.: AUDI KLUB POLSKA :.

a żebyś wiedział że dorezam i wsadze 4.2 biturbo, wtedy może i piątaka za nią wezmę

Opuść cene i sprzedasz, bo biadolisz, a jak narazie to cenisz za to stare cygaro jak za C4 do jazdy.

z ceny nie zejdę, najwyżej nie sprzedam. C4 za 4 i pół kafla do jazdy to życzę powodzenia. To stare cygaro ma 1000 razy więcej stylu niż nowe a3 a4 i inne ''super niemieckie japońsko-chińskopodobne'' dziadostwa razem wzięte. Taka prawda, jeszcze nie czas u nas na takie rodzynki, ale niebawem, niebawem...

Półtora roku temu kupiłem taką za 600 zł w nadziei na dobry interes. Auto pod kluczyk, do pomalowania, z klimatronikiem. Też "wyrywała kierę" Stoi na placu i niszczeje - co jakiś czas sprzedam jakiś gadżet za parę groszy. Zapytaj się Buby albo Sajmona. Byli - widzieli. Za tą cenę nie znajdziesz nabywcy.
Zniszczeje niestety. Taki los.

Niebawem ,niebawem, to wjedziesz na szale wagi na złomowisku tym stylowym autem, a super sprawne C4 w dużo niższej cenie sprzedaje kolega klubowy " Pozi 5000" , bo dostał nowe Volvo z firmy. Niestety musisz się z tym pogodzić że ludzie mają rozum , oczy, i nie nawykli przepłacać za coś czterokrotnie.

a może nie, Ty się poddałeś ja nie muszę

mały v8, nie mam kompleksu posiadania starego samochodu i ciśnienia na jak najnowszy, też mam oczy, rozum ale też pasję i resztki charakteru i nie porwał mnie pęd napychania się masówką bez charakteru. Nie rozumiesz tego i git. Wolę stare A200 niż 'nowe volvo' i te inne takie tam, nowe z ceną wypisaną na boku. Zobaczymy co te 'nowe volvo' pokaże za 25 lat.

Zadałęś pytanie "dlaczego nikt nie chce przygarnąć tak wspaniałego samochodu", dostałeś odpowiedz od kilku osób, kulawy napęd , paskudny środek, "elektromechanika" silnika do dupy, cena cztery razy za duża, itd itd, a pęd Cię nie porwał bo nie masz kasy,i tyle. Do tego biadolisz na forum nie wiadomo o co. Jak byś chciał to byś kupił blaszak za 1500 pln i zachował to "cudeńko" dla potomności, a nie pierdzielił farmazony robiąc sobie przy tym marną reklame przy sprzedaży.

Odbij mały, a to czy mam kase czy nie to nie twoja sprawa, napisałem że nie kumasz i git.

hm..... no własnie nie do końca. Ostatnio była na Allegro zaniedbana 200tka QUATTRO za 1900 zł.
I nikt nie ma wątpliwości, że łatwiej jest odchwaścić auto z napędęm quattro, niż dodać taki napęd do zadbanej karoserii/wnętrza.

Uwazam, że 4500 za oś z tego rocznika to wcale nie tak okazyjnie - tu masz odpowiedź na pytanie: "Dlaczego nikt jej nie chce"
Opuść nieco z ceny i dwóch gościów będzie happy: ty, bo masz kasę i pozbyłeś się auta i kupująco, bo ma to auto....

Jak to... No przecież chłop pisze, że zainwestował 7,5 patola cygaretę...

Jak naprawdę Ci zalezy na starym klasyku (rozumiem to) to skombinuj jej garaż , zawieź do wujka na wsi do stodoły czy coś w tym stylu.

PS: jedna zima nic jej nie zrobi. Moja A8 stała 2 zimy (2 całe lata) pod chmurką, bo mieszkałem na stancji. teraz w nowym mieszkaniu mam garaż. Naprawdę nic jej się nie stało

A8 jest z aluminium. Gdyby zardzewiała, to by był ewenement na skale światową, wartość mogła by wtedy nawet wzrosnąć

No w sumie racja, chociaż chodziło mi w sumie o korozję jako taką i ogólne uszkodzenia związane z zimą - aluminium tez się utlenia.
Ale może i racja, nie pomyślałem o tym chociaz poprzednia A4 B5 stała rok pod chmurką i też nic jej nie było - może lepszy przykład

u mnie ojca passat b3 stał 12 lat pod chmurka i zgnił teraz gnije u kogoś innego audi b4 2 lata jeszcze nie gnije a moje audi b2 gnije

zostanie u mnie doładuję jeszcze z dychę i bedzie lalka

Nie sprzedam taniej bo nie chcę się jej pozbyć za wszelką cenę, tylko myślałem że może ktoś by się zaopiekował kto ma warunki.

akcja jest taka że w swoim życiu stała już parę lat pod chmurką, nie rdzewieje - dobry ocynk, lakier i tak trzeba będzie nowy kłaść ale najbardziej od mrozu i innych czynników kiblowacieją uszczelki (okien zamków itd) i inne części gumowe, które pewnie ciężko kupić wdobrym stanie nie mówiąc o nowych.

spoko loko luz i spontan

I jak tak ci wyrywa kiere z reki to fajnie jest??Miałem kiedys oske co wyrywała kiere z reki nawet na 3-4biegu podczas deszczu.I wiesz co?Zadna frajda.Sprzedałem ja po 4 miesiacach,bo nie bede sie szarpał z wozem.
Zanim ty wyprostujesz kiere z poslizgu to kogos z napedem quattro juz dawno nie bedzie.

A co do ceny i auta.To kazde auto ma swojego kupca wiec cena za nie jesli autko jest w bardzo dobrej kondycji odpowiednia.Znajdzie sie taki co wyłozy $$$ bez marudzenia.

Nie no ośka z taką mocą to straszny dzikus, frajda jest jak to ogarniasz. Pewnie że chapać się z quattro albo z rwd nie ma co, chociaż mam dobre gumy i nie zrywają tak łatwo, pamiętam pojedynek z e36 i na środku łuku dokręcałem 2 - trochę mi but zadrżał a e36 pojechało dalej Dlatego traktuję ją jako kanapowóz, zresztą komfort zawiecha i miękkie fotele skłaniają do tego, a ciskać można w trasie.

Choroba z rok mnie nie było , a tu Szwagier morde drze na czerwono do bogu ducha winnych ludzi , młodyrotorem go zrobili , kartki zółte chce małemu wklejać ....koniec świata. , ide po dwa wareckie czteropaki do dyliżansu muszę się napełnić z wrażenia