.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja tak samo nie słyszałem o nadmiernie psującej sie elektronice w C5. Jeżdźę swoim juz 5 rok i jedyne co z elektryki poszło to przerywacz kierunkowskazów (przycisk od awaryjnych).

a na FISie nie masz wypalonych lini?

Nie, fis świeci jak nowy. mam A6 z konca produkcji, a w tych modealch ta wada została wyeliminowana.

Ale fis to pryszcz

Ja mam już drugie C5 i zero problemów z elektroniką. Pierwszy był sprzed FL drugi po FL. Jak się kupuje autka które turasy z renu wyłowili to później się psuje

Za to jest jeden duży WĄGIER w C5, 2.5tdi

Jasne. Wszystko tak sobie można wytłumaczyć. Wniosek byłby taki, że wszyscy na 2 forach Audi, którzy opisują swoje problemy, kupili albo okazje z Allegro, albo topielca od Turka. Ponieważ szczęśliwi nabywcy aut od Turka opisują:
- znikający FIS;
- sypiący się przekaźnik od awaryjnych;
- sypiącą się manetkę z włącznikami kierunków;
- opadnięte xenony;
- sypiące się czujniki parktronic'a;
- zalane moduły komfortu;
- spalone wzmacniacze antenowe;
- słynną rurkę od spryskiwacza tylnej szyby i wszystko co wiąże się z zalaniem mechanizmu;
- zacierające się wycieraczki przednie;
- stukający fotel
- płyn do spryskiwaczy w kabinie (opcja "lewa stopa" lub opcja "podłoga za kierowcą")
- niedziałające szyby z tyłu;
- termostaty;
- przepływomierze
Argument typu: "u mnie jeszcze nic się nie działo" to żaden argument.
Pozdrawiam.

Fakt teraz mi sie przypomniało, że mam problem ze "stukającym" fotelem po stronie pasażera, ale puka w trakcie el. podnoszenia praktycznie na samym końcu, tak jakby przeskakiwał trybik od podnoszenia fotela.

No faktycznie to są usterki elektroniki

Coś w tym jest, sporo ludzi kupuje okazje - a tylko paru pomyśli i "przepłaci" żeby mieć porządne auto. Ale okej, możemy założyć, że każdy w AKP kupił full wypas C5 z niskim przebiegiem. Tyle że audi to łajno i się psuje

A dla mnie argument, że komuś się coś psuje to żaden argument - właśnie dlatego że mi się nic nie psuje

Moja poprzednia C5 była powypadkowa z przebiegiem już teraz ponad 200 tyś km i przez 4 lata nie miałem żadnej awarii, usterki tudzież innej przygody. Obecną mam krótko - od czerwca. Ale póki co nic mi w fotelach nie strzela, FIS też się trzyma

Pozdrawiam

Janek512.
Zrozum moje rozgoryczenie. Przez rok czasu przerobiłem chyba wszystko z powyższej listy (oprócz FIS i zalanego komfortu), a dodatkowo:
- padnięty tuner TMC (brak wskazań navi i RDS na FIS'ie oraz brak multifunkcji, i słaby odbiór radia)
- padnięty komputer TELEMATIKA, który dodatkowo rozładowywał mi akumulator (3 razy żona zimą została "na lodzie")
- czyszczenie kierownic spalin turbiny;
Auto kupione przeze mnie od Niemca. Żadna okazja, długo i starannie szukane. Musiało być Q i w manualu, z pamięcią foteli i najlepiej z Webasto. Bez poważnej kolizji.

Mimo tego, pisząc o awaryjności tego modelu, kierowałem się najczęściej powtarzającymi się wątkami na 2 forach Audi oraz znanymi mi przypadkami.

P.S. I tak z Quattro nie zrezygnuję