.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam drodzy forumowicze od dwóch dni pali mi się kontrolka Abs po wyłączeniu i włóczeniu wciąż Abs się pali. Dodatkowo po przejechaniu 200,300mietrow zwłaszcza przy mocniejszych skrętach w lewo lub w prawo włącza mi się kontrolka asr i gaśnie dopiero po wyłączeniu silnika. Podjechałem na komputer i podpiąłem moja a2-je. Dużo błędów pokazało przy lewym kole z przodu magik u którego byłem powiedział ze najprawdopodobniej to czujnik abs i po wymianie reszta błędów powinna zniknąć. Rozebrałem koło wyciągnąłem czujnik przeczyściłem ale nic to nie dało. Zamówiłem już czujnik sam 10 razy taniej niż u tego gością u którego diagnozowałem samochód i boję się że to coś poważniejszego czy może to być sam czujnik abs który powoduje resztę błędów????

może

Wymieniony już czujnik, bo sam jestem ciekaw.

dziś będę wymieniał dam znać

nie pomogło sam nie wiem vag pokazuje uszkodzony czujnik abs przód lecz po wymianie nie pomogło może przewody ??

Bo VAG to jest takie urządzenie zwane pomocnikiem szybkiego reagowania , ale niestety jego kariera konczy się przy pierwszej lepszej poważniejszeh awarji.

Jesli chcesz wiedziec co trzeba zrobic to wyglada to tak. Samochód podnosiśz na wysokość kilunastu centyetrów żeby obracać kolem. Odpinasz kośc ABS , w odpoiednie dwa piny czujnika wpinasz sonde oscyloskopową i obracasz kolem. Jesli jest sygnał i to równomierny to znaczy że czujnik jest sprawny , pierścięń na przegubie też , a sama instalacja nie jest przerwana. Wtedy wiadomo że do wymiany jest agregat ABS. Cała operacja trwa 15 minut ...

och mieć taką sondę

Poszukaj jakiegoś kumatego elektronika (zakład RTV) i tam maja oscyloskopy. Jak się dogadasz i będziesz miał kostki czujników na "wierzchu" to operacja na 15minut - wraz z podnoszeniem auta. Kości będą w okolicy nadkoli przednich i pod tylna kanapa.