.: AUDI KLUB POLSKA :.

to niestety prawda , mam 4,2 w tipie i .. nie jedzie
ale 2,7 objezdza

No, ale nie 2.7 w manualu . Przeób tego 4.2 na manuala, wiem, że jest możliwość. Nawet był gdzies na youtubie.

EDIT: http://www.youtube.com/watch?v=cJcIMyBMshA

Byłem z nią dzisiaj na przegąldzie w moim serwisie, może nie Audi ale też są zaufani fachowcy. Z autem jest wszystko ok! Bardzo zdrowy spód, żadnych wycieków, przebieg wydaje się realny, sprawdzany na ich komputerze. Wymieniłem olej na Castrol Edge (chyba tak się pisze) 5w/30.
Kolor jest rzeczywiście dziwny (choć wszystkim się podoba). Te felgi oczywiście zmienię ale jeszcze nie teraz. Są założone na nich ekstra zimówki.
Co do lampy to była odpięta z tyłu pokrywa, nawet jakiś robak w niej sobie chodził. Po dopięciu para znika. Wydaje mi się że maska była malowana, troszeczkę ma nieco inny odcień jak się tak przypatrzeć ale szyby wszystkie są takie same.
Autko pięknie trzyma się drogi. Skrzynka przerzuca tak że wogóle nie czuć. Fajne jest sterowanie nią z kierownicy.
Quattro to jest esencja Audi. Bajka!
Parktronic coś nie bardzo działa, po włączeniu R piszczy ale później już daje sobie spokój i nie działa.
Zastanawiam się nad tym chipem co mi zaoferował poprzedni właściciel do 280 KM, ale boję się o tipa.
Auto robi wielkie wrażenie, szczególnie przez te skóry, co w moim przypadku nie jest zbyt pożądane (jestem księdzem ). Ale co tam.
Pozdrawiam!

Walnięty któryś z czujników, VAGiem można sprawdzić który. Wymień i będzie hulało

Nie znam, ale wystarczy że do takiej klasy napędu koleś wciska LPG...Buractwo moim zdaniem, jak go nie stać to niech Matiza zagazuje i ten tekst że teraz śmiga na 98...Taaa zwłaszcza że na LPG miał latać. ABT na gazie - a klocki hamulcowe z wysokiej jakości sklejki.Wyobrażam sobie jakie tam części wsadzał - miało być najtaniej, tak?
Wybaczcie, ale nie mogłem się powstrzymać od komentarza

No własnie... uwazaj na komentaze bo ja za takie cos o gazowni dostałem warna. Ludzie nie lubia jak sie krytykuje cyklon. Swojej opinii nie dam ale chyba kazdy wie jaka jest.
A co do tematu żeby nie odbiegac: Dobre auto Dobrze kosztuje. Okazje sa dla (tu wpisz).

Troche nie rozumiem Waszego podejscia do LPG. Jezeli dobra instalacja i dobrze założona to w czym problem? "Klasa napędu"? Te auta maja juz po 10 lat i więcej i coraz iwęcej osób stac na taki samochód. To nie jakis nowy Bentley itp zeby wstydzic sie podjechac na stacje tankowac LyPyGy. Ot zwykłe A6 jakich wiele.

Przebieg sprawdza się przez VIN.

Ogólnie świetne auto z fajną konfiguracją wyposażenia. Nie słuchaj malkontentów. Tiptronic to świetna sprawa, a osiągi i tak są w Twoim przypadku więcej niż komfortowe.

Jak znajdziesz chwilę i oswoisz się z autem to podaj wyniki zużycia paliwa. Ciekawi mnie ile taka limuzyna z dwoma turbinami i automatyczną skrzynią pochłania w mieście.

Negatywne opinie o LPG biorą się po części stąd, że wiele osób zaczyna oszczędzac już na etapie wyboru i montażu instalacji (bo po co wydac 5,5 koła, jak można 3,5). A potem, że same problemy, że nie jedzie itp.
Wiadomo też, że jak się chip'uje, to się raczej nie gazuje.
Najprawdopodobniej w moim kolejnym aucie będzie siedziało 2,7BT, i "tej klasy napęd" zostanie przeze mnie z premedytacją zagazowany, bo "matizem" nawet na Pb jeździł nie będę (dyzle też mnie nie kręcą).



A wracając do tematu, to gratuluję autka, i życzę bezproblemowej eksploatacji


Pozdro

Załamałem się dzisiaj. Podjechałem na serwis z VINem radośnie pewny dla spokojności by sprawdzić historię autka. Kiedy szef serwisu spytał się mnie ile ma na liczniku lekko się uśmiechnął i powiedział, że sprzedający "będzie się w piekle smażył" (widząc moją koloratkę). Auto było serwisowane niemal do końca, ale ostatni serwis bodajże w lipcu pokazał przebieg 373 tyś .
Auto uwierzcie jest jak nowe, skóry nie wyniszczone, zwija się jak żadne, wszystko sprawne: idealne.
Wiem że mnie zlinczujecie (przynajmniej niektórzy), ale widząc jego pochłanianie Pb postanowiłem zagazować. Założyłem BRC i chodzi idealnie (Gazownik ma naprawdę pojęcie co robi). Nie czuje kiedy jest na gazie a kiedy na Pb. Gazownik powiedział, że takiego silnika, czyściutkiego, gdzie wszystkie wężyki podciśnień są jak nowe, nie widział.
Teraz mam do myślenia. Czy uciekać z nim, czy jeździć. W życiu nie dałbym, że ma tyle przejechane.

Masakra...
Dlatego nigdy nie kupię auta w PL.
Trzeba było poprosić o wydruk co i kiedy było wymieniane.
Jeżeli wszystko powymieniane skrzynia,turbiny to pewnie jeszcze raz tyle zrobi.
A dla ciebie niestety duża nauczka aby najpierw sprawdzać przebieg po VIN a nie po zakupie bo można zawału dostać

No cóż, to Polska właśnie...
Po pierwsze, domagałbym sie od sprzedającego zwrotu części kasy z informacją, że masz wydruk z ASO, opinię rzeczoznawcy itd oraz że jesteś po kontakcie w prawnikiem i teraz czekasz na decyzję.
A po drugie- przebiegiem się nie jeździ... Fajnie mieć oryginalne 150 tys, ale mając 400, regularnie przeglądane, do tego silnik i osprzęt nie pozostawiają nic do życzenia- nie widzę problemu!

Jeździj, ciesz się autem i koncentruj się na jeździe a nie liczniku km

Może przeoczyłem, ale nie widzę jaki przebieg masz w/g zegarów?
Co do auta, jeśli utrzymany wzorowo to czym tu się przejmować?

W ogłoszeniu było 179k
http://otomoto.pl/audi-a6-2-7-bitubro-s ... 44516.html

Auto poprostu jeździło tylko po trasie i wygląda jak wygląda. Przy takim przebiegu po mieście już dawno skóry by było poprzecierane, ja mam 200tkm i już schodzi farba i skóra jest popękana troche

Nie mogę tego zrobić, gdyż powiedział, że auto kupił z takim przebiegiem. Miał je dopiero 3 tygodnie. Niby nie było książki serwisowej.
Naprawdę auto jest we wzorowym stanie. Od spodu bardzo suche, żadnych wycieków. Skrzynia przekłada biegi jak nowa, bez najmniejszych szarpnięć. Boję się tylko o turbiny.

Eeee teraz mentalnie się źle czujesz. Gorzej, jak był by zarzygany od spodu olejem z pospawanymi podłużnicami i nie wiadomo czo jeszcze. Skoro bez wypadek w nienagannym stanie, czym tu się przejmować?

Nie przejmuj się turbinami. Jeśli auto jeździ dobrze, to nie ma sensu się zadręczać.

W ASO dostałeś pełną historię serwisową, czy tylko przebieg z ostatniego przeglądu? I jakiej wielkości spalanie zakwalifikowałeś jako "pochłanianie"?

Serwisant odczytał mi tylko jakie przebiegi były, że np. w 2004 r. przy 240 tyś był wymieniony pasek rozrządu, że były wymieniane różne części, np. wahacze, ale wydruku nie dał mi żadnego. To zrobił za darmo. Prawdziwa inspekcja kosztowałaby ok. 250 zł. Podjadę i spytam się może jakiś wydruk uda mi się załatwić co konkretnie było robione.
To "pochłanianie" może jest troszke przesadzone, śrenia wyszła mi ok 15/14 litrów na stówkę. Trochę jeżdze więc za 300 zł jak w sumie zatankowałem to niecały tydzień pojeździłem. Najgorzej w mieście. Auto wyrywa się do przodu i aż żal nie pozwalać mu na to. Nie wiedziałem że jeżdżenie wolno tym autem będzie takie trudne. Pozytywnie jestem zdziwiony reakcją tego silnika na LPG. Jeszcze nie mierzyłem ile wciągnie na setkę ale chodzi identycznie jak na Pb.
Jak ktoś jest z okolicy to mogę dać namiar na tego gazownika. Wie facet o co chodzi (sam ma S6 z 2000r, robił też już 2.7 bit. i mase innych ciężko gazujących się aut) i do tego jest najtańszy w Bydgoszczy. Wszędzie wołali za BRC ponad 4.5 tyś a on wziął ode mnie 3.7. Robił mi już trzecie auto.

Polska Panie Polska...

Ja bym zainwestował te 250 zł w inspekcję, dowiedział się wszystkiego o aucie i wziął na to papiery przecież kiedyś będziesz chciał sprzedać auto.....