Witam
Pragnę ostrzec inne osoby przed tym ogłoszeniem !!!!!!!!!!!. Ogłoszenie dotyczy SEATA ( auto dla taty ) ale jestem forumowiczem AUDI i chcę przestrzec przed podobnymi sytuacjami. Dodam że jechałem po Seata moją nową A6

) spisała się na Medal
http://otomoto.pl/seat-leon-1-9-tdi-spo ... 67322.html
W dniu 11.09.2009 skontaktowałem się pod podany nr tel.: +48 504 658966 i umówiłem się z tą osobą na oglądanie tego auta w dniu 12.09.2009 . Miałem do przejechania 420 km ( 840 km w dwie !! ) w jedna stronę więc wypytałem o wszystko , a pytając adres otrzymałem odpowiedz ,że jak będę pod Malborkiem to mam przedzwonić i wtedy Osoba ta miała po nas przyjechać. W sobotę po 6 godzinach jazdy byliśmy na miejscu. Wyglądało to tak :
- dzwonimy do tego „Pana” … wydawało mi się ,że głos był inny niż ten co wczoraj , ale to może tylko złudzenie ….. Mówię że w sumie możemy podjechać bo mam nawigację i niech poda adres to wtedy nie będzie musiał po nas wyjeżdżać bardzo wymijająco i cwaniacko uzyskałem odpowiedz ,że przy wejdzie do Malborka są obok siebie stacje mamy na jedna z nich wjechać i za 15 minut On po nas wyjedzie.
- Czekamy i czekamy minęło 30 minut i Go nie ma , więc dzwonimy nie odbiera i nie odbiera za kolejne 10 minut odebrał i powiedział że przeprasza ale pomylił stację i zaraz będzie zapytał jeszcze jakim autem przyjechaliśmy aby nas rozpoznał.
- po kolejnych 30 minutach dzwonie bo dalej Go nie ma ale już nie odbierał licznych telefonów po pewnym czasie podjechał do naszego auta jakiś samochód i stał i stał więc wychodzę z Orlena ( siedzieliśmy na stacji ) i pomyślałem że to On podchodzę i pytam ( taki dziwny typ napakowany łysy ) czy to On jednak burknął że nie i coś tam jeszcze i odjechał !!!!!!
- troszkę już mnie to wszystko zastanowiło i napisałem smsa ,że nie czekamy już i że koleś jest niepoważny. Po paru sekundach odpisał że maks za 15 minut będzie bo musiał córkę odebrać i mamy poczekać.
- czekaliśmy 20 minut napisałem kolejnego smsa że nie czekamy już dłużej !!! nagle odpisał ,że przeprasza ale „pracownik pomylił stację bo pojechał na LOTOS” !!! zapytałem jaki pracownik ??? odp – że wysłał jakiegoś pracownika bo On nie ma czasu.
Wtedy zobaczyłem że wolno przejechało to samo auto co stanęło obok nas wcześniej ale były już w nim trzy osoby. Po tym szybko postanowiłem się zwijać z tego miejsca.
Wszystkiego nie dało się tu opisać i nie wygląda to tak jak w rzeczywistości , bo np. zapomniałem dodać że koleś w piątek pytał czy będę płacił gotówką czy przelewem bo w sobotę u nich bank zamknięty jest !!!! Nikt nie spodziewał się z nas ,że będzie taka sytuacja !!! czekaliśmy w sumie blisko 3 godziny !!! szkoda słów ,ale dobrze że wszystko się dobrze skończyło !!!!!!!! Mogę to wszystko potwierdzić dowodami
Pozdrawiam