.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Dzisiaj jadąc normalnie V 80km/h poczułem pod górę że auto nie ciągnie.
Wcześniej pracowała idealnie, pięknie ciągnęła do odcięcia bez najmniejszego dymka. Po tym zdarzeniu była chmura białego śmierdzącego dymu i auto bardzo słabe. Na biegu jałowym absolutnie zero dymu, silnik odpala od strzała, pd suchutkie, turbina lekko spocona ale wyglądała tak samo 12tys km temu przy zmianie rozrządu. Płyn nie zmieszany z olejem, w środku szyby nie parują.

Przeszukaj dolot w poszukiwaniu dziury ...
Logi z 010 i 011 też pomogłyby ...

Basket jest prawie 12 w nocy
, dodam że tak hałasuje jeszcze taki szum jakby
Wcześniej ciężko było nawet lekki gwizd usłyszeć

Weź mnie pociesz, że nie trzeba 700stówek na regenerację

Ciężko się pomaga na odległość, ale nagle zdychające turbo albo wciąga łopatki do silnika, albo wywala olej wydechem ale po tym już nie uruchomiłbyś silnika.
Jeśli słychać syk powietrza, którego wcześniej nie było i auto nagle straciło moc bardzo prawdopodobnym jest pęknięcie którejś z gum w dolocie lub intercoolera ...
Idź spać a rano szukaj dziury w ... całym

idę spać

Ale tak :
1. Nagle straciło moc
2. Biały śmierdzący dym z rury ale tylko po przygazowaniu, na jałowym nic nie dymi
3. Hałas przy jej pracy, taki jakby szum

Jakby pękła rura to tak by nie dymił chyba

Dymiłby dymił ... Stosunek powietrza do paliwa jest in minus dla powietrza. Stąd dym.
Dla mnie książkowa dziura , ale 100% pewność będziesz miał jak włożysz łapki pod maskę

dzień dobry, kawa i czytanie

Zvaguje zaraz tak jak pisałeś 010 i 011 ale powiedz mi czy to bezpieczne dla silnika. Te testy pewnie na ciepłym silniku będą sprawdzały na całym zakresie obrotów. jak on nawet wolniej się wkręca na obroty, dymi i szumi w okolicach turbiny chyba to nie chce go katować

Pierwsze co to sprawdziłem czy nie ubywa oleju i nie ubywa, ani na miarce ani na zegarach żółtej kontrolki.

A czy moja turbina ma zmienną geometrię łopatek?

Tak - posiada Turbosprężarkę firmy Garrett Model: GT1749V

Zalecam obadania fizyczne turbosprężarki - sciągnij gumę przez którą T zasysa powietrze , chwyć za wirnik i zobaczy czy nie ma nadmiernych luzów wzdłużnych i poprzecznych - do tego zsuń aparat nisko i pstryknij fotkę.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/daa ... 68c20.html

Gustav ale określ luzy, coś tam się rusza na góra - dół, lewo - prawo.

Sprawdziłem wszystkie przewody, dolot, wszystko szczelne, nic nie pourywane.

Dodam , że zaświeciła się czerwona kontrolka od oleju, natychmiast z zgasiłem auto, dolałem i objawy jak wcześniej. Płynu czyste, węże miękkie,


Mogło by to przepalić tyle oleju?, zrobiłem około 3km tak z dymieniem i potem około 12 ale na holu, obroty jałowe - zero dymienia.

Boję się nawet teraz vagować, takie zwykłe sprawdzenie pewnie za wiele nie da.

Dziwi mnie taki dziwny hałas - szum. To nie jest na pewno pęknięty wąż - to nie syczenie powietrza.

P.S teraz na spokojnie jak się temu przyjrzałem to są chyba nowe objawy,

1. To nie będzie chyba szum z turbiny
2. Po przegazowaniu zapala się kontrolka oleju i dymi....(oleju jest mało, nie miesza się z paliwem ani płynem)


Czytam czytam i ktoś miał taki problem i okazało się, że to filtr paliwa.
Ja X.09r wymieniałem wszystkie możliwe filtr, płyny. Było to około 12tys km i przymieżałem się właśnie do wymiany...

AJM ma identyczną sprezarke jak AFN.
Objawy wskazują na turbine i wydaje mi sie ze bez jej wymontowania
i weryfikacji sie nie obejdzie.
Absolutnie nie rob zadnych logów dynamicznych.

Pozdrawiam

Solaris mi raz w zyciu padla T i też podejrzewalem dziure... ostateczne rozwiązanie zagadki - kompletnie zawieszone umielone VTG, których malo tego ze nie wciągneło wiec się ciesz jezeli to będzie podobny rozpad... za 700 stówek. Jak nie poszlo w glowice...
Sam Baskecior dobrze Cię przekonuje, ze to nie T bo uszkodzenie turbiny fizyczne i nie zassanie łopat i brak wybuchu to, po prostu ewenement jak u mnie.
U Ciebie pociągneła olej, nie odpalaj.

Wiem, i dlatego ten olej tak ucieka. No jak widać na zdjęciu nic się nie pourywało.

A jak mam rozumieć kompletnie zawieszone i umielone???To że ma luzy? bo ma, po kilka milimetrów idzie w każdą stronę. Góra dół, lewo prawo, ale przód tył nieruchoma, obraca się lekko.

Bo VTG to Variable Turbine Geometry (było jeszcze Variable Nozzle Turbine (VNT)) czyli zmienna geometria

T do regeneracji albo wymiany.

Szkoda że zdjęcie jest niewyraźne - spróbuj zrobić z opcją makro - może będzie lepiej widać.

Przyjrzyjcie się na koło kompresji , widać że łopatki już miały kontakt z obudową i delikatnie zaczynają się odkształcać w drugą stronę.

Jeżeli chodzi o luz - poprzeczny powinien być ale bardzo mały - na poduszkę olejową , wzdłużnego nie powinno być wcale ...

Dokladnie, widac odsztalcenie "Węcięcia"...
Solaris ty masz VNT (zmienna geo)
linki pomogogą Ci zrozumieć jak działa turbinka ze zmienną geo.:

http://www.youtube.com/watch?v=Gc2awh0O ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=isP2qK8P ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=KgVrpiFf ... re=related ten filmik to ladnie przedstawia


kiedy kierowniczki kładą się "po sobie" wtedy śmigła napędzane są MNIEJSZYM STRUMIENIEM i mają szansę kręcić się WOLNIEJ.

Kierownice postawione bardziej PROSTOPADLE do śmigła puszczają mocniejszy strumień spalin na nie i kręci się SZYBCIEJ.

Zasada ta, została wykorzystana głównie w celu ochrony turbinki przed dużym ciśnieniem gazów wylotowych, a także bardziej efektywnej pracy przy dolnych zakresach obr/min. Odpowiednio w wypadku większego ciśnienia gazów - łopatki kładą się płasko aby za bardzo nie rozkręcić turbinki, natomiast mniejsze ciśnienie gazów jest efektywniej wykorzystane przez łopatki prostopadle stojące.

Swobodne (ciśnienie atm.) położenie sztangi sterującej łopatkami ustawia je maksymalnie prostopadle. Rosnące podciśnienie (zasysanie) podciąga sztangę do góry kładąc łopatki płasko.
Widać jak ważne jest pełne - głębokie "zassanie" sztangi, dosłownie 2-3 mm zakresu zaciągnięcia mniej uniemożliwi płaskie położenie kierownic, a to wystarczy aby przy 3 tys. rozpędzić turbinkę do efektu tzw. przeładowania.

Solaris a co jest Tw Turbawce to już [wymontowanie] na stół pokaże...

Rozumie, turbina do wymiany, wolę kupić używkę z gwarancją rozruchową niż regenerować.

Byłem u mechanika i diagnoza dokładnie taka jak Wy mówiliście.
Poniedziałek rano rozbieranie. Mówił, że trzeba będzie jeszcze czyścić intercooler.

Jadać do niego zauważyłem (300m do domu mam taką drogę gruntową), że jest smuga oleju i na podstawie tego objawu mechanik stwierdził, że to turbina. Tak więc oleju jest pewnie mało, po przegazowaniu od razu wyskakuje STOP i kontrolka oleju. Ale już nie dolewam przy wymianie będzie i tak nowy.

Teraz mi powiedzcie

1. Dużo będzie miał roboty z wymianą?czasowo?, trudnościowo?
2. Wystarczy przełożyć czy potrzebna jest jakaś adaptacja?
3. Czy na Vag-u pokazało by mi błędy turbiny bez odpalania
4. Od jakich aut podejdzie mi turbina (110 i 130 też wchodzą w grę) jak ją wyciągnę to będę miał numer z tabliczki ale to dopiero w poniedziałek
5. Czy coś więcej mogło się zepsuć?
6. Powody padnięcia turbo (od razu dodaje, że nie katowałem go na zimnym i zawsze czekałem chwilę po ostrzejszej jeździe, olej Mobil 5W-30 do PD)

1. Nie jest to trudne - zależy czy to już robił - max 3H
2. Wystarczy przełożyć
3. Być może przeładowanie jeżeli takowe występowało
4. Podejdzie od AWX'a i AVF'a czyli o d 130'tki a także od ARL'a.
5. Przy tym uszkodzeniu katalizator mógł zostac zapchany
6. Powodem padnięcia Turbo jest jego poprzedni właściecl i jego nieprawidłowa eksploatacja

Co do samego uszkodzenia T - luzy są na tyle spore że T puszcza olej na wydech i czego efektem jest dymienie ......

ad1. robił wiele razy, naprawdę zacny mechanik

ad5. a silnik?

wracając do kata to trzeba będzie nowy, trzeba będzie przeczyścic czy sam "odparuje"

Wstawiaj rurkę do puszki katalizatora i po sprawie.



Silnikowi nie powinno się nic stać.

Ile Twoj ATJ ma przebiegu - ale realnie, a nie licznikowo.?

wiem o czym mówisz

licznikowo ma zaledwie 150k km (w co wątpie) tylko wiem na pewno, że to jeździło cały czas po mieście i to nie było taxi

Realnie pewnie będzie miał koło 250-300k km a tak w ogóle to diabli go wiedzą.

U mojego kolegi który miał przebieg 180k km, ori z Niemiec za masakrycznie duże pieniądze padło sprzęgło z dwumasą.

U mnie nie ma nawet najdrobniejszych drgań i uślizgów.

Można gdybać w nieskończoność, ja wiem tylko jedno, że chce dobrze zrobić turbinę i następny będzie wolnossak. Bo zaoszczędzone pieniądze w paliwie odpływają w naprawach.


P.S a ciekawy jestem czy turbina pada jakoś naturalnie przy jakimś przebiegu???