Witam po dłuższym czasie i jednocześnie liczę na wyrozumiałość moderatorów, że wstawiam trzecią odpowiedź zamiast edytować poprzednie. Wychodzę z założenia, że sprawa jest na tyle odmienna, że jej podpinanie pod wcześniejszą mija się z celem.
Jak wiadomo szukałem auta takiego jak w opisie. Zacząłem z kwotą 30k i B6 z ośką. Jednak w drodze poszukiwań apetyt wzrósł, a wraz z nim suma na auto. Najpierw 35 k, potem 40 k i gdy doszedłem do 45 k a w zasięgu wzroku żadnego pewnego auta skierowałem się do salonów sprzedaży nowych aut. Ponieważ po wpadce z Oplem straciłem zaufanie do tej marki i innych "wynalazków na kołach" skierowałem się do salonu VW, gdzie za niewiele większą kwotę zaoferowano mi VW Polo (nowa wersja!). Po jeździe próbnej oraz przewertowaniu ofert innych producentów zdecydowałem się zakupić nowego wilczka z silnikiem 1.4, za co zapewne zostanę "zjedzony" ale mnie to nie interesuje - tym autem ja będę jeździł
Dlaczego zdecydowałem się na auto klasy B szukając używanego w segmencie C/D? Odpowiedź możecie znaleźć w temacie o niepolecanych aukcjach. Swoje lata w naprawianiu przeróżnych samochodów już mam, więc nie dam sobie sprzedać kitu. W poszukiwania "nowego" auta włożyłem już 300 zł w paliwo, 300 w mandaty i niezliczoną ilość czasu, który mogłem spędzić przyjemniej. Niestety każda oferta sprzedawanego samochodu była poprostu naciąganiem lub liczeniem na frajera, natomiast do prawdziwych okazji nie zdążyłem dojechać - tak szybko się sprzedawały... . Ponieważ potrzebuję auto do jazdy, więc w końcu dałem sobie z tym siana kupując nowe auto, w którym nie zastanawiam się co poprzedni właściciel robił, że wnętrze tak zużyte, czy kręcił licznik, kiedy wymieniał płyny, czemu opony nierówno zużyte itp. itd.
Natomiast dla zainteresowanych rzetelnym porównaniem A4B6 do nowej generacji VW polo to tak:
A4 przoduje pod względem wielkości przestrzeni pasażerskiej, bagażnika i ogólnym wyglądzie sedana. Dodatkowo w A4 ma dwustrefową klimatyzację oraz mocniejsze silniki, nawet ta licha 2 litrówka jest znośna, choć (o zgrozo) jest dużo aut z silnikiem 1.6 - przecież to nie ma szans dynamicznie jechać.. .
Niestety to by były jedyne zalety A4, ponieważ nowe Polo jest naprawdę dopracowane. Według pomiarów magazynów motoryzacyjnych głośność dźwięku w kabinie jest w Polo nawet nieco lepsza, podobnie z drogą hamowania (Polo staje o 0,5 km bliżej!), natomiast zawieszenie to prawdziwa bajka - samochód jest sztywny, a jednocześnie pokonuje typowe polskie dziury, czy tory kolejowe tak jakby po nich płynął. W środku w wersji Highline (którą zamówiłem) znajduje się kierownica obszyta skórą (nie plastik jaki jest w autach z usa), elektryczne szyby we wszystkich drzwiach (w europejskich A4 przeważają korby z tyłu) do tego wygodne sportowe fotele, czy podłokietnik. Oczywiście do auta zamówiłem klimatyzację (półautomatyczna - sama reguluje temperaturę, natomiast prędkość i typ nawiewu wybierany manualnie) oraz radio. Z racji ośki zamówiłem również ESP (w Vectrze byłem zadowolony z tego systemu).
Niestety najlepszy dostępny silnik to 1.4, który jednak jest raczej słaby jak na moje oczekiwania - cóż za dwa lata będzie trzeba jakiś kompresor wstawić

Choć dla poprawy humoru nawet mocno kręcony zużywał zaledwie 0,1 l benzyny więcej i średnio podczas dynamicznych prób autem spaliłem zaledwie 6,1 litra! Mocniejszy silnik 1.2 TSI będzie dostępny dopiero w przyszłym roku, natomiast chcących zapytać dlaczego nie kupię diesela śpieszę dodać, że jego zakup (droższy o 10 tysięcy) zwróciłby się dopiero po przebiegu większym niż 100 000 km a ja zamierzam eksploatować auto zaledwie 75 000 km. Tak więc miłośnicy ropniaków kupujcie sobie auta z przebiegiem 100 tysięcy

Nie ma na świecie frajera, który kupując diesela zrobiłby nim taki symboliczny przebieg... .
Tak nawiasem na Polo zdecydowałem się dodatkowo popatrzywszy na listę najczęściej kradzionych aut w Polsce w 2008 roku. Miejsce 4 Audi A6 - 568 ukradzionych, miejsce 5 Audi A4 - 435 ukradzionych, miejsce 9 Audi 80! (kto i po co kradnie takie auta!) których zniknęło 292, natomiast Polo całej rodziny znajduje się na miejscu 15 z liczbą 222 skradzionych aut.
Jednak najważniejsze to niemal zerowy przebieg auta, pewność jego historii i fakt, że dopiero auto kupiłem, a do jego kupna za 5 lat mam już dwóch chętnych! Natomiast chcąc dobrze sprzedać Audi musiałbym wzorem większości sprzedawców odprawiać cuda nad licznikiem, a ja oszustem najzwyczajniej nie jestem. W efekcie tego wolę wolniej jeździć Polo, niż liczyć na cud przy odsprzedaży lub najzwyczajniej naciągać przyszłego nabywcę, żeby odbić sobie fikcyjną cenę zakupu Audi z rynku wtórnego. Że o fakcie napraw awaryjnych używanego auta nie wspomnę - w nowym teoretycznie 3 lata powinienem przejeździć bezawaryjnie jedynie wymieniając płyny eksploatacyjne... .
Na zakończenie chciałbym podziękować osobom, które uczestniczyły w dyskusji, służyły swoją wiedzą by pomóc oraz tym , którzy małymi lub większymi kroczkami zmierzali w kierunku silnika 4.2
