.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Wzbraniałem się jak mogłem ale w ostateczności zdecydowałem się zagazować moją C3 2,3q. Wybrałem instalację 3.generacji Landi Renzo, która podwoiła wartość samochodu... ale nie wszystko hula jak trzeba. Przy jeździe na gazie ma humorki jak kobieta - albo trzyma obroty na biegu jałowym albo nie. Po przełączeniu na benzynę obroty lekko falują. Jeśli jeżdżę cały dzień tylko na benzynie - problemów nie ma. Co to może być? Silniczek krokowy?
Pozdrawiam

Witam. Ja miałem identyczny problem. Rozwiązanie tkwiło w nieszczelnym układzie dolotowym. Okazało się że 2 z 3 śrub mocujących pokrywę filtru powietrza miały zerwany gwint i nie dociskały jak trzeba. regeneracja gwintu wewnętrznego w gaźniku rozwiązały problem. Sprawdź dolot i będzie OK

w sumie to wymieniłem jeden gumowy przewód odprowadzający powietrze od silniczka krokowego, ponieważ słychać było zasysane przez niego powietrze. Zatrzaski obudowy filtra powietrza są ok, więc będę szukał dalej.
dz

Tych nieszczelności szukaj pomiędzy klapą spiętrzającą, a silnikiem. To co wcześniej nie ma znaczenia.

zdaje się że to jednak nie jest wina nieszczelności tylko elektryki w samochodzie. Wskaźnik napięcia nie zawsze pokazuje 14V. Zaobserwowałem że przy wyłączeniu większości odbiorników (radio, nadmuch...) obroty na biegu jałowym stabilizują się, ale też nie zawsze. Jeśli dalej obroty są za niskie i przełączę zasilanie z gazu na benzynę obroty falują (1000-1100) w tempie wręcz sekundowym. Jeśli to silniczek krokowy to czy jest szansa go rozebrać i przeczyścić? Druga rzecz: instalacja gazowa jest świeża, ma za sobą dopiero miesiąc jazdy (ok.1200km). Fachowcy założyli mi dodatkowy stabilizator wolnych obrotów. Czy to urządzenie powinno spełniać swoją rolę jeśli trachnięty jest silniczek krokowy? Ciężko jest mi stwierdzić kiedy się pojawiają anomalia w pracy silnika, nieraz pojawiają się po dłuższej jeździe, nieraz od razu. Co to za ustrojstwo?

Wstaw przekaźnik odcinający silnik krokowy podczas pracy na LPG i ustaw śrubką dodatkowego powietrza na obudowie przepustnicy (ale nie tą od kąta otwarcia!) wolne obroty na 1000 rpm.

Pozdrawiam

Jest też lepszy sposób.
Problem jałowego zazwyczaj wynika z dostarczenia mieszanki palnej zamiast powietrza, w ten sposób na jednym końcu kolektora dostarczamy paliwo z powietrzem a długie rury rezonansowe kolektora rozprowadzają go bardzo nierównomiernie pomimo tego że to "gaz".
w pięciocylindrówkach dość często na drugim końcu kolektora dolotowego jest podłączone servo od hamulców. Wystarczy dorobić przewody i pokrzyżować oba. Serwo podłączyć do kolektora w miejsce podłączenia zaworu wolnych obrotów, a zawór na drugi koniec kolektora. W efekcie ładunek dostarczony prze przepustnicę zasila jeden koniec a ten przez zawór dostarczany jest na drugi koniec. Zazwyczaj uspokaja to wolne obroty.
Jeżeli instalacja wykorzystuje sondę Lambda problemy się wzmagają gdyż wystarczy jeden ubogi w paliwo cylinder żeby sonda zgłosiła że "widzi" wolny tlen i zaczęła wzbogacać układ zalewając niektóre cylindry paliwem.
Powodzenia.

Nie bardzo rozumiem, proponujesz podawanie części gazu do silnika przewodem od serwa z pominięciem przepustnicy?
Zresztą kolega ma III gen, czyli wtrysk ciągły gazu - więc to i tak nie na temat...

Pozdrawiam

Jeżeli wtrysk ciągły jest podzielony na 5 cyl. to faktycznie bez znaczenia.
Moja propozycja to podanie ładunku przelatującego przez zawór wolnych obrotów (zawsze omijająca przepustnicę) na drugi koniec kolektora w stosunku do tego co leci przez przepustnicę.
Servo można podłączyć w dowolnym punkcie za przepustnicą ale lepiej z daleka od przepływu paliwa bo szkoda żeby opary uszkodziły membranę - choć częściowo powinna być odporna..
Fakt nie analizowałem jaką wersję ma kolega, tylko zasugerowałem się problemami typowymi dla zagazowanego K-Jetronica.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozwiązywaniu problemu.

moja instalacja to IGS (3-generacja) i wtrysk KE-III jetronic (silnik NF)

Jeśli tak to spox... Już miałem wizję węża wpiętego bezpośrednio w kolektor

Pozdrawiam

Hmm, jest jeszcze jeden objaw który jednak wskazuje na to że za niskie obroty na biegu jałowym to nie wina LPG. Zazwyczaj jeśli obroty schodzą poniżej normy, po wyłączeniu odbiorników prądu (nawiew, radio, wszystkie światła) obroty wracają na prawidłowy poziom. Akumulator jest ok, ładowanie też jest (mam dodatkowy wskaźnik napięcia, sprawdzałem też miernikiem zaciski na aku), świece wymienione na NGK w lipcu. Jeszcze jedno spostrzeżenie: przy jeździe na benzynie często podczas hamowania gdy wrzucam luz, obroty nieznacznie spadają (do 850) ale wracają do poprawnych 890. Przy gazie to już loteria...
Sprawdzałem oporność przewodów i wszystkie są w normie (poniżej 6k8). Alternator? Silniczek krokowy?

Ja bym obstawiał zawór biegu jałowego, w tych modelach nie ma silnika krokowego tylko jest przesłona obracana przez bimetal podgrzewany elektrycznie przez regulator wolnych. Najczęściej pomaga wyjęcie i umycie w płynie do czyszczenia gaźników. Dodatkowo sugerowałbym (skoro spada poniżej wolnych a później się podnosi) lekkie podkręcenie przepustnicy głównej tak żeby nie spadał tak nisko tylko na obroty 50-100rpm wyższe od wolnych i później domykał tym dodatkowym zaworem.
Powodzenia!

Czyli do przepłukania jest cały regulator wolnych?

Myślę że na razie tylko zawór przeczyścić wypłukać i takie tam figle.
Regulator bym zostawił w spokoju (zdaje się jest w skrzyneczce b. podobnej do przekaźników z tym że ma sygnał z modułu zapłonowego żeby wiedzieć jakie są obroty).

Dzięki za radę. przeczyściłem zaworek i faktycznie było w nim trochę żużlu
jakaś poprawa jest jednak nadal po zmienię zasilania z pb na lpg lepiej nie wracać na pb - zaczynają falować obroty a po ponownym przełaczeniu na lpg już obrotów nie utrzymuje w ogóle i gaśnie. Za to po wyłączeniu stacyjki i ponownym odpaleniu wszystko wraca do normy Chyba muszę się bliżej przyjrzeć aparatowi zapłonowemu

Pierwotnie myślałem że to silniczek krokowy a to zawór właśnie. dzx

witam ponownie,
jest jeszcze jedno niedomaganie związane z wolnymi obrotami, więc nie ma sensu zakładać kolejnego wątku, mianowicie teraz obroty (po wskazówkach "To_JA_!") utrzymują się na takim samym poziomie jak na benzynie, ale czuć delikatne wibracje w kabinie przy jeździe na gaz. Wkazówka obrotomierza nie pływa, wskazuje dokładnie 900obr/min. Czym to może być spowodowane?

Na gazie niestety energia potrzebna do zapłonu jest sporo większa częściej/wcześniej objawiają się niedomagania układu zapłonowego.
Ja wymieniłem kable i świece.
Można również spróbować odrobinkę wzbogacić skład gazu jeżeli system pozwala na taką korektę lokalnie.
Powodzenia!

no to już wiem co chcę dostać (do samochodu) pod choinkę
pozdrawiam