qww napisał(a):
Ponizej tysiaca, pomijasz skarbowke, nic im nie zglaszasz.
Nie ma zadnego warunku rocznika. Jesli cos im nie pasuje moga powolać rzeczoznwce. Inna sprawa jest to, że im dluzej zwlekaja tym bardziej nic Ci nie udowodnia (mogles kupic auto bez polowy czesci, silnika etc i skladać je pomału samemu, wiec juz nabierze innej wartości.
Z reszta US nawet nie wie, że kupiles auto, dopoki ktos na ciebie nie doniesie.
PS - WK z US bardzo sie nie lubią :]
Rozmawiałem jakiś czas temu z panią z US i oprócz wartości zadała mi pytanie odnośnie rocznika, bo miało to dla niej znaczenie. I nie oni powołują rzeczoznawcę, tylko wyciągają magiczną książeczkę, sprawdzają czy takie auto jest na liście i jaka jest wartość tabelaryczna, jeśli wartość zakupu znacznie odbiega, to każą Ci płacić podatek od tej kwoty, a dopiero Ty masz brać se rzeczoznawcę i udowadniać, że jest inaczej...
A z PCC już też mi w życiu przywalili mandat, mieli piękną informację z WK odnośnie zakupu auta... Spóźniłem się minimalnie, ale pani już przyjmując, bez mojego pytania co i jak poinformowała mnie, że niestety zauważyła, że sprawa jest w systemie i nie może przymknąć oka... Powiedziała tylko, że teraz mam czekać na wezwanie, do US w sprawie wyjaśnienia opóźnienia i nałożenia kary, bo ktoś mi to prędzej czy później wyśle... Faktycznie po jakimś czasie zawiadomionko przyszło... ot co...