.: AUDI KLUB POLSKA :.

Boże, ratujcie mnie....

Przegrzałem dzisiaj silnik na autostradzie, pękł wężyk łączący chłodnice z zabiorniczkiem i uciekła woda....

Po ostygnięciu silnik na wolnych obrotach podskakuje na wszystkie strony, dramat normalnie, jest lekki wyciek oleju spod silnika, i jeszcze po jeździe dimił lelkko z otworu do nalewania oleju, co to może być, bo musze się przygotowac do rozmowey z ojcem....


Prosze o w miarę szybką pomoc, bo nie wiem czy już się zabić czy czekac jeszcze??

a jak stwierdziles wyciek wody to jak szybko zalales z powrotem wode ?... czy testy robiles po uzupelnieniu wody ?

Jakąs minute, może mniej ale silnik i tak zgasł( wiem że nie wolno gasic), jak dolałem wody to zapalił bez problemu, ale zaczęło go kołysać na wolnych obrotach...

Jestem juz po wizycie u mechanika:
Prawdopodobnie utrata kompresji w 1 albo 2 cylindrach, uszczelka pod głowicą....
A reszta wyjdzie w praniu, na razie mechanik nie ma czasu....


Pozdrawiam

Oj chyba trzeba bylo go wystudzic najpierw .......

Neme

Słyszałem że jak się zgasi taji silnik to juz nigdy się go nie zapali

Pozdro

pomysl .... jak na goracy silnik wlejesz zimna wode to co sie moze stac z metalem ? ... skurczy sie i popeka ... a slyszec to mogles wiele rzeczy ... glupot Ci ktos nagadal i tyle ... jak moze juz cos nigdy nie odpalic ?? w najlepszym wypadku zalatwiles uszczelke pod glowica w najgorszym pekl blok lub glowica ... ja na Twoim miejscu poszukalbym nowego motoru bo ten juz pomimo cudownych zabiegow mechanika i kupy siana wlozonego w jego poczynania , nie bedzie juz tak samo chodzil jak przed przegrzaniem

A właśnie w jakich przedziałach cenowych znajduja sie używanie silniki z serii CY lub JR(VW) z konca lat 80??