.: AUDI KLUB POLSKA :.

to nie HP żeby cię wkręcać

na zapieczoną śrubę w zwrotnicy naprawdę pomoże tylko palnik - piszę to na wypadek gdybyś się uparł kręcić i urwał łeb tej śruby - wtedy będzie jeszcze gorzej ją usunąć

Bo trzeba walnąć młotkiem w podwozie, wygiąć trochę blachę i śruba wyłazi jak ta lala. A jak podniesiesz samochód, to będziesz widział, gdzie trzeba młotkiem przyłożyć.

panowie jak odkręcić śrubę trzymającą poduszkę (tą na srodku amortyzatora)
mam wejętą kolumnę (amor plus sprężyna)widzę, że w śrubie jest miejsce na imbu ale gdy próbuję ją odkręcić kręci się w miejscu razem z poduchą
dodam, że próbowałem i nasadką i imbusem ... (ten sam skutek )
pomocy bo auto stoi na lewarku...

Imbusem trzymasz, oczkowym odkręcasz Nie bardzo rozumiem, co tam może być niejasne

Możesz użyć też klucza pneumatycznego i wtedy odkręcasz tylko nasadką bez użycia imbusa - sztyca nie zdąży się obrócić

problem w tym, że oczkowy nie da rady podejść bo ta śruba jest schowana w środku poduchy... a pneumatyka nieposiadam
jakieś inne pomusły ?
a jeszcze jedno jak mocno muszę ściągnąć sprężyny przed odkręcaniem tego ustrojstwa ?

Oczkowy tzw. "odgięty" np http://allegro.pl/item1159223787_klucz_ ... _rwkb.html

i nie marudź, że się nie da...

Sprężynę ściskasz tak długo, aż będzie luz pomiędzy dolnym talerzem i górną poduchą - w przeciwnym razie sprężyna "strzeli" i albo stracisz palucha albo gwint na amorku...

Mam wrażenie że niektórzy nie powinni grzebać przy zawieszeniu dla własnego bepieczeństwa... Uważaj z tą sprężyną...jak nawet nie wiesz jak sie za to zabrać. Pamiętaj o ściśnieciu jej jak pisali poprzednicy bo będzie nie miło, i ściski do sprężyn załóż tak żeby Ci przypadkiem przy skręcaniu nie spadły...

a widzisz nawet takowy posiadam
ok dzięki za rady idę kręcić

no i jest juz zalozone wszystko:) dziekuje Panowie za rady. Jest ostatni maly problem dzis zakladajac dolny wahacz dokrecajac juz nakretke nastapila dziwna sytuacja

na fotce zaznaczylem o co mi chodzilo zielona strzalka. Otóż wkrecajac ta nakretke w pewnym momencie zaczela sie ona krecic wraz z koncowka do ktorej byla wkrecana i teraz przekrecaja sie razem z gwintem z tego "bolca" .ten bolec wystaje troszke ponad nakretke jednak nie na tyle aby np. zlapac ja kombinerkami i dokrecic co z takim fantem zrobic?

O dzizas... przypatrz sie, na środku sworznia (od góry) masz miejsce na imbusa którym to trzymasz.

no to jest stary wahacz a na nowym chyba tego nie bylo ale pojde sie upewnic.

Następnym razem daj zarobić mechanikowi - bał bym się jechać autem naprawianym przez Ciebie. Nie zauważasz podstawowych elementów mocowań, nie wiesz co z czym się skręca i jak - idź na praktyki do jakiegoś warsztatu mechanicznego albo na szrot i porozbieraj trochę gratów, na pewno Ci się to przyda...

wolałem sie troche pomeczyc i zaoszczedzis 400zl liczylem na życzliwość i wyrozumiałość kolegów z forum przy mojej pierwszej wymianie zawieszenia. Jak widac w wiekszosci sie nie zawiodlem

mam nadzieję że poduchy wahaczy (miejsca gdzie są tuleje a nie gdzie sworznie) skręcałeś na opuszczonym na koła aucie... w przeciwnym wypadku szybko je pozrywasz i będziesz mógł już z doswiadczeniem znów pozmieniać wahacze



sadysta nie mam (jeszcze) takiego młota

Nie rozpinał chyba całych wahaczy skoro zmieniał tylko górne, chociaż sam już nie wiem, po co też było rozkładać sprężyne + amor. Pogubiłem się


edit. już doczytałem że "tylni" tylny dolny też był wymieniony

I bardzo dobrze że się sam za to zabrałeś - trzeb było tylko trochę poczytać i poznać pewnych zasad.