Witajcie koledzy
Prezentowałem Audi już na stronach A6-club czas na audiklub
Około trzy/cztery miesiące temu zacząłem poszukiwania wymarzonej Ski, niestety po długich poszukiwaniach wszelkie Ski w moim budżecie okazały się niestrawialne. Postanowiłem więc dozbierać trochę mamony i w przyszłości ściągnąć jakąś ze Szwajcarii- może będzie to nawet plusiak.
Po przewartościowaniu oczekiwań z powodów jak powyżej zdecydowałęm szukać C4ki 2,8 koniecznie kombi i koniecznie quattro, dodatkowo musiał mieć klimę, jasne wnętrze i nie mieć półkubełków - jednym słowem miał mnie komfortowo wozić. Kilka A6 tek okazało się niewartych pieniędzy bo jak się okazało moje wymagania były zdecydowania dla sprzedających za duże, 100tki jeszcze gorzej - te auta będą wymierały w oczach bo mają nieodpowiedzialnych właścicieli.
Znalazłem dwie 100 tki, jedna od handlarza, ładniejsze zdjęcia i śliczny opis - zachwalał jak nówkę. Auto w Łodzi więc kilka telefonów do kolegów z Klubu zabytkowych MB i auto prześwietlone - kolejny przykład na to że handlarzem trzeba się urodzić- oszust i ruskie patenty.
Druga na gorszych fotkach, dodatkowo kierownica sportowa i dwie rury z tyłu rodem kominowe, więc kolejne telefon - o dziwo właściciel opowiadał chętnie o wszystkich wadach i wydawał się uczciwy. Poprosiłem kumpla z klubu jak powyżej i auto na świecznik - usterki się potwierdziły ale był zaskoczony na plus co w dzisiejszych czasach przy autach prawie 20 letnich jest tak jakby wydarzeniem doniosłym. Poprosiłem przyjaciela o wycieczkę, wyposażeni we wszelkie sprzęty do diagnostyki auta ruszyliśmy w 6 godzinną podróż w jedną stronę. Oględziny wypadły całkiem całkiem - auto okazało się malowane w całości raz, nie wykazało żadnych śladów napraw blacharskich, ciśnienie na cylindrach bardzo przyzwoite, skrzynia niestety automat (ładnie przerzuca, kick działa ale w mojej ocenie muli auto w dolnym zakresie obrotów), brak korozji za wyjątkiem 0,5 cm piepeprzyka na słupku A, zważony lakier na plastikowych nakałdach na słupki C - no i lewy błotnik pognieciony. Wg. właściciela tak auto sprowadzone i tak jeżdżone bez napraw - można mu wierzyć bo lakier nie ma pęknięć a ocynk nie uszkodzony), AC standard i nie domaga, tempomat nie hula a miał działać, klima działa no i ten tuning.
Powodem dla którego na zdjęciach widzicie te elementy jest homologacja niemiecka na każdy element i wysoka jakość zastosowanych produktów:
- sportowe sprężyny HR dedykowane konkretnie do Quattro
- kierownica skórzana mała z nabą Hella (podobną kumpel ma w rajdowym projekcie Escorta MK1)
- tłumik Remusa- gdyby choć trochę pierdział to by na złomie wylądował
- filtr powietrza KN oczywiście do 2,8
- i jeszcze jedno ciekawe urządzenie zwiększające dawkę powietrza w silniku (zmniejsza ilość odprowadzanego CO w atmosferę, poprawia dopalanie mieszanki ) - tym samym wpływa na spalanie, o tym urządzonku napiszę jak dotrę w pt do Łukowa - mam instrukcję w języku niemieckim wraz z homologacją.
Konkrety:
Audi 100 C4 1992 rok produkcji
silnik: AAH 2,8
skrzynia : automat (oznaczenie jest podane na kartce w bagażniku więc dodam później)
napęd : 4wd
wypas: el szyby x4, el i podgrzewane lusterka, klimatronik, AC/BC, tempomat, halogeny, welur w kolorze antracyt, relingi chrom, ABS, wsp. kierownicy, roleta.
Po zakupie nastąpiło przejrzenie mechaniki i wszystkiego co się da, naprawa AC (zimne luty) + podświetlenie wnętrza, założenie 17 wraz z oponami na 50 profilu (chyba pomyśle o 16tkach), uporządkowanie instalacji el, założenie LPG sekwencyjne
Plany są takie żeby dostać dekle do felg, wymienić szkło halogenu które nie wytrzymało obniżonego zawiasu na 17 i cieszenie się z jazdy.
Może napiszę od razu: nie będę tuningował auta, nie będę upodabniał do Ski bo chce żeby to była oryginalna Setka jakich jest coraz mniej.
Pozdrawiam Paweł