.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, poluje na jakieś zimówki no i przyznam się że po raz pierwszy na nowe , zawsze to był rynek wtórny a i przypominają mi się czasy jak jeździłem w zimę na letnich
No ale do konsensusu chcę kupić 4 zimówki za 1000zł a może z lekkim przechodem, no a tu widzę na allegro takie kółka i mi się micha uśmiecha że ze dwie stówki zawsze w kieszeni, co wy o tych oponkach sądzicie

http://moto.allegro.pl/item750538121_fa ... rtcom.html

Nowa to zawsze nowa a szczególnie zimówka, w której świeża guma ma duże znaczenie.Ale pytanie czy ta opona jest odporna na warszawskie dziurki.W tamtym sezonie musiałem szybko kupić zimówki...poleciałem też trochę na taniochę i kupiłem pirelli snowsport 210 bodajże.Okazały się zbyt delikatnymi-2 dziury pozostawiły po sobie pamiątki w postaci 2 guzów...od tej pory tylko wypróbowane firmy.pozdro

http://moto.allegro.pl/item760386568_wwwmotohurtcom_vredestein_snowtrac3_205_55r16_w_wa.html


Prawdopodobnie najlepsze na zimę

Swego czasu jeździłem na oponach SAVA ESKIMO i nie mogę złego słowa powiedzieć.
Ważna jest data produkcji opony i index prędkości.

Ważne są parametry trakcyjne, odporność na aquaplaning, przyczepność na suchej, mokrej nawierzchni, oraz na śniegu i lodzie. Opony, które zaproponowałem te właśnie parametry mają utrzymane w najwyższej normie.

Index prędkości ma drugorzędne znaczenie w zimie

Data produkcji owszem ma znaczenie ale jeśli kupuje się używki. Ale moim zdaniem jest to wielki błąd.
Na zimę tylko nowe i używać max 3 sezony. W ten sposób można zaoszczędzić na zdrowiu swoim i innych no i dodatkowo nie trzeba mieć kumpla blacharza
Ale jak kto woli

Każdy może mieć własne zdanie, ale kategoryczne wykluczanie używanych opon dowodzi raczej braku doświadczenia.
Ze wszystkich zimówek jakie w życiu miałem, najlepiej wspominam 2-letnie wtedy Continentale WinterSport.

No o tych Continentalach WinterSport już czytałem pozytywne opinie a co do tych vredestein snowtrack to bieżnik jest V a więc prawdopodobnie to są głośne opony a ja chcę utrzymać ciszę w kabinie, bo to jest duży plus w OOOO

Właśnie odwrotnie To doświadczenie podpowiada nie brać do ręki starych szrotów.

I nie zarzucaj mi Argi braku doświadczenia ponieważ prowadzę od 16-tu lat robiąc od 60 do ponad 100 tyś km rocznie w kraju i po europie

Kiedyś kupowałem używki bo szkoda mi było kasy na nowe a od kilku lat kupuję tylko nowe. Mam więc porównanie. W lato założysz byle co i jedziesz o ile nie ma deszczu. Ale w zimie od opony zależy często bardzo wiele, nieraz nawet to, czy przeżyjesz !
Oszczędzanie na czymś od czego zależy czy bezpiecznie pojadę i wrócę?



Nie polecałbym nie sprawdzonych. Sam posiadam i oceniam je jako jedne z najlepszych jakie miałem. Co do chałasu to tylko na mokrej nawierzchni jest trochę sporo charakterystycznego świstu ponieważ opona rewelacyjnie odprowadza wodę. Na suchej i na lodzie oraz śniegu jest cisza.

Chodzi mi tylko o to, aby nie generalizować. Wielu ludzi wydaje kategoryczne, jednoznaczne osądy. A świat nie jest czarno-biały.
Również jeżdżę od kilkunastu lat (nie tylko po Europie) i spotykałem cudowne, lekko używane jak i nowe, będące zagrożeniem życia dla właściciela (np. Kormorany ).
Nikt nie mówi o szrotach. Między "nowe", a "szrot" zmieści się jeszcze trochę dobrych, a nieraz b. dobrych używanych opon.

P.S Jeżdżę aktualnie na "nówkach"

A co sądzicie o oponach nie używanych ale z 2008 roku

Uwierz mi ma Jak byłem w zeszłej zimie w Szwajcarii i jechałem na autostradach po niemczech to żałowałem, ze kupiłem zimówki do 210km/h . Tam naprawde nie da sie jechać wolniej (jak oczywiście auto na to pozwala), przyn prędkości 190-210 mój silniczek odpoczywa więc aż korciło żeby pocisnąc i nie obawiac się o Polizei.

Miałem kiedyś ten badziew. Jedna wystrzeliła mi na zakręcie

Moja niechęć do używek wynika z mentalności pewnej sporej grupy społeczeństwa. Po prostu nikt ci prawdy nie powie jak kupujesz. Sprzedający zawsze mówi, że towar loox, że zmienia bo kupił sobie inny rozmiar felg, ect, ect.
Ale zapomniał powiedzieć, że po krawężniku przeleciał, albo że wjechał w dziurę i coś bić zaczęło. Dowiadujesz się o tym po fakcie lub w najmniej spodziewanym momencie.
Inna sprawa to niejednolitość poziomu oceny. Stan określany przez jednych jako idealny u innych będzie postrzegany jako dostateczny a jeszcze ktoś powie: nie nadaje się. Bierzmy to pod uwagę.




Przechowywane w odpowiednich warunkach powinny utrzymać parametry przez kilka lat. Więc zasadniczo można brać bez obaw.

2rafal7 - coś jest nie tak z twoim cytatem .

Te SAVY kupiłem jako nowe. Miałem wtedy AEL-a i jeździłem do Holandii - przy 160 km/h czasie deszczu zachowywały się bardzo dobrze i do tego były ciche.Na śniegu też spoko.

Continentale przeważnie zachowują się dobrze w każdych warunkach - podczas gdy inne droższe opony są b.dobre np. na śniegu a na mokrym już niedomagają.

Indeks prędkości ma znaczenie przy szybkiej jeździe - ważne żeby nie przekraczać max. prędkości bo opona może nie wytrzymać naprężeń.

Miałem kiedyś taka przygodę w Passacie B4 Fulda letnia do 190 km/h jechałem przez chwile ok.200 i wyszły druty - opona do wywalenia.Teraz kupuje opony z zasapem.

W razie stłuczki ubezpieczalnia może odmówić wypłaty odszkodowania gdy opony są niezgodne z zaleceniami producenta auta.

I to jest chyba najlepsza odpowiedź jaką chciałem usłyszeć apropo zaproponowanych przeze mnie opon w pierwszym poście. No ale zakup dopiero za trzy tygodnie (narazie siedzę za miedzą) może się coś zmieni - we see
[/b]

Przecież to z pierwszego postu to nie są continetale tylko jakieś licencjonowane - chociaz tez nie koniecznie ;P Coś jak Matador itp.

Dołozysz troszkę i za 1400zł kupisz sobie jakieś nówki typu: DUNLOP M3, 3-D, Conti TS, GY UG7...

To lipa , ale z drugiej strony wydać 1400zł za oponki na zimę którą i tak spędzę za miedzą a żona robi raptem 200km miesięcznie i kupić je żeby aby parciały Szukam jakiegoś kompromisu i myślę że ten 1000zl na opony to wystarczający kompromis - a co myślicie o debicy frigo 2 - w tej cenie chyba kupie - albo nokiany z 2008 - miałem kiedyś używane przywiezione z norek na tyle w ścierce i dawały sobie rade bardzo dobrze

Mam znajomego "oponiarza" (rodzina) - i odradza Dębicę .

"Stary" jak 200km/mc zrobi to bierz nawet te z allegro.
Jak dobrze pojdzie to nie trafi nawet na śnieg, więc... 1000zł za opony które mają zrobić przez polską zimę ok. 1000km to i tak za duzo )

No też tak myślę że i tak dużo na te km ale z drugiej strony jak ma mi żonka skasować nowo nabytą furkę to wole zapodać nowe kapcie!

Za Dębicą nigdy nie byłem ale tak patrze na nią z sentymentu - w końcu to nasz krajowy produkt...

Bazując WYŁĄCZNIE na zdaniu szwagra (na brak kasy nie nażeka) a po wieloletnich praktykach obcykał nalewki, i mówi że innych (markowych nowych) W ŻYCIU nie kupi i jak pisał Kolega wcześniej max na 3 sezony.
Auto szwagra Octawka 1,9 TDI 700nM 257KM. Houk i tu się zacznie dyskusja...