.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich

Do zakupu ACQ przymierzam się już od dobrego roku w skryciu przed wszystkimi na własną rękę wertuje krajowe oferty w poszukiwaniu przysłowiowej okazji.
Zdawało by się że szukam niemożliwego ma być b3, ma być coupe i musi być q.
Poza tym zdrowa buda, nie bita, prosta no i sprawne, niezakatowane napędy
resztę można wymienić.
Minimum jakie również oczekuje od auta to relatywnie zadowalający stan techniczny-auto na krótką metę ma jeździć, kwestia gazu jest mi obojętna.
Więc uściślając:
NG - najbardziej prawdopodobna opcja z racji środków
NM - biały kruk więc szybciej trafi się 7A jeśli w ogóle się trafi;)
7A - było by świetnie choć nie liczę na cud
Budżet jaki chce przeznaczyć na operacje samego zakupu-skromy podobnie jak moje wymagania max. 6tys.

Byłem bliski zakupu poniższego jednak do czasu kiedy właściciel nie uraczył mnie dodatkowymi fotkami odpuściłem.
Zaznaczyłem wprost że mam do niego 500km drogi więc oczekuje bez wypadkowości o której pisze w ogłoszeniu po 3 z kolei telefonie otrzymałem to



Ogłoszenie

Kolo po dłuższej rozmowie przyznał że szpachel z prawego tylnego nadkola pęka a tak właściwie to może być lakier, sam nie wiedział
Jest ktoś z okolicy żeby podjechać ocenić jak jest naprawdę?

Dodam tylko że przez ten ostatni okres moich polowań uciekła mi z przed nosa całkiem zdrowa 20V z bardzo bliskiej okolicy za kwotę paradoksalnie mniejszą jak moje minimum.

Proszę o uszczęśliwienie mnie podobnie jak kolegę zsertyego

Autko z linku stało w komisie, w Lublinie za 2500 tys zł...
Ten kto kupił, dołożył tylko kołpaki...

Za Coupe quattro w znośnym stanie, myślę że te 5 tyś trzeba dać..Oglądać te auta za 3 tyś to raczej mija się z celem.

Powodzenia.

Kupuj parcha za jak najmniejszą cenę. Ważne, żeby tylko buda była w miarę prosta (nie wierzysz chyba, że znajdziesz ACOQ bezwypadkowe).
Resztę i tak będziesz robił jeśli zamierzasz nim jeździć. Wydasz na to nie mało więc nie wydawaj na początku dużej kasy.
Czy jestem szczęśliwy?
hmm, myślę że jeszcze będę

Ja bym pojechał nawet te 500km i był przygotowany na kupno. Wydasz trzy razy mniej ode mnie a po zakupie wydasz tyle samo, więc się opłaca wg mnie.
Szkoda tylko, że to NG

Mam mieszane uczucia.

Zastanawiam się między kupnem drogiego i "zadbanego" egzemplarza, przeciwstawiając to kupnu auta zajeżdżonego.

W jednym i drugim przypadku praktycznie całe auto będzie wymagało remontów, wymian, napraw, poprawek itd.

Ze swojej strony mogę tylko polecić kupno najbardziej wypasionego egzemplarza z najmocniejszym silnikiem, oczywiście w kfatro. Powód? Skoro masz wypruć sobie żyły to niech ten samochód da choć trochę fun'u

Przyglądałeś się niemu dokładniej? Skreśliłem w zasadzie go ale interesuje mnie jak na prawdę wygląda to poszycie tylnego prawego nadkola/pasa.
Jako że przód jeśli nawet był uderzony lekko bez ingerencji w strukturę podłużnic, można wymienić niewielkim kosztem i nakładem pracy tak nie chce się bawić w tak poważną rzeźbę typu swapowanie tylnej ćwiartki bo to mija się z powyższym celem i jako posiadać młodego klasyka będzie to tylko szczep kilku pospawanych w jedną coupet.

Zaznaczam że auto ma mi służyć do zrealizowania swojego długoterminowego projektu odbudowy do ori stanu( na razie nie zdradzam planów jako że są na tym etapie tylko planami) i wyłączone będzie z normalnego eksploatowania z racji dostępnej mojej pozostałej floty

Z pozostałych dostępnych ofert na dzień dzisiejszy znalazłem
http://moto.allegro.pl/item996374177_au ... ja_80.html
Przeszczepiony przód jak widać, również nie jasna sprawa jak wygląda temat oclenia itp auto jeździ na niemieckich blachach i OC.

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C12277274
Poza moim planowanym zasięgiem finansowym jednak wygląda dość zdrowo, samochód handlarza zapewne więc z samej definicji chce zarobić.

Z pewnością nie tylko ja zauważyłem że właściciele nie zawsze informują w ogłoszeniu o q w swoim aucie, mam pytanie w związku z tym jak wyłuskać z pozostałych dostępnych ofert po zdjęciach te które mają q pomimo braku informacji o tym.
Do tej pory sądziłem że zawsze jest to tylni tłumi zakończony dwururką dla wszystkich wersji silnikowych z q umieszczony centralnie(jeśli widać).
Czy to się sprawdza i ośki 2.3 mają pojedyńczy wydech

Auto jest na litewskich tablicach a nie niemieckich. Więc procedura rejestracji jak przy każdym sprowadzanym samochodzie.

Witam , również jestem zainteresowany tym czarnym B3 w Quattro za 7500zł . Oglądał to ktoś , zna może ten samochód. Dziękuje za odp

jest fajne cupe z 89 w q stało w garażu od 98 roku nie jeżdzone ale to niestety anglik i jest w uk

a ile ma kosztować ??
i w jakim jest stanie ??

Najprościej rozpoznać quattro po konsoli środkowej.
Jeśli masz zdjęcia środka to koło dźwigni hamulca ręcznego jest włącznik DIFF z obrazkiem układu napędowego. Nie sposób tego nie zobaczyć lub pomylić.
Co do aut to ten za 7500zł jest najlepszym z okazanych tu powyżej (choć zdjęcia są nie wyraźne).

Jeżeli nie szukacie auta od razu do jazdy to bierzcie parcha z prostą budą, resztę i tak będziecie musieli zrobić/zainwestować. Zamienników nie ma prawie wcale a jak chcecie mieć dobre auto to nie poprzestawałbym na samym kupnie.

Oglądałem ją, nie masz nawet co sobie głowy zawracać, zasyfiona i zaniedbana to mało powiedziane, progi masakrycznie powyginane, środek tragedia wszystko spasowane jak by lepił to auto pijany blacharz z padaczką, ogólnie dużo by wymieniać-auto na załom. Sam szukałem jakiegoś Quattro za małą kasę nie koniecznie pięknego z wyglądu, ale tego to nawet nie odpalałem. W końcu kupiłem za niewiele więcej c4 2.8q i jestem bardzo zadowolony.