.: AUDI KLUB POLSKA :.

nie spinaj sie tak mocno, jestes pewnie młody i szkoda by bylo cie..
pisalem do Ryska a nie do ciebie i w (_!_) mam to, ze tobie sie moje zdanie nie podoba, rzucilem propozycje Ryśkowi i tylko jego to dotyczy.
Niektorzy zmieniaja lampy w Audi 80 na zespolone lub soczewki by poprawic wyglad, to samo mowie o zmianie deski na szeroką, to tzw. "odświeżenie" malutki.....

Jeszcze przed zakupem myślałem nad tą operacją bo sam uważam, że choćby tak którą miałem w poprzedniej setce była o niebo ładniejsza. Ale z drugiej strony mam jednąz wielu ori części, sprawuje się dobrze, "Działa" nie trzeszczy nie skrzypi i ogólnie szczerze mówiąc nie jest aż taka straszna na jaką wygląda Może uda mi się porobić jakieś konkret zdjęcia jak sie ładnie świeci i błyszczy. Fakt faktem ksztaty nie są 'najświeższe' ale ... W chwil obecnej była by to wymiana 'dobre na nowe'. A wiem po swojej byłej, że wymiana liczników i innych cudów to koszmar. a gdzie tam całą decha ?

widzisz, myslales i napewno wymienisz z czasem.....
niektorzy chyba tego nie rozumieja

ajajaj przepraszam że cie uraziłem, chyba masz z tym problem. Studiowałem trochę swego czasu psychologię więc jak chcesz to możemy pogadać. Ty to pewnie stary już jesteś więc wogóle nie szkoda by było cie... tak czy siak zjadłeś już pewnie 1001 rozumów i jesteś wyrocznią. Tacy jak ty tuningowali maluchy z 91 roku na eleganty i carówki 91 na plusy. Myślałem że to forum więc każdy się może wypowiedzieć, i myślałem że to forum fanów marki audi... a nie kółko wzajemnej adoracji niektórych użytkowników, ale może się pomyliłem.

Przepraszam kolegę Ivo


Rysiek88 zajebistą masz furę i git że w orginale, jak będziesz kiedyś chciał sprzedać to daj znać.

ja sie nie urazam, i twoje puste slowa wisza mi koło lachy, powiedzialem, ze warto zmienic deche na szeroka, a jak tobie sie to nie podoba to twoj problem.
malucha mialem, rocznik 78 w oryginale

A ja myślę, że jednak nie warto. 200 jest nieco większym unikatem niż 100, stara deska 200 jest sporo ładniejsza niż w 100. A biorąc pod uwagę, że po lifcie i w 100 i 200 jest ta sama decha, można uznać, że ori deska z 200 przed liftem ma swoją wartość.

Ponadto takie auto w oryginale będzie więcej warte, niż po przekładce.

dokładnie jak napisał rodzynek, decha od 200 jest inna, ładniejsza i w wiadomych przyczyn rzadsza, więc lepiej zostawić ori.

klakson sie zepsuł

to straszne !!
Jak ja bede gnębić teraz te wszystkie cioty drogowe skręcające z prawego pasa w lewo etc etc ... ...

pewnie zaśniedziałe przewody ? ;> u mnie srednio sie to dzialo 3 razy w roku, nie trąbił, aż w końcu przykręciłem go nieco wyżej (u mnie był b. nisko i sie szybko zasyfiał), trafił gdzies za atrapę i od roku jest ok

Oj, nie no klakson to mus - rawie tak ważny jak silnik!! Ale na szczęście łatwiej i szybciej się go naprawia

W dniu wczorajszym samochód został doposażony o BLOSa firmy MTM
Profesjonalnym montarzem zajął się Artur z quattro-service który wykonał robotę koncertowo

Z obecnych obserwacji jakie dokonałem po przejechaniu (od tak) ponad pół tysiąca kilometrów stwierdzam jednoznacznie, że przybyło mu koni, momentu a mi adrenaliny i ... - nie nie punktów nie - przybyło nieco pewności siebie. Po zrobieniu od wyjazdy z krakowa 580 kilometrów spalanie z butem w podłodze i jeździe między 3-5 tys obrotów plasuje się w granicach 16-18 litrów co wg mnie jest wynikiem bardzo zadowalającym.

P.S. dobrze że zrobiłem wcześniej hamulce

P.S. 2
licznikowe 260 leci bez zająknięcia jednak na nawigacji było tylko 245 ale to nic jakoś to przeżyje... .

P.S. 3
klakson dział tylko sie kabelek w kierownicy urwał ale itak go wymienie na mocniejszy ;p



EDIT 25 11 2009

ROzpękł się kierunkowskaz lewy przedni w zderzaku.
do wymiany są drążki kierownicze oraz amorki z przodu.
co lepszego to nie wiem
Narazie jeździ i nie narzeka.
zdechł kompletnie pająk w kierownicy więc zakupiłem nowy a zanim doszła paczka zdążyłem naprawić swój stary ale to nic. (Dzięki Lukasik)
klaksonu nie mam czasu zrobić niestety
opon na zime nie było konieczności zmieniać
blos spisuje się nieźle
pozbyłem się niedziałającego CB, niedługo będzie 'nowe' nowe.
i ogólnie mam nie mam czasu na nic.
zaczyna zasysać troche za dużo oleju... .
Za dwa tygodnie wymiana filtrów i oliwy. Płyn w chłodnicy ma świeżutki.

Narazie tyle na dziś.

P.S.
Jeszcze mnie to auto nie pokonało

EDIT 6 12 2009
Do kolekcji doszły mocowania oraz łożyska amortyzatorów z przodu
po wypłacie jedzie na stół operacyjny i będzie wszystko w/w zrobione od razu nie na raty jak to odbywa się do tej pory.

gablota do sprzedania.

wygrała ze mną

przekonałem się że mnie nie stać

włożyłem kupe kasy

nic nie zepsułem

ludzie którzy twierdzili że mi sie nie uda - mieli racje

ludzie którzy twierdzili że musze zarabiać 2 tys i całą wypłate oddawać na to auto też sie mylili bo to ZA MAŁO !!!

Wszystkim którzy mi pomagali mogę tylko podziękować i powiedzieć że ich praca nie poszła na marne. Sporo sie nauczyłem i wyciągnąłem odpowiednie wnioski na przyszłosć.


Ostatecznie do zrobienia jest:
łożyska przód
amorki przód (wkłady)
łożyska McPersonów

Cena: 5 tys.



P.S.
Wątek do zamknięcia.