Dziś moc ponownie zamieszkała u mnie pod maską
Przyczyną był zaśniedziały styk we wtyczce na grodzi - opór był tak duży, że elektromagnes nie otwierał zaworka
A tu obiecane fotostory:
To jest owa feralna wtyczka na grodzi.
Po rozpięciu wtyczki miałem opór kilkadziesiąt kiloomów - czyli duuuużo
po wyczyczyszczeniu styków, nastąpiła "przecena" na 15 ohm
A tu zaworek siedzi sobie w dolnej części pompy, zdjęcie zrobione po odkręceniu wspornika pompy (śruba na klucz 13, dwie śruby hex 5 i jedna torx T27)
tu jeszcze jeden widok, bardziej od dołu. Zawór do korpusu pompy przykręcony jest na dwie śruby Torx T27 (strzałki), jedna jest pięknie widoczna, drugą trzeba - że się tak wyrażę - wymacać pod rozdzielaczem wysokiego ciśnienia
A tu bohater całego zamieszania - sławny N108. Przed nim leży filtr, który podejżewałem o zabrudzenie (był czyściutki, zero syfu czy opiłków) oraz o-ring oddzielający "wejście ściśnienia" od "wyjścia ciśnienia". Wszystko w perfekcyjnym stanie. Po podłączeniu 12V do pinów wtyczki zawrór oczywiscie się otwiera, iglica unosi, wszystko cacy