km zeby posiedziec 1 dzien przy nim
Tak jak napisał rodzynek nie realne.

Proponuję spotkania weekendowe
W piątek można się zjechać, ustalić wszystko, opić to i w sobotę od rana zacząć. Wieczorem opić robotkę i w niedzielkę do domku.
Jeżeli chodzi o mieszkanko to w Ostrowcu Świętokrzyskim mam zaprzyjaźniony hotel i swoją dyskotekę ...na której można w sobotę opijać

to napewno coś wyjdzie

już to widzę :D:D:D