w poniedziałek wymieniam termostat na oryginał z ASO oraz przepłuczemy chłodnicę na wszelki wypadek. Dam znać jak już będzie po zabiegu.
Nowy termostat założony, poprawy brak...
trochę źle za to się zabrałem ---> wpędziłem w dodatkowe koszty
trzeba było zacząć od podpięcia VAGu, już tłumaczę co i jak. Po wymianie rozrządu wymieniłem również czujnik temperatury na oryginalny z ASO bo źle pokazywał temperaturę. Było późno jak go wyjąłem, podjechałem do sklepu i kupiłem taki sam bez zastanowienia aby sprawdzić czy jest odpowiedni. Później co się działo wiecie bo już opisałem. W poniedziałek po wymianie termostatu kiedy to nie pomogło podjechałem na komputer zobaczyć co się dzieje. Nie wiem czy dobrze mówię, czujnik temperatury składa się z dwóch czujników. Jedno wskazanie na kompie pokazywało 89 stopni a drugie było odzwierciedleniem tego co było na zegarach, czyli szaleństwo od 95 do 130 stopni. W trakcie sprawdzania auto było porządnie nagrzane i dodatkowo sprawdzaliśmy termometrem "bezprzewodowym" różne miejsca przy silniku. Nigdzie nie było więcej niż 84 stopni. Najpierw pomyślałem, że nowy czujnik jest zepsuty. Jednak postanowiłem sprawdzić dokładnie, czy rzeczywiście został tam zamontowany odpowiedni czujnik. Wymontowałem nowy oraz wziąłem stary i podjechałem do ASO. Okazało się, że od początku miałem zamontowany czujnik od wersji ACK 193 KM i na dodatek zamiennik. Kupiłem później taki sam bez sprawdzenia czy jest odpowiedni
![Sad :-(](./images/smilies/icon_sad.gif)
W ASO chwilowo nie było czujnika odpowiedniego, więc założyłem z powrotem ten który był zamontowany jak kupiłem auto. Po założeniu temperatura nie szaleje, nagrzewa się do 105 stopni (na liczniku). Na dniach ma być czujnik w ASO odpowiedni i mam nadzieje że rozwiąże problem. Jak tylko zamontuję czujnik dam znać czy problem ustąpił.