.: AUDI KLUB POLSKA :.

Fabryczny układ wspomagania z serwotronikiem z V8 przełożony do A200. Wszystko działało tip-top. Do czasu (2 tys km):

1. rozciekła się maglownica - kupiłem sprawną używkę z C4 - wg etki jest bezpośrednim zamiennikiem magla z V8.

2. Zrobiłem jakieś 4 tys km. I po przegonieniu auta na wysokie obroty i duże prędkości poczułem stojąc na skrzyżowaniu swąd palonego oleju (tył silnika). Czyżby pogonienie auta spowodowało jakieś nieszczelności? Przy normalnej jeździe nie miałem takich problemów, po gonieniu auta swąd powracał ale w mniejszej intensywności. Nie stwierdziłem ubywania jakiegokolwiek płynu (poza olejem w silniku - zużycie ok. 1 ltr/1000 km....)

3. Przejechałem kolejne 2 tys km. Znowu silnik kilkanaście razy dostał się w okolice czerwonego pola, prędkościomierz blisko granicy 1 i 2. Zrobiłem tak jakieś 70 km i zero dziwnych objawów. Kolejne 20 km spokojnej trasy zakończyło się czerwoną kontrolką i chwilowymi zanikami wspomagania kierownicy. Powód - pompa wspomagania wypluła mi olej na ulicę. Cały. W związku z tym, że w V8 do pompy jest kiepski dostęp, pompa została wybudowana i założona do R5 celem sprawdzenia miejsca wycieku (wszystkie przewody i o-ringi w V8 były nieuszkodzone). I ciekło spod jednego korka - o-ring pod nim był uszkodzony w jednym miejscu, sam korek nie był chyba do końca solidnie dokręcony. Wymieniłem o-ring i "dopieprzyłem" korek na amen.

Pytania, które nasunęły mi się przy całej akcji:
1. Skoro magiel z C4 jest zamiennikiem magla z V8, to musi pracować przy tym samym ciśnieniu (150 bar), nieprawdaż?
2. Skoro moja pompa wspomagania daje 150 bar i wspomaganie ukł. hamulcowego i kierowniczego działają bez zarzutu, to należy domniemywać, że jest dobra, czyż nie?
3. Skoro moje problemy z nieszczelnościami zdają się mieć związek z dużymi prędkościami/ obrotami silnika, to czy problem nie leży po stronie wydajności pompy? Wiadomo, że ciśnienie jest utrzymywane w całym zakresie - 150 bar, ale czy zwiększenie przepływu wraz ze wzrostem prędkości pompy nie jest zbyt duże? Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie?

Poradźcie coś, proszę, bo nie chcę dalszych problemów, a nie mam poważnych pomysłów co robić dalej. O ile wymiana pompy to stosunkowo prosty temat, o tyle wymiana magla to makabra. No i po co ryzykować dalszymi uszkodzeniami i wyrzucaniem pieniędzy??

Ja bym się zastanowił czy gonienie silnika nie przekłada się na częstsze i mocniejsze ciskanie pedału hamulca, co obciąża pompę wspomagania.

Nie znam się dokładnie na budowie pompy, ale jakbyś chciał ją zregenerować na 100% to mam sprawdzony adres. W końcu pompa sama z siebie płynu nie wyrzuca.

Jak działa siłownik wspomagania hamulca?

Zapach palonego płynu do wspomagania jest inny niz palonego oleju - jest mniej oleisty i bardziej wyrazisty - przynajmniej dla mojego nosa.
Jaki dokładnie zapach czujesz?
Przy mocno przegonionym aucie kolektor wylotowy mocniej się nagrzewa dlatego olej sie zaczyna smażyć.
Co do zapachów to zapach palonego płynu amulcowego też ostatnio obczaiłem - najintensywniejszy - może ci któryś wężyk elastyczny od hamulców puszcza?
U mnie jak miałem walniętą pompę to po szybkiej jeździe też czuć było swąd u znajomego przy padniętym maglu tak samo - tylko że u niego jak auto postało pare godzin i je odpalił to się chwilowy swąd pojawiał, a u mnie nie.
Tak więc po pierwsze upewnij się czy to zapach płynu wspomagania.
Jak po odpaleniu na drugi dzień nic nie będziesz czuł to może być pompa.
U mnie odpukać w niemalowane z maglem nic nie robie a przez kilkadziesiąt tysięcy km katuje dzień w dzień vke jeżdżać na trybie s.


a i najważniejsze palony płyn wspomagania powoduje dość spektaklularny dym spod maski, oleju też, a płyn hamulcowy pryska na hamulce i na postoju dymu nie widać.

Prawdopodobnie pali się (czyli wcześniej wycieka) olej z magla. Sugeruje to też miejsce, w którym jest mokro - H pipe.

Tak czy siak pytanie jest następujące - dlaczego wyciek pojawia się po katowaniu auta?



Hamulec i jego wspomaganie jest ok. Jedyny dziwny i denerwujący objaw to odbijająca i dźwięcząca sprężyna na hamulcu (chyba nie przy pedale, bo stwierdziłem, że przy tym strzale przygasają nieco światła - ABS?).

Kolejne mam pytanie - czy pompa może się sama "rozregulować" i dawać zbyt duże ciśnienie przy dużej prędkości obrotowej? Jak tam jest realizowana regulacja tegoż ciśnienia?

zbyt prosta korelacja - wymieniłeś oring to przegoń jeszcze raz (równie dobrze po jednokrotnej obserwacji można napisać, że padła 6 w totka to i oring padł)
nie sądzę aby prawie 20 letnia pompa miała lepszą wydajność niż nówka fabryczna
- moge się mocno mylić ale 150 bar nie jest utrzymywane w całym zakresie (po to grucha i jej zapas ciśnienia)

wg mnie nie ma znaczenia - po to jest przelew do zbiornika aby nadmiar "pary szedł" w gwizdek - zbiorniczek - może coś w przewodach przytkane????

Też mi się tak wydaje. Sprawdziłem u siebie na kanale i też H-pipe jest mokry, prawdopodobnie magiel cieknie, bo ubywa płynu. Jak samochód postoi przez noc, to "po odpaleniu i nagrzaniu się wydechów wydobywają się kłęby dymu spod przednich drzwi, jakby auto się paliło"
Kojarzę, że kiedyś był temat w którym Mały V8 pisał, że są trzy rodzaje magli w V8, ale coś nie mogę znaleźć tego topic'u.

U mnie jest objaw taki, że ze skrzyni lekko kapie na kolektory i przy bucie biały dym spod maski

hehe u mnie jest to samo...wczoraj przegoniłem porządnie po trasie auto...dym spod prawej strony silnika...jaki zapach nie wiem ale wiem, że leci coś z okolic magla. pogoda zrobi się bardziej przyjazna to będę szukać przyczyny.

http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... sc&start=0

Spójrz jakie ja miałem przejścia z oringami pompy wspomagania w vałce. Przyjrzyj się dobrze pompie. Na samym początku zgonu oringa cieknie tylko pod obciążeniem, a kontakt z gorącym silnikiem kończy się spektakularnym białym dymem spod maski. Po tej akcji jestem zawsze przygotowany do wymiany oringów w trasie.

w V-ce jak mi ciekło z Magla to idealnie na kolektor wydechowy i pod maską siwo było. sprawdź stan gumy na maglownicy - jeśli jest sparciała i popękana masz winowajcę wycieku.

P.S. Magiel w V8 3.6 wychodzi bez ruszania silnika - nie trzeba go ani podwieszać a tym bardziej wyciągać jak mi mechanicy mówili

Panowie, jak pisałem wcześniej:

1. magiel wymieniony kilka miesięcy temu i jest suchy);
2. wymieniony miesiąc temu oring w pompie i jest sucha.

Auto po tych zabiegach przegonione nieraz i nie stwierdziłem żadnych niepokojących objawów. Mam nadzieję, że tak już zostanie

Jak jest sucho to się nie masz czym przejmować. Może rzeczywiście lało się z tego oringa i gdzieś po wężu ciekło. Wydajność pompy zależy od obrotów. Ale nie jest tak, że ciśnienie rośnie w nieskończoność, tylko do pewnego momentu rośnie a potem trzyma się na mniej więcej stałym poziomie (w środku jest zawór upustowy, który reguluje ciśnienie w układzie wspomagania kierownicy (drugi jest w gruszce i on odpowiada za ciśnienie w układzie wspomagania hamulca). A więc ciśnienie nie powinno być większe niż te 160 bar. Chyba, że zaworek jest zatkany - wtedy pompa może przeładowywać. Ale skoro po wymianie oringu już jest sucho to zostaw narazie tak jak jest i jeździj. Jak się nie powtórzy to znaczy, że wszystko jest OK.