.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja bym jednak wybrał Audi. Fakt jest faktem, czasem coś będziesz musiał zrobić i wyłożyć kasę na stół ale odwdzięczy się

Postawiłbym na C4 2.5 TDi avanta. Do 9 tysięcy możesz trafić dobrą sztukę, myślę że Tymon coś o tym wie.

c4 az tak droga nie jest w utrzymaniu;-)
Jesli jestes studentem, poszukujesz pojemnego auta ktore nic nie pali, jest cholernie tanie w eksploatacji to może GOLF III kombi z silnikiem 1.9SDI. Od czasu do czasu smigam tym autem powiem tak: jak dla studenta rewelacja, auto pali ponizej 5 litrow w trasie a w miescie w 6 sie miesci
Pozdrawiam

no golf II ok ale jak już golf to nie kombi. Wszystko byłoby ok, ale blaszki bardzo słabe jeśli bym się zdecydował na golfa to raczej II

chcesz jeżdzić bezawaryjnie,ekonomicznie? kup sobie hondę civic 95' 1.4 lub 1.5

Audi 100 c4 2,5 bylo tez moim pierwszym autem i powiem Ci ze nie wyobrażam sobie lepszego auta na poczatek, cena nie jest wyznacznikiem niczego ja swoją kupiłem 3 lata temu za 7,5 tys.(wtedy takie audi kosztowały powyzej 11tys) zrobiłem nią 40tys w 2 lata i wymienialem tylko podst rzeczy(klocki, wahacz, rozrząd, jak w kazzdym aucie czy za 8, 20 czy 30 tys)auto absolutnie bezobsługowe, super sprawa dla studenta, spalanie śr 7l ON. Myśle ze jak się przejedziesz tym autem,troche przeciągniesz je na wyższych obrotach, to bedziesz juz na 100% pewny ze własnie tego szukasz

Z tego co piszesz ja bym radził benzynkę z gazem, no ale to Twój wybór.

Zrobić kompletny rozrząd w 2,5 TDI hmm dla studenta, co oszczędza na wszystkim to raczej będzie ciężkie przeżycie.

Tanie to są raczej proste silniki typu 1,9 D.
Czyli np. Audi 80 w dieselku jeśli to ma być dieselek, albo bezobsługowy i idiotoodporny 2,0 ABT benzyna z gazem, chociaż jak to niektórzy piszą nie jedzie bo ma 90 KM.
Ja taki miałem, zresztą u mnie jeździ jeszcze w rodzinie tylko miałem fabryczne obniżone zawieszenie i krótszą skrzynię, naprawdę rewelka pod względem prowadzenia, bagażnik duży i pojemny do tego składane siedzenia.

no właśnie miałem o to zapytać wiadomo że na początku rozrząd trzeba wymienić dla własnego bezpieczeństwa i tym bardziej silnika jaki to koszt jeśli biorąc pod uwagę C4 2.5tdi

W R5 tdi rozrząd kosztuje niewiele więcej niż w R4 benzynie. A V6 tdi w C4 nie montowali.

Setka 2.5 tdi to super wybór, tylko znaleźć taką niezajeżdżoną to sztuka.

Jeśli nie setkę lub osiemdziesiątkę tdi, to za tę kasę ja bym szukał jeszcze jakiegoś japońca 1.4. Blachy Ci w nim zgniją, ale do końca studiów dojeździsz. Później kupisz sobie lepszy.

Ja na studiach jeździłem nissanem sunny 1.4 LX z lpg pierwszej generacji. Kompletnie bezawaryjne i odporne auto, więc z doświadczenia powiem, że japoniec jest to jakaś tam alternatywa.

W przebieg 10 000 km rocznie nie wierzę. Najeździsz sporo więcej, zobaczysz.

No a np. 100 c3 ?

a o co chodzi R5 R4? Czy ten 2.5 diesel to 5 tłokowy silniczek? Zapytałem ile kosztuje do niego rozrząd

jako pierwsze auto szukaj czegos protego , nieskomplikowanego typu tojota korola albo honda civik. a jak chcesz dizla to golfa 3. audi to duze i ciezkie auta i kazdy silnik bedzie wiecej palil niz prownywalna konstrukcja u konkurencji. poza tym to zapytaj ojca jakie auto by Ci polecil bo jezeli to Twoje pierwsze auto to wiedzy praktycznej na temat uzytkowania auta nie posiadasz i jezeli kupisz wynalazek ktorego wiekszosc mechanikow nie zna to bedziesz mial klopot bo albo Cie nabija w butelke albo popsuja auto i w efekcie bedziesz w plecy konkretna kase.

Sebolec podaj mi koszta kompletnego rozrządu w 2,5 TDI, a podaj mi koszt np w 2,0 benzyna z robocizną?

Tak żeby była jasność i żeby kolega nie szukał po szukajce

Lepiej kupić auto drozsze w lepszym stanie niz kupić tanio a pózniej wydawać kasę na mechaników, ktorzy jedną rzecz naprawią a zepsują dwie inne.
Jeśli sugerować będziesz sie tylko marką i modelem, to koło nosa mogą Ci przejsc fajne inne okazje. Za najwazniejsze kryterium obieraj zawsze stan techniczny pojazdu !!! Rocznik, model, marka, kolor i rodzaj silnika, to sprawa drugorzędna. Przy kupowaniu nie daj sie ponieść emocjom i bierz ze sobą kogoś bardziej doswiadczonego, znającego sie na autach i nigdy nie słuchaj sprzedającego.

do b3 kupi manel do rozrzadu za 130zł max plus robota a do c4 TDI 800zł plus robota

Jak przebieg 10000/rok i stan ma być dość ok to polecam stare 100 C4 w benzynie, jakieś 1.8 na ten przykład i raczej bez gazu - bo w takich starych autach gaz na ogół jest spartaczony już na etapie wyboru instalki, nie mówiąc o eksploatacji.

z tego co piszecie to rozumiem, że za te kasę jestem w stanie kupić C4 2.5tdi? Jeśli tak to takiego bedę szukał tylko jeszcze powiedzcie jaki przebieg będzie normalny w tym aucie za tę cenę bo wiadomo, że dzisiaj każdy kręci

500000 będzie normalnym mniej więcej przebiegiem - ale to nie eliminuje silnika
Oczywiście w ogłoszeniach i na liczniku bedzie 186000

Zastanów się dobrze nad tym czy w 15-20 letnim aucie przebieg jest ważną sprawą. Jeżeli tak, to naprawdę nie ma sensu abyś kupował "starego złoma" z milionowym przebiegiem bo co ludzie powiedzą. Dla mnie przebieg jest ostatnia rzecz na jaką patrzę (a dotychczas nawet na to nie patrzyłem). Jak już te dwie wyżej wspomniane kwestie zaakceptujesz to ja bym szukał jakiejś prostej benzyny z gazem na twoim miejscu, 2.0 z lpg np.

Z robocizną, strzelam z głowy, nie z obecnych cen rynkowych:
=> 2.0 abk 500-600zł
=> 1.8t aeb 700-800 zł
=> 2.5 tdi aat 900-1000 zł

Komplety z pompą wody i świeżym płynem, na markowych zamiennikach.


R4 - cztery cylindry w rzędzie
R5 - pięć cylindrów w rzędzie
V6 - sześć cylindrów w układzie V

Kolego ja też jestem studentem i również kiedyś szukałem auta na swoją kieszeń.miałem ich już trochę hondy accord,vw passaty b3 i b4 oraz 100 c4 benzynę i diesla.Powiem Ci że najbardziej zadowolony byłem z 100c4 2,5tdi stary bardzo dobry wygodny samochód. I teraz trochę żałuje,że sprzedałem.

Mam teraz vw passata b4 kombi 1,9tdi i jeśli chcesz samochód na trasu i za tą kasę to może za czymś takim się rozejrzyj.Samochód (duży,bagaże na pewno się zmieszczą,mało pali i z częściami nie będzie problemu)może komfort jazdy trochę inny niż w audi ale da się przywyknąć.