.: AUDI KLUB POLSKA :.

jako ze stoje przed dylematem-kupic nowsze czy starsze auto, to czy mogłby ktos powiedziec z własnego doświadczenia ( a nie ze słyszenia) ile kilometrów przejedzie aluminiowe zawieszenie w a4 czy a6 dobrej firmy? np febi/bilstein, lemforeder. ktos moze powiedziec ile na tym przejeździł? jak był taki temat to sory

Wlasnie jestem po wymianie polowy wahaczy. Mialem zalozony komplet firmy SWAG. Po okkolo 55 000km wymienilem jeden a teraz, po 63 000km wszystkie gorne. Teraz zakladam firmy Febi.

Nie ma reguły, to zalezy po jakich drogach jezdzisz.
Mozesz zrobić bez problemu 100 tyś km i więcej, mozesz tez tylko raz wpaść w konkretną dziurę aby zdewastować zawieszenie.

no to jest oczywiste ze mozna w jednej chwili wszystko rozwalic, ale chodzi mi o to czy z tą trwałoscią to mit ze słaba czy ludzie badziewie samo kupują. u ojca w passacie od przebiegu 140 tys do przebiegu 205 tys wymienił jeden wahacz, a reszta laała jak trzeba, ale to pewnie był orginał

Mój szwagier ma Passata B6 ( to samo zawieszenie co A4 i A6 ) ma ponad 300 tys km przebiegu i pierwszy raz od nowości wymieniał wahacze, auto eksploatowane w GB, więc mozna trochę pojezdzić.
Znam tez takich, którzy co roku cos w zawiasie wymieniają i ciągle im coś stuka

50-60k km minimum powinny wytrzymywać porządne wahacze na polskich dziurawych drogach. Śmieciowate kilka do kilkunastu tys. km.

Oczywiście opinie typu "b. mało trwałe zawieszenie" wywodzą się ze szmatłaców typu auto-swiat (ostatnio polecali silnik do C5 - 2.4 V6 pytam się czemu nie 2.8? ). Kolego ja Ci powiem tak, zrobiłem na ORI zawieszeniu 205tkm po polskim bagnie, pojawił mi sie luz na dolnym whaczu (banan), ale postanowiłem zrobić już wszystko za jednym razem (wahacze, amorki, spręzyny - oczywiscie ori, aby znowu nalatało ponad 200tkm ). A i jeszcze jedno mam zawieszenie 1BE.

A6 c5 zrobiłem 100tys i nadal było przed sprzedażą wszystko OK. U żony w A4 raz na 4 miesiące trzeba całość wymieniać...

Jesteś pewien?

kemik270 a jakiej firmy kupujesz ze raz na 4 miesiące?

Moja poprzednią B5 jeździłem 5 lat i na pierwszych wymienianych osobiście Lemforderach zrobiłem ponad 60 tys. km. W chwili sprzedaży nic nie pukało, więc mit o nietrwałym zawieszeniu jest bzdurą.

to nie zawieszenie jest słabe a nasze drogi tragiczne , donald gdzie te autostrady ?

już sie cofa jak sie czyta non stop to samo, polskie drogi dziiurawe drog, ile można razy czytać to samo, co Ty myślisz, że autostrade będziesz miał dookoła domu? zrobisz zawias na porządnych gratach i będziesz spokojnie jeździł i jeździł, jak wyżej koledzy pisali 100tyś ktoś przejechał ktoś 200t czego więcej chcieć, jeden komplet wahaczy na całe życie.... eeee