.: AUDI KLUB POLSKA :.

Juz obadalem to audi Ale nie lezy mi taki model.
Czy ktos moze z uzytkownikow V8 cos wiecej o niej powiedziec?
Czy ktos z Was jezdzi na LPG? Jak tak to jak sie sprwuje czy spadaja osiagi? Czy gorzej brzmi?

Poczytaj troche na tym forum było napisane chyba wszystko o V8 , bulgocze tak samo jak na benzynie jak ma chodzić , jak kosiarka?

Czytalem tematy.
Ale konkretow odnosnie LPG nie znalazlem.
Czyli nie ma roznicy czy LPG czy benzyna?

W pracy nie, w osiągach praktycznie nie odczuwalna,auto dobrze znosi gaz miałem dwa takie na gazie , w tym jeden dawno temu na II generacji kiedy sekwencje chodziły po 7-8 tyś i było OK.

jak gaz jest z dobrych jakosciowo produktow zestawiony a bylo na forum tego sporo ,to jaka roznica oprocz kosztow eksploatacji wszystko jest na plus.ponosisz tylko wstepnie koszty instalacji gazowej a potem jezdzisz i eksploatujesz auto prawie tak jak na benzynie tylko za pol ceny (koszty paliwa).a z zalozenia to kazdy silnik nadaje sie na zalozenie instalacji gazowej niektore maja tylko kolektory plastikowe i tu producenci nie zalecaja zakladania instalacji gazowej.ale polak potrafi wszystko i do niektorych modeli sa produkowane odlewy kolektorow ssacych z roznych materjalow.teraz juz nawet instalacje gazowe sa zakladane do diesla i tam to tez sie sprawdza ponoc bardzo dobrze.ostatnio nawet widzialem ciezarowke nie pamietam jakiej marki ale chyba scania i miala gaz zalozony fabrycznie ale to juz watek na nowy temat.zachecam do lektory kolego KART. pozdrawiam

mały poczytaj forum było pisane o tej "ekstraklasie" jakiś czas temu

Ponad rok byłem zbanowany więc ciężko będzie nadrobić wszystkie tematy

wiesz ja na odzien uzywam kilku v8

jedna mam jedna do tyrania na codzien w gazie sekwencyjnym

jak gaz jest dobrze zrobiony to nie ma zadnej roznicy w jezdzie

inna znowy stoi wiekszosc czasu w garazu i w weekendy wyjezdza tylko od czasu do czasu wiec mam czysta benzyne no ale przebieg motoru 70tys wiec zal gazem zarazac

i pojawie sie nasze zajechane v8 lang ponownie

mowilem ze to strup idlaego sam go nie bralem i poprzedni wygrywajacy chyba tez sie rozmyslil jak go zobaczyl:)

grunt to wystawiac aukcje auta zarejestrowanego w niemczech na polskich blachach - lepiej to wyglada:)

http://allegro.pl/item873298096_niespot ... olsce.html

Z tego co widze , to tej aukcji nikt nie wygrał,blache ktoś założył zeby się przejechac na próbe. O ile mi wiadomo wersji long 4,2 na europe wyszło 160 sztuk, nie wiem czy widziałeś ten samochód, jeżdziłeś nim , ale tam wszystko można tanim kosztem porobić , dokupić nawet dawce na organy . Nie będe podważał zdania eksperta w sumie masz kilka V8 na każdą pore roku.

P.S Na tym forum da się edytować posty.

ciekawe po co zmieniał drzwi kierowcy skoro bezwypadkowy

auto widzialem i wg mniejest zaniedbane...duzo rzeczy w tym lodowka zostalo wymontowanych i nie ma tego.wlasciciel sam mi ze auto ma ponad 400tys km no i najwazniejsze - szare skory sa dosc zuzyte - przerobilem juz tyle tapicerek ze mniej wiecej wiem ktora nadaje sie do zrobienia czy nie...ta jet siwa i dla tapicera doprowadzenie jest do stanu idealnego jest niewykonalne - no chyba ze obszycie...

wiesz mnie glownie chodzi i stosunek ceny do jakosci....kupilem jednego langa - zaniedbanego co prawda i w gorszym stanie no ale dalem 3000zl a nie 20...

poza tym od dawien dawna szukalem la siebie langa ktory moglby kiedys naprawde swiecic przykladem samochodu luksysowego zarowno technicznie jak i wizualnie...tego co kupilem traktuje bardziej jako baze zapasowych czesci do innego ktorego moze uda mi sie kiedys kupic...jak zobaczylem to audi ucieszylem sie ze moze cos sie trafi.po kilku godzinach od wystawienia juz dzwonilem i wypytywalem o wszystko sprzedajacego...gdybym mial za niego dac 7-8tys to warto ale 17-20tys to zdecydowanie za duzo gdyz zeby to auto wygladalo naprawde idealnie to moim zdaniem calkowity budzet z cena sygerowana przez sprzedajacego wyniesie lekko ponad 35tys zl.

jesli mialbym brac dla siebie hyba zdecydowalbym sie kupic jakiegos naprawde ladnego i co najwazniejsze NIEWYBRAKOWANEGO langa w niemczech lub belgii

za 10-12ty euro kupie ladnego

poza tym nie wiem czy wiecie ale jakies 2 lata temu swojego langa sprzedawal niemiecki oddzial fortis bank

autko bylo cudne - czarne , 4.2 manual i wnetrze w wersji klasik - biala pikowana skora - zamiast drewna czarne polerowane listwy itd

wersja super z tv wlacznie

poszedl za 16tys euro

czy to duzo jak na egzemplarz ktory w momencie sprzedazy mial ponizej 190tys przebiegu?no i najwazniejsze - nie bylo to auto rzadowe tylko auto do wozenia honorowych gosci fortis banku

Już raz upomniałem Cię byś nie pisał posta pod postem a używał funkcji EDYTUJ. Karteczka. Monster

Acha, już rozumiem. czyli prawie 20-leti samochód, który ma 400 tyś przebiegu w niemczech, troszke podjechaną skóre (która jest nie do uszycia ), i brakuje mu lodówki jest według ciebie złomem. Może i masz racje, bo w sumie tak jak piszesz longi to sobie kupujesz na części.

P.S Tak jak pisałem wczesnij NA TYM FORUM JEST MOŻLIWOŚĆ EDYTOWANIA SWOICH POSTÓW.

widze ze nie mozna wyrazic subiektywnego zdania....ja mam troszke inne podejscie do slowa stan idealny

w polsce utarlo sie ze jak cos jest ladne tzn ze ma 20wad ukrytych i kilka o ktorych sie nie wpomina

dla mnie stan idealny to jest wrecz fabryka - moim zdaniem ciezko bedzie zeby ten lang wlasnie tak wygladal...

dla małego nie problem zrobić z tego przystanek pks'u - długa łata mieszarka do szpachli i naprzód

Mauzer nie kasztan, tylko powiedz co z tym autam naprawde jest nie tak, do tej pory wiem że nie ma lodówki, nie jest zarejestrowany, ma podniszczone skóry (chociaż na foto nie wyglądają żle) i nie wiem gdzie jest napisane że ma wymienione dzwi. Ja się pytam co to za usterki?? bo nic konkretnego nikt nie napisał a wszyscy wiedza że to złom bo dobre to tylko w muzeum stoi. Chyba się zdenerwuje i go kupie

jak chcesz wiedziec wiecej to pisze:

ilnik zlaany olejem - cieknie z kazdej strony
powyjmowane sa tez:telefon a takze wyjete sa rolety tylnia i boczne

skory na zdjeciach wygladaja niezle ale pojedz i zobacz - w szarych tapicerach trasznie widac spekania od slonca w ktorych zebral sie czarny brud (nie jest to do usuniecia) no i najwazniejsza rzecz narozniki tylnich i przednich foteli sa najzwyczajnej poprzecierane i skora zaczela zolknac

magiel nie cieknie - leje sie z niej jak z kranu

wad bylo wiecej - nie pamietam

wiesz ja naprawde langa chcialem kupic i bylem zadowolony ze w polsce jest jakis.

nawiasem auto kupisz duzo taniej niz te 20 tys bo mi gosc zaproponowal 15tys od reki jak bylem i zebym zabieral

oobiscie powiem ci ze nie warto - nie ten model

jesli ktos chce na sile miec langa to prosze bardzo ale moim skromnym zdaniem to auto to bedzie worek bez dna

inna rzecz ze auto jezdzilo w jakims ministerstwie i chyba wiemy jak sie uzytkuje sluzbowe auta - najpierw but w podloge a pozniej kluczyk w stacyjke

ogolnie auta po panstwowej sluzbie sa duzo bardziej wyeksploatowane niz zwykle

kolega ma v8 - kupil je z BORu i auto to dramat

fakt lekko wzmocniony ale zaniedbany strasznie

brakuje gowna pod dywanami:)posikac to sie pewnie nie raz jakis minister nawalony posikal w nim.

jednym słowem mały kupuj - na wiosce zrobisz furore pod kioskiem z marchewkami

a tak poważnie to takie auto kupuje się po to by go odrestaurować (co kosztuje duzo $) lub jako teilspender cy cuś pozdro

Nie no mauzer u nas nie ma kiosków z marchewkami, może w kątach tam u ciebie są, a w twoich słowach jakąś zazdrosc czuje . Jak spienięże jeden z moich samochodów to zadzwonie do typa i moze zaoferuje logiczną cene, i stane się posiadaczem czegoś co ogląda się raczej na folderach reklamowych z lat 90-tych.Brak kilku pierdołek , i cieknąca maglownica to dla mnie drobna usterka , przerabiałem ją wiele lat temu
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... maglownica

maly nie chce bys zle mnie odbieral odnosnie poprednich postow - nie mialem na mysli ciebie zniechecac ale rzetelnie przedstawic sytuacje...

pisalem tylko ze ogladajac to auto nie bylo warte zainteresowania no i troche cwaniakowaty wlasciciel a to tez zniecheca...

jesli zdecydujesz sie kupic to zycze powdzenia w jego odbudowie i wytrwalosci i dazeniu do celu bo ostatecznie auto moze wygladac dobrze - w koncu to lang

tego co ja zakupilem to tez liche auto - przynajmnije nie bite i nie rzezbiote tylko zaniedbane...no i kolor tragedia - srebrny i niebieskie skory - dramat no ale kosztowalo tyle co stare 100 c3 wiec nie wybrzydzalem:)