.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Mam takie pytanko: Jak obejść odcięcie by po kopnięciu hamulca (przy jeździe bardziej bokiem) silnik nie tracił ciągu na ok 1-2 sekundy? (ESP wyłączony ma się rozumieć)

Pewnie jak ktoś z was próbuje coś driftować to wie o co chodzi...
Troche lipa, w starych quattro nie było takiego szitu...

Dodam, że szukałem na forum, ale skończyła mi się cierpliwość

Pozdrawiam

1. odpiąć jeden jabelek wtyczki przy pedale hamulca (jesli istnieje)
2. pojechać do jakiegos tunera niech wyłączy w kompie.

W audi b4 to mozna bylo odpiac kostke od jednego z 2 czujnikow przy pedale hamulca, ale w nowszych wersjach niestety ciezki to temat, tym ciezej bedzie, jezeli masz tempomat - jezeli to odlaczysz, wcisniecie hamulca nie spowoduje wylaczenia tempomatu. Po za tym, esp nie wylacza sie w 100% - zawsze troche trybi i przeszkadza niestety
U mnie , np. kiedy auto jedzie tylem do kierunku w ktorym kreca sie kola, tak wychamowuje poszczegolne kola, ze w koncu gasnie silnik - oczywiscie jest w tedy wylaczone

Zacznę, że a3 z jego napędem to się tylko do driftu po śniegu nadaje.
Odpięcie jednego kabelka i tak może nie pomóc.

No tak myślałem, że z tym się da coś zrobić ale chyba tylko softem.

Bokiem leci i po asfalcie, jest zawirusowany...

Motor nie zgasł ani razu, a ESP zdaje się nie działać po wyłączeniu. Jedyne co działa (chyba) to haldex który sterowany jest jakąś elektroniką tam sobie z tyłu coś pryka czasem.

Chyba pora na jakieś porządne stare quattro ;-P