elmlody napisał(a):
...
Mój kolega wziął jakiegoś tam mechanika, i po długich próbach umawiania bo podobno ciężko się ustawić z gościem na konkretną godzinę (zmieniał termin i godzinę 3 razy) wreszcie podjechali zobaczyć co i jak.
...
Nie wiem, ja zadzwoniłem i za 10 minut oglądałem auto.
elmlody napisał(a):
...
Auto zadbane, jak na te lata, lekko przetarty boczek siedzenia kierowcy,dywaniki i wykładzina czysta widać że gościu często odkurza.. mierzyli miernikiem lakieru, wszędzie niby oryginalny lakier, jedynie po tylnym zderzaku widać że coś było malowane..
...
Zadbane to pojęcie względne. Jeśli odkurzone auto to szczyt zadbania to na pewno w tym przypadku tak jest. Fotele nie są poniszczone, wymagają tylko trochę odświeżenia (elementy skórzane).
Sam właściciel twierdzi, że malowany był też przedni zderzak więc albo nie słuchał albo słabo sprawdzał. Na fotkach widać wyraźny zaprysk po pistolecie po otworzeniu drzwi prawy-tył (widać na fotce). Nawet bez testera lakieru widać niedociągnięcia.
Co do silnika to faktycznie pracuje równo i cicho, suchy, tylko z jednej strony nad kolektorem troszkę zapocony olejem, może któryś uszczelniacz już popuszcza.
Tarcze hamulcowe też już mocno zużyte.
Ze względu na unikalność auto jak najbardziej godne uwagi ale po zakupie czeka nas spora inwestycja, zwłaszcza jak ktoś przywiązuje wagę do szczegółów. Myślę, że warto by było sprawdzić przed zakupem auto na ramie. Jeśli buda nie jest skoszona to można się przy nim pobawić.