.: AUDI KLUB POLSKA :.

Rzadko killuję z premedytacją, zawsze raczej tak jakoś wychodzi , ale dziś leciałem eSą przez całą Warszawę ok 16.00 i killowałem wszystko jak popadło, z tego co pamiętam: BMW X5, Nissan Navara, Merol ML, Jeep Wrangler ( z tych 4x4 ) i oczywiście cała masa FWD i RWD.

Cóż więcej mogę powiedzieć jak nie

Ja wracajac z traski od Wawki do Kato w sobote zostałem skilowany moze przez 3-4 autka.
Reszta nie miała szans.Kilerski wóz to Evasion z pusta przyczepką .
Na co komu te kłatro,takie przereklamowane

Cicho cicho jest kill na moscie Milenijnym wieczorową porą. Jechalem lewym pasem i na ogon siadla mi Toyota RAV4 czy cos z tego typu wynalazkow. Poganiala mnie ale ja przyspieszam ile mocy w ABT a on wskakuje na prawy pas i tam probuje mnie wyprzedzic. Niestety bylem szybszy i nie dal rady mnie z prawego wyprzedzic. Za mna gosciu w BMW mrugnął mi długimi. Ty sobie mrugaj ja jade swoim pasem. Jedziemy dalej i juz jest dluga prosta. Na moscie patrze a juz mam 160 na godzine. Jeszcze troche i zaraz zaczynamy procedure hamowania. Toyota zostala w tyle tasowala sie z BMW ale potem byla juz za mna gdy hamowalem bo przede mna byl bardzo ostry zakret. Gosciu tez bardzo szybko za mna lecial zeby mnie dogonic. Oficjalnie to wygralem bo trzymalem sie lewego pasa ktory byl pusty. Nie przepadam za szybko jadacymi terenowkami, bo ich miejsce jest gdzie indziej. W nastepnym tygodniu przegralem z Land roverem Discovery o dwie dlugosci B4. Jechal on na takich szerokich oponach i mimo tego nie dalem mu rady. Taki kredens na kolach mnie objechal z nerwow to myslalem ze kierownice ugryze.

uwielbiam wolne "zawalidrogi" na lewym pasie

Skoro nie mogl mnie wyprzedzic prawym pasem to mogl kawalek jechac za mna na lewym. Potem gdy minelibysmy ta ciezarowke to bym zjechal na prawy pas. Proste. Tak mu sie spieszylo i na dodatek pod gore bylo i lekki luk w lewo.

szkoda, że nie robią takich naklejek na tylną klapę...
może nie chciał Cię wyprzedzić prawym pasem, bo bał się, że możesz nagle na niego zjechać...
poza tym kodeks mówi:

po pierwsze kodeks mówi o 60km/h w zabudowanym oczywiście nocną porą...

Ostatnio słyszałem od znajomego o przypadku w którym on dostał 300zł i chyba 8 pkt ( za przekroczenie prędkości) a gość który jechał przed nim lewym pasem 500zł i 14pkt ( mam nadzieje ,że nie pomyliłem) za prędkość i za nieustąpienie pasa szybszemu. W prawie jest tak ,że nieważne jest to ,że ktoś przekracza prędkości i i tak musisz mu ustąpić pierwszeństwa. Prywatnie takie coś w mojej prywatniej hierarchii jest wyżej od przyspieszania przez samochód wyprzedzany. Nie tak dawno znajomy dostał mandat i został uznany winnym wypadku w Niemczech bo Helmut najechał mu w tył gdy on jechał lewym pasem ( trzecim) 100km/h a helmut dużo więcej. Więc nie ma się czym chwalić ,że się tarasowało ruch. Bo z nauką wolnej jazdy ma to nielwie wspólnego.

Gosciu mrugal bo widzial ze ostro przyspieszamy i ze ta Toyota probowala wyprzedzic mnie prawym pasem. Ja juz wczesniej zjechalem na lewy bo na prawym jechala sobie wolno ciezarowka. Dlatego niech sobie mrugal facet w BMW. On i tak sie nie scigal i zostal daleko w tyle. Przestancie mnie pouczac.

Jakie tarasowanie drogi ? jezdnia dwu pasmowa i chwilowa jazda lewym pasem po to aby wyprzedzic ciezarowke. Gosciowi z Toyoty tak sie spieszylo ze wskoczyl na prawy pas myslac ze sie wcisnie mi zaraz na lewy i sobie odjedzie. Moze wam schemat narysuje to zrozumiecie ?

skończyliśmy jak rozumiem i czekamy na opis następnego kila

Tak jest Darku pewnie jeszcze nie jeden "cwaniak" bedzie chcial sie scigac na rozne sposoby.

Dżizes, ale siara...

Marcinie jezeli poczules sie urażony to moze nie czytaj wiecej moich postow. To nie kącik poezji siara czasem powinna byc bo tak jest ciekawiej.

Wracajac do tematu. Znowu Kill Bill był. Wynik 1:1 jechalem z pracy akurat fajna dluga prosta byla. Ruszylem spod swiatel z Pole Position a tuz obok startowala BMW 3-ka E46 FL. Ruszylem szybciej ale za chwile BMW juz odjechalo z 2 dlugosci B4. Wiadomo mocniejszy Diesel pod maska. jadac za nim udalo mi sie rozpedzic az do ok. 120 km/h. Dogonilem BMKe na kolejnych swiatlach. Niestety gosciu skrecil w prawo na czerwonym no i dobrze a tu zaraz na pasie obok mnie ustawil sie VW Passat sedan. Ten starszy B4 z lat 90-tych po liftingu ze spoilerem jak sie pozniej okazalo. Wersji silnikowej nie udalo sie do tej pory ustalic ale byl w automacie. Zerkam niesmialo jaki cwaniak za kierownicą, a tu jaka lalunia blondyna piekna. :*

Dobra pokerowa twarz u mnie w oczekiwaniu na... żółte światlo. Jest ruszamy pierwszy, drugi bieg i dojezdzam pierwszy do drugich swiatel. Ojacie akurat bylo czerwone szlag by to przeciez juz sie zatrzymalem a tu po sekundzie mam zielone no i nim ruszylem, to Passat wyprzedzil mnie i trzymal tak do kolejnych swiatlel. Spko mialem skrecic gdzie indziej, ale co tam jedziemy dalej. Znowu swiatla ruszamy rowno ale Passat wyprzedzil mnie o pol dlugosci dalej bylo zwezenie jezdni wiec kobieta w Passacie wygrala. Stalem potem tak za nia i wiedzialem ze juz koniec scigania, wiec chwycilem mocno kierownice tak dla zabawy, a w Passacie przede mna mrugnely na krotko swiatla cofania. Niezle sie z tego usmialem. No co to byla za kobieta, poscigal bym sie z nia i to nie tylko na drodze. No jaka zawzięta była.

Kurde - spaliłeś misternie budowane napięcie

To byl dokladnie taki Passat sedan z grubym spoilerem na dodatek.

VR6???

pewnie 1.9tdi

Nie, nie czuję się urażony tylko zażenowany...
Niewiele rzeczy na drodze wkurza mnie bardziej niż zachowujące się w sposób o jakim tu przeczytałem. Napisanie co mi się ciśnie gwoli komentarza sobie podaruje, bo MOD zaraz by to usunął- słusznie z resztą...

Nie wiem co powoduje takie zachowanie. Sam posiadam nie najsłabsze auto, a z racji pracy często jeżdżę duuużo mocniejszymi i nigdy mi nawet nie przyszło do głowy coś takiego. Niezależnie czy jadę 20 czy 200 km/h- jeśli ktoś chce jechać szybciej to ustępuję miejsca i wsio a nie "uczę go moresu", bez znaczenia czy moje auto ma 2 czy 3 razy więcej mocy. Chce to jedzie i już

No i tak trzymaj

Frajda jak cholera skilować moim 2.0 16V LPG Mieczysława CLS AMG wyposażonego w cztery wielkie chromowane wydechy z których potężne Wwwwrrruuuummmm było słychać podczas przyspieszania pomimo zamkniętych szyb podczas gdy znajdowałem się trzeci czy czwarty w kolejności za nim.

Z premedytacją wykorzystałem znajomość topografii
Po krótkim pościgu dogoniłem a następnie wykorzystując niezdecydowanie kierowcy Mercedesa podczas manewru wyprzedzania objechałem i pomknąłem przed siebie.
Po drodze wyprzedziłem jeszcze na szybko kilku spowalniaczy w Astrach i korzystając z zerowego prawie natężenia ruchu pobudziłem rozleniwione konie mechaniczne przesuwając wskazówkę prędkościomierza mocno w prawo i czekając na reakcje kierowcy AMG.
Ta była natychmiastowa
Przy prędkości około 200km/h ksenony CLS'a zbliżały się z zawrotną prędkością
Jednak na szczęście drogowcy poustawiali w okolicy kilka świecących słupków a ja zbliżałem się do punktu docelowego więc nie dane mi było ponownie oglądać tylnych świateł Mercedesa
Nie dałem się całe 20km, które przemknęło dosłownie kilka minut
Chciałbym zobaczyć minę tego gościa