Wasze kille reaktywacja wątku :)

arthurr

zioolko napisał(a):

kill na infinity ex 35
kierownik ostro cisnął. Od legnickiej całą lotnicza nasza. (start za nim ze świateł)
W sprincie do 100 odszedł na 3-4 długości auta. Przy prędkościach przy których vka zaczyna dopiero oddychać kierownik zwalniał więc mu podjeżdżałem pod zderzak

, szybki Slalomik między autkami od glinianek do leśnicy.
Ja i Pan w leśnicy odbiliśmy w prawo w drogę przez las no i w lesie Pan skillowany w gęstej mgle

(bał sie przekraczać 100 a ja drogę znam na pamięć)

cieszę się że opisałeś tego "killa" bo to znaczy że nikogo nie zabiłeś.... następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia....

dejf

arthurr napisał(a):

zioolko napisał(a):

kill na infinity ex 35
kierownik ostro cisnął. Od legnickiej całą lotnicza nasza. (start za nim ze świateł)
W sprincie do 100 odszedł na 3-4 długości auta. Przy prędkościach przy których vka zaczyna dopiero oddychać kierownik zwalniał więc mu podjeżdżałem pod zderzak

, szybki Slalomik między autkami od glinianek do leśnicy.
Ja i Pan w leśnicy odbiliśmy w prawo w drogę przez las no i w lesie Pan skillowany w gęstej mgle

(bał sie przekraczać 100 a ja drogę znam na pamięć)

cieszę się że opisałeś tego "killa" bo to znaczy że nikogo nie zabiłeś.... następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia....

I tutaj zdrowy rozsądek dał d****

z warunkami na drodze szczegolnie atmosferycznymi nie wolno igrać. Podejmowanie takiego ryzyka jest kwestią niewystarczającej ilości lub tez braku adrenaliny bez ktorej niektorzy nie moga zyc...ale trzeba umiec nad tym panowac i starac sie 'odpuszczać'...

Ivo

dejf napisał(a):

arthurr napisał(a):

zioolko napisał(a):

kill na infinity ex 35
kierownik ostro cisnął. Od legnickiej całą lotnicza nasza. (start za nim ze świateł)
W sprincie do 100 odszedł na 3-4 długości auta. Przy prędkościach przy których vka zaczyna dopiero oddychać kierownik zwalniał więc mu podjeżdżałem pod zderzak

, szybki Slalomik między autkami od glinianek do leśnicy.
Ja i Pan w leśnicy odbiliśmy w prawo w drogę przez las no i w lesie Pan skillowany w gęstej mgle

(bał sie przekraczać 100 a ja drogę znam na pamięć)

cieszę się że opisałeś tego "killa" bo to znaczy że nikogo nie zabiłeś.... następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia....

I tutaj zdrowy rozsądek dał d****

z warunkami na drodze szczegolnie atmosferycznymi nie wolno igrać. Podejmowanie takiego ryzyka jest kwestią niewystarczającej ilości lub tez braku adrenaliny bez ktorej niektorzy nie moga zyc...ale trzeba umiec nad tym panowac i starac sie 'odpuszczać'...

ciekawe co kierownik Infinity pomyslał w tym momencie o tobie..

Mauzer

dejf napisał(a):

Podejmowanie takiego ryzyka jest kwestią niewystarczającej ilości lub tez braku adrenaliny

..inaczej pustka w głowie - bez mózgowie :538:

myszon90

Ivo napisał(a):

dejf napisał(a):

arthurr napisał(a):

zioolko napisał(a):

kill na infinity ex 35
kierownik ostro cisnął. Od legnickiej całą lotnicza nasza. (start za nim ze świateł)
W sprincie do 100 odszedł na 3-4 długości auta. Przy prędkościach przy których vka zaczyna dopiero oddychać kierownik zwalniał więc mu podjeżdżałem pod zderzak

, szybki Slalomik między autkami od glinianek do leśnicy.
Ja i Pan w leśnicy odbiliśmy w prawo w drogę przez las no i w lesie Pan skillowany w gęstej mgle

(bał sie przekraczać 100 a ja drogę znam na pamięć)

cieszę się że opisałeś tego "killa" bo to znaczy że nikogo nie zabiłeś.... następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia....

I tutaj zdrowy rozsądek dał d****

z warunkami na drodze szczegolnie atmosferycznymi nie wolno igrać. Podejmowanie takiego ryzyka jest kwestią niewystarczającej ilości lub tez braku adrenaliny bez ktorej niektorzy nie moga zyc...ale trzeba umiec nad tym panowac i starac sie 'odpuszczać'...

ciekawe co kierownik Infinity pomyslał w tym momencie o tobie..

Spokojnie, chłopak rozkład jazdy innych samochodów i rowerzystów też zna na pamięć.....

zioolko

a jaki jest tytuł tego wątku? PSJ? Czy wasze kille?
No proszę was...Bardziej papiescy od papieża.
Mgła była gęsta ale nie całkowice przy 100% to się tam nie da 20 km/h jechać.
Adrenalina adrenaliną, a żona na fotelu obok zawsze działa jak hamulec. W tym przypadku nie oponowała.

BiLu

zioolko napisał(a):

a jaki jest tytuł tego wątku? PSJ? Czy wasze kille?
No proszę was...

wszyscy przeciez killują w zgodzie z kodeksem drogowym

zioolko

BiLu napisał(a):

zioolko napisał(a):

a jaki jest tytuł tego wątku? PSJ? Czy wasze kille?
No proszę was...

wszyscy przeciez killują w zgodzie z kodeksem drogowym

i po to montują cipy i nne wynalazki

Miki_rde

zioolko napisał(a):

BiLu napisał(a):

zioolko napisał(a):

a jaki jest tytuł tego wątku? PSJ? Czy wasze kille?
No proszę was...

wszyscy przeciez killują w zgodzie z kodeksem drogowym

i po to montują cipy i nne wynalazki

Jak to powiedziały ziomy ławeczkowe z serialu RANCZO...
"Ktoś musi pić. Przecież ktoś produkuje, te butelki, ktoś produkuje te naklejki na te butelki, i ktoś przecież produkuje to piwo. Więc jakbyśmy my nie pili to z czego by oni żyli ?" (Nie tak dokładnie ale coś w tym stylu) :peace:

DeS

W końcu kill to kill... kto nie rozumie niech sprawdzi w słowniku

dejf

Każdy w sumie odpowiada za własne czyny...
Lecz kill w takich warunkach to dla mnie nie kill - gdzie przeciwnik zwalnia z powodu mgły.
BTW - kill na aucie marki Chrysler Stratus 2.5i V6 aftomat 163ps
Godz. ok. 00:20 miasto Płock, 3-pasmowka (ogr. do 70kph) ja srodkowym pasem raczej wolno 80-90 na czworce...patrze jedzie cos raczej szybko lewym, pozwolilem mu sie minac zeby zobaczyc co to takiego, puszczajac lekkiego cichociemnego udalem sie za nim... Gostek cisnal calkiem odwaznie bo ok. 130-140 - odcinek drogi dosc dlugi bo ok. 6km. Doszedlem go i zapiawszy piatke objechalem amerykańca prawym pasem. Pozniej na swiatlach na tej samej drodze widze ze zdziwiony lekko, kiwnąłem glowa ze jeszcze raz, on rowniez... i poszli ze swiatel. Dopoki nie zapialem trojki to mialem tylko pol auta przewagi. pozniej do konca trzeciego biegu bylo juz wiecej ok. 1.5-2 dlugosci auta, ciezko stwierdzic

ale kill to kill, nawet podwojny hehe

matysss

Jechalem sobie dzis dosc dynamicznie od ronda do ronda, usiadla mi na dupie ibiza, pozniej 2 km kawalek prostej, pomyslalem zobaczymy co tam ma: No i... Cupra 180KM w Ibizie kontra moje 168KM w 1,5 tonowej a4, nedza i rozpacz

Monster

zioolko napisał(a):

Ja i Pan w leśnicy odbiliśmy w prawo w drogę przez las no i w lesie Pan skillowany w gęstej mgle

(bał sie przekraczać 100 a ja drogę znam na pamięć)

Raz na jakiś czas forumowicze "przyczepią się" do opisanego killa. Czasem słusznie, czasem nie - nieważne.

Ale akurat tę dróżkę znam bardzo dobrze, mgły też i tam w takich warunkach totalnie nic nie widać. Powiedziałbym - co najmniej nierozsądnie, jeżeli nie głupio

Pawlo

Wracajac ze stolicy trasa wawa - siedlce (kupa wysepek i ograniczeń) Jade za jakas astra spokojnie i przepisowo . Kierownik astry jakis ogarniety i elegancko co mógł to wyprzedzał a ja za nim. Na tył mi siada renault espace, widac ze kierownikowi z reno ograniczenia strasznie przeszkadzaja i wyprzedza na podwójnej ciałgej i 70-tce , patrze z tyłu na klape i widze 3.0

a on na 200% widział moje 1.9 TDI :peace:

10 km dalej za kauszynem wysepk mniej wiec delikatnie i sposobem zrobiłem reno

Kierownik z reno zapluł sie piana bo chwile później zabrakło mu mocy :peace:

No i jeszcze było w drodze do stolicy (wstyd napisac) audi A4 B5 1.8 :):

Dzielny był do 180km/h po tym jak widział moje 1.9 tdi :peace:

zioolko

Monster napisał(a):

zioolko napisał(a):

Ja i Pan w leśnicy odbiliśmy w prawo w drogę przez las no i w lesie Pan skillowany w gęstej mgle

(bał sie przekraczać 100 a ja drogę znam na pamięć)

Raz na jakiś czas forumowicze "przyczepią się" do opisanego killa. Czasem słusznie, czasem nie - nieważne.

Ale akurat tę dróżkę znam bardzo dobrze, mgły też i tam w takich warunkach totalnie nic nie widać. Powiedziałbym - co najmniej nierozsądnie, jeżeli nie głupio

Jeżdze tą dróżką conajmniej 4 razy dziennie. O różnych porach dnia i roku. Wiem kiedy zwolnić a kiedy nie.
Dodatkowo łatwo sprawdzić jaka bedzie przejrzystość - jadąc od Kamiennogórkiej do Lotniczej jak się trafi ne mgłe to o takiej samej intensywności mgla bedzie w lesie 10 km dalej.
Tak więc decydowanie co ktos robi poprawnie cyz niepoprawnie jak się nie siedzi z nim w aucie to zwykłe czepiactwo, pieniactwo, bicie piany etc.
Pozatym to moja droga do domu jak jakaś lebiega zagradza mi drogę to ją wyprzedzam

davidos

zioolko napisał(a):

Dodatkowo łatwo sprawdzić jaka bedzie przejrzystość - jadąc od Kamiennogórkiej do Lotniczej jak się trafi ne mgłe to o takiej samej intensywności mgla bedzie w lesie 10 km dalej.

Ta wypowiedź spowodowała że spadłem z krzesła :):

zioolko

davidos88 napisał(a):

zioolko napisał(a):

Dodatkowo łatwo sprawdzić jaka bedzie przejrzystość - jadąc od Kamiennogórkiej do Lotniczej jak się trafi ne mgłe to o takiej samej intensywności mgla bedzie w lesie 10 km dalej.

Ta wypowiedź spowodowała że spadłem z krzesła :):

Może to i śmieszne ale tak jest. Takie same warunki pogodowe. Droga ok. 2 km bez budynków po bokach. Sprawdza się zawsze w 100% - kto nie wierzy niech sobie potestuje

.

Pawlo

davidos88 napisał(a):

zioolko napisał(a):

Dodatkowo łatwo sprawdzić jaka bedzie przejrzystość - jadąc od Kamiennogórkiej do Lotniczej jak się trafi ne mgłe to o takiej samej intensywności mgla bedzie w lesie 10 km dalej.

Ta wypowiedź spowodowała że spadłem z krzesła :):

Davidos byłes na tej drodze ???? choc raz ???? czy tylko lubisz spadac z krzesła lub sie tym chwalic :):

davidos

Nie byłem i mam nadzieję że nie będę bo jeszcze na kolegę trafię

Takie podejście jakie kolega ma, że jak mgła jest tu, to napewno tam będzie to mnie trochę śmieszy, bo rozumiem, że może się tak czasami zdaża, ale żeby zawsze

To coś w stylu powiedzienia mojej babci - Srają muchy wiosna idzie :diabel:

Buba

już panowie ??
rozumiem spam attack ale chyba wystarczy. Każdy zainteresowany ma już wyrobioną opinię

.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wasze kille reaktywacja wątku :)

Kto przegląda forum