.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mnie tez się podoba to 5000, ale skoro stoi nieużywane, ma uszkodzone hamulce, to nie wiadomo jak reszta mechaniki. Poza tym transport na lawecie z Krakowa pewnie kosztowałby drugie tyle co auto.
Czerwona setka z Łodzi wizualnie wydaje się do ogarnięcia, ale trochę przeraziło mnie, że bierze litr oleju na jakieś 3000 km. To jednak dużo. Nie chodzi mi o koszty takich dolewek, ale o to ze może to świadczyć o tym, że silnik jest już na wykończeniu.

A jeśli mogę zapytać... Ty to auto chcesz kupić żeby tanio jeździć i "mocno" go używać ?
Czy szukasz auta na co dzień i chcesz żeby było inne niż wszystkie Golfy, Focusy itp. ?

Jeśli to drugie, to ruszaj po tą 5000 popytaj po znajomych o lawete. Spróbuj się od faceta jeszcze dowiedzieć jak najwięcej o aucie. A jak dobrze z gościem zagadasz to wyrwiesz ją za 700-800 zł

To ma być auto do codziennego użytku, którym będę mógł dojeżdżać do szkoły i do pracy i parę razy w roku zrobić dłuższą trasę, nawet za granicę. Chciałbym też zostawić sobie to auto już na zawsze jako klasyka. Kiedy będzie mnie stać już na nowsze auto, za kilka lat, chciałbym go odrestaurować kompleksowo. Lubię stare samochody, które czymś się wyróżniają i dlatego nie szukam na początek niczego w stylu cinquecento czy tico. Chce czuć przyjemność z posiadania samochodu i z jazdy nim. To 5000 bardzo mi się podoba i chyba rzeczywiście zadzwonię do gościa. Obawiam się tylko, że będzie trzeba sporo w ten samochód od razu na początek zainwestować i nie udźwignę tego finansowo. Nie wiem, także jak wygląda sprawa z częściami do niego, bo to przecież wersja na rynek USA.
Powiedzcie mi jeszcze ile wasze setki biorą oleju, bo może to normalne, że w tak leciwych autach dolewki co jakiś czas trzeba robić. Moja matka jeździ Nissanem 100NX 1.6 z 1995 r. i tutaj jeździ się od wymiany do wymiany oleju. Nigdy jeszcze nie robiłem dolewki, a przebieg samochodu to dobrze ponad 200 tys. km.
P.S. Mam jeszcze pytanie co do oznaczeń silników. Co oznaczają skróty NF, NG i KU. Jaka jest różnica pomiędzy tymi silnikami. Nie mogę nigdzie nic znaleźć na ten temat.

Ja w setkach max co dolewałem to może 100 - 150 ml od wymiany do wymiany.

Wg mnie z częściami nie będzie problemu.

Oznaczenia kodowe silników możesz poznać tutaj
http://www.audiklub.org/silniki.html

No i pojawiłą się na allegro kolejna setka. Jakby specjalnie dla mnie bo zaledwie jakieś 50 km od mojego miejsca zamieszkania
http://motoallegro.pl/audi-100-2300-ben ... 44884.html
model po liftingu, silnik 2.3 + lpg. Na pewno wybiorę się ją zobaczyć.

Małe kompendium informacji o tym, co znajdziesz pod maską Audi 100/200/5000 jest w "Sam naprawiam" - warto przeglądnąć, książka bardzo się przydaje przy prostych naprawach.


Do 5000 najgorsze są reflektory dzielone i zderzaki ztcp (myślałem początkowo o takiej, skończyło się na "zwykłej" setce). Amerykańcom te auta średnio przypadły do gustu, tak na marginesie - mylili pedał gazu z hamulcem, przez co sporo tych samochodów w USA skończyło rozbitych

EDIT: W czasie pisania mojego postu Kolega podał oznaczenia silników, więc ze swojego postu je usunąłem.

Dzwoniłem do właściciela srebrnej setki. Samochód jest w stanie dalekim od ideału, ale jest na chodzie, bo gość dojeżdża nim codziennie do pracy. W niedziele jade obejrzeć samochód na żywo. Najbardziej zmartwiło mnie to, że Audi co prawda odpala normalnie na benzynie, ale kiedy silnik jest już ciepły to da się jeździć tylko na gazie. Co mogło się stać i ile może wynieść naprawa tej awarii (zarówno w wariancie optymistycznym jak i pesymistycznym)

Moze to być pierdoła typu spadła wtyczka albo lejący cały czas wtryskiwacz rozruchowy a moze tego nikt nie być w stanie naprawic, bo usterka będzie tak prosta, ze nikt na nią nie wpadnie a rozbebeszy pól auta.
Niektórych pierdołow w starym aucie po prostu nie warto naprawiać.

Poszukiwania usterek w mechanicznym wtrysku nalezy zacząć od poszukiwania specjalisty od mechanicznego wtrysku, który ogarnia problem a tych jak na lekarstwo a reszta mechaników nie ma czasu na szukanie po omacku, oni muszą zarabiać kasę.
Innym, prostszym wyjściem jest dać sobie na luz, wywalić wtrysk, załozyc blosa i na samym gazie smigać.

Nie kazde stare auto będzie klasykiem. Audi bez quattro na pewno nim nie będzie.

http://otomoto.pl/audi-100-2-3i-e-C14795800.html

To chyba dawne auto użytkownika MichałBAJO

ładna wanna!
Filip łykaj ją!

Tyle, że jeśli Kolega chce wkładać gaz, to nie wiem, czy zakup czerwońca ma sens (choć stan naprawdę piękny).

Czy Audi bez quattro może być klasykiem? Ja bym powiedział, że za parę lat klasykiem może się stać - pod warunkiem zachowania w dobrym i możliwie jak najbardziej oryginalnym stanie.

a czemu gaz ma sie nie sprawdzic w czerwońcu?

Sprawdzić się sprawdzi, ale wtedy koszt "łączny" zakupu wozu sięgnie koło 6000zł, a Kolega w swoim pierwszym poście napisał, że chciałby na zakup samochodu wydać 2-3 tysięcy złotych.

Czerwona setka naprawdę piękna. Właśnie ją dzisiaj już oglądałęm na allegro.
Byłem dzisiaj obejrzeć dwie setki. Jedna pod Piotrkowem T., a druga w Łodzi. Obydwie rocznik 1990, silnik 2.3. Ta z Piotrkowa była niestety w dość złym stanie wizualnym, bardzo zapuszczona. Najgorsze było skorodowane podszybie. Pod maską bałagan, dużo wycieków m. in. z pompy od wspomagania. Silnik pracował zaskakująco ładnie i raczej jest jeszcze w dobrym stanie. Do plusów należy doliczyć też zawieszenie. Wrażenia z pierwszej jazdy cygarem były pozytywne, chociaż testowany przeze mnie model miał strasznie zamulony silnik z powodu gazu. Ostatecznie zdecydowałem się, że nie wezmę tego egzemplarza, mimo że właściciel zszedł z ceny na 1300-1400.
Setka z Łodzi robiła o wiele lepsze wrażenie. Nie widać było żadnej rdzy. Ładne alufelgi. Auto ogólnie bardzo zadbane. Pod maską suchutko, żadnych wycieków, wnętrze również ok. Samochód pracował bardzo ładnie zarówno na benzynie jak i na gazie. Zapewne byłbym już jego właścicielem. Gość chciał 2300 zł. Pojawił się tylko mały problem. Instalacja gazowa nie była wbita w dowód, i nie było do niej żadnych dokumentów. Poprzedni właściciel był mechanikiem samochodowym i założył ją sobie sam. Mimo, że instalacja sprawuje się lepiej niż większość tych legalnie zamontowanych, to obawiam się, że koszty jej legalizacji mogą być duże. Spróbuję się dowiedzieć czegoś więcej. A może ktoś z was wie co zrobić w takim przypadku?

Wtedy będzie tzw. youngtimmerem a nawet zabytkowym, tym ma szanse stać się kazde auto, pod warunkiem zachowania oryginalnego stanu.
Ale o tym jaki model auta będzie w przyszłości uznany za klasyczny ( nie mylić z zabytkowym ) decyduje w pierwszej kolejności prestizowość marki i jej wkład do dziedzictwa motoryzacji.
Tak więc quattro w Audi to podstawa, bo to wyróznia tą markę spośród innych. Druga sprawa, to chęć posiadania klasycznego auta czyli siła nabywcza rynku. A tu wiadomo im rzadszy model, lepiej wyposazony i zasłuzony tym drozszy.
Stan techniczny i oryginalnośc stanu ( jako baza wyjściowa ) będzie sprawą drugorzędną, bo starego klasyka będzie opłacało się odbudowywać a starego auta raczej nie.
Sorry za OT
edit
ja bym dalej zbierał i kupił tego:
http://moto.allegro.pl/audi-100-200-v8-2-2turbo-165km-sport-quattro-4x4-i1216020932.html
o takiego warto dbać i dalej wkladać kase.

Dokładnie to była moja setka jak by ktos był zainteresowany to z chęcią cos podpowiem

Sprzedający do mnie dzwonił i mówił ze sprzedaje bo chce 200 czy cos takiego gadał

Postanowiłem wziąć tę setkę z Łodzi, która ma gaz na lewo. Założę sobie szybko gaz na raty. Właściciel sporo zszedł z ceny. Juto jadę jeszcze raz ją obejrzeć o podjąć ostateczną decyzję.
http://otomoto.pl/audi-100-lub-zam-C15121512.html
Powiedzcie co o niej myślicie.

Skoro będziesz brał gaz na raty... i może jesteś w stanie coś jeszcze dołożyć do budżetu na auto. To można spróbować potargować z gościem o czerwoną setkę z Elbląga.

Chyba jednak nie dałbym rady kupić tej czerwonej z Elbląga. Nawet gdyby cena zeszła do 4 tys. to i tak po założeniu gazu cena sięgnie ok 6 tys. W Przypadku tej z Łodzi zamknie się to w kwocie 3500 zł. Poza tym tej czerwonej chyba trochę szkoda katować gazem. Niech weźmie ją ktoś kogo będzie stać na utrzymanie jej w idealnym stanie. Wydaje mi się że ta którą mam zamiar jutro kupić jest dobrym egzemplarzem. Naprawdę nie było się do czego przyczepić kiedy ją oglądałem. Pojadę jeszcze jutro na kanał zobaczyć ją od spodu. Jest to również bogata wersja wyposażeniowa. Nie ma co prawda komputera, ale jest sprawny ABS i pełna elektryka (wszystko w 100% sprawne co jest rzadkością w samochodach w tym wieku. Jak oglądałem to Audi w Piotrkowie to nie działało właściwie nic). Powiedzcie mi czy alufelgi w moim przyszłym (mam nadzieję ) Audi są oryginalne?

Chyba jednak nie dałbym rady kupić tej czerwonej z Elbląga. Nawet gdyby cena zeszła do 4 tys. to i tak po założeniu gazu cena sięgnie ok 6 tys. W Przypadku tej z Łodzi zamknie się to w kwocie 3500 zł. Poza tym tej czerwonej chyba trochę szkoda katować gazem. Niech weźmie ją ktoś kogo będzie stać na utrzymanie jej w idealnym stanie. Wydaje mi się że ta którą mam zamiar jutro kupić jest dobrym egzemplarzem. Naprawdę nie było się do czego przyczepić kiedy ją oglądałem. Pojadę jeszcze jutro na kanał zobaczyć ją od spodu. Jest to również bogata wersja wyposażeniowa. Nie ma co prawda komputera, ale jest sprawny ABS i pełna elektryka (wszystko w 100% sprawne co jest rzadkością w samochodach w tym wieku. Jak oglądałem to Audi w Piotrkowie to nie działało właściwie nic). Powiedzcie mi czy alufelgi w moim przyszłym (mam nadzieję ) Audi są oryginalne?
Co do klasyczności Audi 100. Wiadomo, zwykła setka nie będzie prawdziwym klasykiem motoryzacji, jednak jest to samochód, który już w tej chwili jest legendą, i za parę lat spotkanie go na ulicy pewnie będzie graniczyło z cudem. Jeśli polonezy i fiaty 125p uznaje się za youngtimery, to chyba Audi 100 również może nim zostać, chociaż konstrukcja znacznie nowsza. Mam nadzieję, że wartość tych samochodów zacznie powoli rosnąć tak samo jak stało się to w przypadku mercedesa w123 i jak również już dzieje się w przypadku w 124.
Przepraszam za zdublowanie posta