Witam kolegów. Szukajki nie wahałem się użyć, ale wiele podobnych przypadków nie znalazłem.
Objawy : Wczoraj w ulewnym deszcczu (raczej nie ma znaczenia) na A2 przy 160km/h autko nagle lekko zaczęło zwalniać do 140km/h i nic więcej. Po chwili zredukowałem na 5 bireg, pociągnąłem do 3000 obr/min i wróciło do normy. Myślałem że może od deszczu przez mokry filtr dostaje za mało powietrza...Później kolejne 400 km bez przygód. Dzisiaj to samo ale już bez deszczu, tym razem po redukcji na 5 biegu było to samo przez chwilkę. Po minucie ponownie wróciło do normy.
Auto jest po wymianie rozrządu w VW/Audi, kąt wtrysku książkowy , pali i pracuje cacy. Dziur w dolocie nie ma. Czy przyczyny szukać w przepływomierzu, czy celować w turbinkę - jest tam jakiś zawór ? Jeśli znacie link do tematu to się ucieszę
Proszę o odzew. Dzięki