.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Kolegów.

Pisałem już wcześniej post na a6 forum, ale nikt nie podrzucił konkretnych odpowiedzi, więc zwracam sie z moim problemem do Was.

Otóż do rzeczy, w ostatni weekend dosyć sporo padało śniegu nie za bardzo było się gdzie rozpędzić, ale w piątek pojechałem na trase przegonić troche setunie i wsio było wporządku, szła jak zawsze. W sobote zauważyłem że jest dziwnie słaba, i faktycznie po wyjechaniu na trase, ciągnie normalnie do 2.2k obr/min później moc ginie, coś jak notlauf przy 1.9TDI z tym że tutaj zejście poniżej progu 2.2k i dociśniecie gazu skutkuje tym, że ciągnie znowu aż nie dojdzie do tej wartości obrotów.

Co do Vaga i Logów: W vagu brak jakichkolwiek błedów, po odpięciu przepływki na wolnych obrotach pokazał się błąd:

00523 - czujnik temperatury powietrza zasysanego

Po skasowaniu już nie powrócił, więc wskazywało by na to, że przepływka jest ok. Co do logów, z racji tego że moje auto ma starej generacji sterownik, mam tylko grupę 000 i nic z logów nie wyjdzie.

Dalej.. Rozebrałem cały dolot, wyjąłem IC i badałem je na szczelność, wszystko ok, żadnych dziur w wężach itp. Później zajrzałem do zaworka N75 przepiąłem wężyk idący od IC na krótko pod wężyk biegnący do gruszki przy turbinie. To samo, przepiąłem tą gruszkę pod węzyk który wchodzi do węża na deklu i do dolotu przed turbo (trzeci na zaworze n75) i też żadnej reakcji.

Dziś odkręciłem tą krótką metalową rureczke z muszli zimnej na turbinie do części gorącej, gdzieś właśnie do tej gruszki, okazało sie że była zatkana olejem i nie drożna, ledwo dałem sobie z tym rade sprężonym powietrzem. Rureczka drożna, jednak efektu dalej brak.

Czujnik temperatury nowy, grzanie świec jak i wskazania na liczniku w porządku. Filtr paliwa wymieniony dwa tygodnie temu.

Auto normalnie zapala i jeździ tak jak wcześniej oczywiście do granicy 2.2k obr. nie ma żadnego dymu za autem, nie bierze oleju.


Gdzie szukać przyczyny? Bo ja już trace cierpliwość i nerwy.. Będe wdzięczny za podpowiedzi. Pozdrawiam, Mariusz.

WG do obadania oraz n75.

Przy obecnych mrozach problemem może okazać się parafina w filtrze paliwa.
Niemniej logi pomogłyby coś wykluczyć ...

Popieram tezę kolegi, jakieś nieszczęsne paliwo zalane w baku i nie nastarcza z przepływem paliwa przez filtr.

Baskecior Zabity filtr możemy wykluczyć, jak napisałem wcześniej był wymieniony 2 tygodnie temu, auto zalane vervą z dodatkiem "skydd" od spodu wylewa się czysta ropa, brak wody. Zresztą auto nie było tankowane w tamten weekend a w piątek było ok, następnego dnia moc sie straciła.

Logów niestety jak wcześniej pisałem nie mogę zrobić, dysponuję w swoim aucie jedynię grupą 000 a to niewiele powie...


Gdzie u mnie jest WG? chodzi o tą gruszke przy turbo?

Wykonaj logi statyczne i dynamiczne grupy 000 - powie nam to bardzo wiele.

Uparcie twierdzę podobnie jak To_Ja, że twojej furmance brakuje paliwa. Problem niekoniecznie musi leżeć w samym filtrze, ale gdzieś w układzie dostarczania paliwa.
Sugeruję podać paliwo bezpośrednio do pompy wtryskowej z pominięciem baku i filtra np z butelki czy bańki + parę metrów wężyka i trochu kombinacji.
Nie raz miałem podobne kłopoty zimą ...

Gdybyś miał problem z turbiną auto spokojnie zamykałoby obrotomierz, tyle że wolniej niż zwykle a skoro motor nie przekracza pewnych obrotów to po prostu brak mu paliwa.

Baskecior chyba źle sie wyraziłem, auto nie kończy sie rozpędzać na tym przedziale obrotów, poprostu znika moc, jadąc jednostajnie z wcisniętym gazem do podłogi po prostej i równej drodze, auto przyspiesza, z tym że np. na 4 biegu ten przedział znajduje sie przy ok. 80km/h to rozpędzenie do 100 zajmuje mu ok. 15-20 sekund i mamy wtedy na obrotku coś przed 3000k obr/min auto w tym czasie nie ma typowego "duszenia sie" jak to jest przy niedostatku paliwa, w golfie mk2 miałem pęknięty filtr i też nie chciał jechać powyżej jakichś tam obrotów, ale wtedy było odczuwalne takie duszenie sie silnika, tutaj tego nie ma. Mam mk3 AFN i przy zapieczonych kierownicach jak łapał notlaufa włąśnie miałem podobny efekt, auto przyspieszało powyżej tych 120km/h kiedy łapał awaryjny ale bardzo słabo, z tym że tam trzeba było ponownie uruchomić auto, a tu moc wraca po zejściu poniżej tych określonych obrotów.

Na wolnych obrotach auto zbiera sie tak samo jak wcześniej, bardzo żwawo i momentalnie zamyka obrotomierz. Na jedynce też wkręca sie normalnie, dopiero od drugiego biegu czuć wyraźnie tego notlaufa.


Skoro logi z grupy 000 coś powiedzą, to wieczorem postaram się wkleić. Statyczne to wskazania na wolnych obrotach a dynamiczne pod obciążeniem tak?

Może ktoś uprzejmy zatkał ci rurę wydechową? bo taki opis sugeruje duszenie się spalinami. Może rozpadł się katalizator i zatyka wylot.
Nie wykluczałbym również uszkodzenia zaworka podgrzewania filtra - jak zgęstniało paliwo w zbiorniku/przewodach zaczął się otwierać pojawia się zapowietrzanie i brak dostatecznej ilości paliwa.

Więc tak, rura jest ok, nic nie ma w środku, spaliny normalnie lecą jak sie depnie na luzie, katalizator rozpadł by się w ciągu jednego dnia? Filtr Paliwa mam bez podgrzewacza, kabel do podgrzewacza wisi przy tych innych wtyczkach na ściance grodziowej, ale tak już kupiłem, w tamtą zime były duże mrozy i było ok.


Teraz tak, dopadłem dzisiaj laptopa, zrobiłem logi. Pierwszy w tabeli na wolnych obrotach, po kilku sekundach pracy powoli zwiększałem obroty aż do ok. 4k obr/min.

Drugi w tabeli jest dynamiczny, tylko nie wiem dlaczego jest tak dziwnie krótki, był robiony na 3 biegu od niemalże tysiąca obrotów, but w podłoge aż prawie do 3.5tys. obr/min.

Czy coś z tego da radę wyczytać??

Log (0 - 000,000)

Wg mojej wiedzy w AAT/AEL jest podgrzewanie filtra paliwem powracającym z pompy do zbiornika (taki plastykowy zaworek na podstawie filtra przez który przechodzi przelew). Właśnie ten zaworek lubi robić psikusy, jeżeli masz to możesz spróbować przelew spiąć na krótko, a zaworek "zatkać" zakładając wężyk na oba króćce.

Jeżeli chodzi o katalizator potrafi się rozpaść nagle, a oberwana część ceramiki obraca się wewnątrz zatykając rurę wylotową (z puszki katalizatora). Co ciekawe przy małym przepływie nie zatyka dopiero duży przepływ spalin powoduje "zassanie" odłamka do rury i wyraźne ograniczenie przepływu.

Logi zle wykonane.
Statyczne - po prostu logujesz jak silnik pracuje na wolnych obrotach - nie dotykasz gazu.
Dynamiczne - auto jedzie, 3 bieg, logujesz od 1500 do 4200 z calkowicie wcisnietym pedale gazu...

Katalizator wypruty?

przemik Postaram sie zrobić jeszcze raz tak jak piszesz..

Wczoraj wlazłem pod auto, pierwsza puszka jest za obudowami pod silnikiem i skrzynią a druga to dopiero tłumik końcowy. Ta pierwsza to katalizator? Przed nią jest łącznik na śruby, czy mogę to odkręcić i przejechać się np. wogóle bez wydechu jedynie z samą tą rurką?

http://vaglog.rtnet.pl/pamusz_30607.html

nowe logi, 1x statyczny 1x na samym zaplonie i dynamiczne

Jak widać pedał przyspieszenia podaje dobre wartość i maxymalnie wynosza 255


na mierniku pokazuje non-stop 0,2 bar, po odpięciu z WG idącego do n75 w ogóle brak ciśnienia. Dziwne jest to, że np. jadąc na 3 biegu przy obrotach ok. 3k obr./min na zegarze ciśnienia jest 0.2 bar, puszczamy gaz na 2 sekundy, znów but w podłogę, na zegarze wskazówka szybko podnosi sie na 0.4bar i po sekundzie opada z powrotem na 0.2 bar. Czy to nie jest znak, że WG upuszcza to ciśnienie?

Martwi mnie tylko, że nie ma tego dymu... Dolot jak już wcześniej pisałem, w 100% szczelny wszystko rozbierałem od filtra do samego kolektora.

Zaraz po świętach wyrzucę suszarkę na warsztat i sprawdzę co sie z tym WG kryje...

Proponuję sprawdzić przewód metalowy łączący turbinę z siłownikiem wastgate - gdy się zatka - zakoksuje są takie lub podobne objawy bo nie pozwala zamknąć zaworu dość szybko.

Widac w logach ze turbo nie moze osiagnac optymalnego cisnienia... przychylam sie do tezy zle pracujacego zaworu WG.
Mozna by tez sprobowac podmienic N75.

To_JA_! Właśnie na początku tygodnia odkręciłem tą rurke, rzeczywiście była zaklejona olejem, przedmuchałem ją sprężonym powietrzem, te śruby również bo były pozatykane, skręciłem i nie było żadnego efektu...


przemik problem jest tylko taki, że nie mam nikogo znajomego w okolicy kto ma takie samo auto i mógłby użyczyć mi tego zaworka na moment... Przyglądałem się takim z 1.9 i różnią sie od siebie... Próbowałem odczepić całkiem rurke sterującą WG od N75 ale bez efektu, zaślepienie jej jak też złaczenie na krótko z przewodem idącym z IC (tym ciśnieniowym na n75) nie daje żadnego efektu.

W poniedziałek postaram sie wyjąć turbo i wykręcić WG, mam nadzieje że to tam leży przyczyna... bez wyjęcia suszarki raczej nie odkręce WG

Jak już wykręcisz nie zapomnij posmarować śrubek i miejsca łączenia z turbiną smarem z molibdenem - może być taki do zacisków hamulcowych lub do przegubów napędowych. Unikniesz urwania śrub w razie konieczności ponownego demontażu. Ja bym ponownie sprawdził rurkę stalową czy na swobodny przepływ jeżeli nie to udrożnić. Sprawdź również czy otwory w które są wkręcane śrubki wiercone też nie są zatkane.

Jednak tak jak sądziłem, paliwo nie miało nic do rzeczy. Pisałem już wcześniej, że auto nie reagowało tak jak przy niedostatku paliwa.

Dziś zacząłem prace z celem wyjęcia suszarki, zdjąłem kolektor i dostęp do śrub nie jest najszczęśliwszy, mam zatarte kkk k24 z dawnego gtd i odkręciłem WG jednak nie da się do wyjąć z muszli. Nie wiem czy jest to wbijane czy musiałbym rozebrać WG żeby je wyjąć, ale odkręciłem rurke na wg i zacząłem dmuchać do niego 2 bary powietrza, po kilku strzałach WG zaczęło "dźwięczeć" i w jedną i w drugą (czyli zaczęło pracować w całym zakresie) poskręcałem wszystko do kupy, przedmuchałem jeszcze raz wszystkie rurki wężyki, odkręciłem też N75 i sprawdzałem, czy trzyma i czy elektromagnes działa, wszystko tak jak należy. Przy okazji zaślepiłem też EGR, niby nie był uszkodzony ale może padło sterowanie od niego, i tak miałem zdjęte, więc dorobiłem pełną blache, skręciłem i gra.

Próba na trasie, suszarka pompuje 0.5bar od 2k. obr/min na krótkim odcinku prostej bez problemu rozpędziła sie 170km/h i trzeba było hamować, więc sprawę uważam za zamkniętą. Możemy więc uznać, że przyczyna tkwiła albo w WG (co moim zdaniem jest najbardziej prawdopodobne, że zatarła sie od emeryckiej jazdy po śniegu) albo jakimś trafem otwierało sie EGR i silnik karmiony spalinami zamiast powietrza nie miał siły.

Czy ktoś wie, jakie ciśnienie doładowania powinno mieć zdrowe AAT? Jak wyjąć WG z turbiny? Tak z ciekawości...

Tak czy inaczej, dziękuje za wskazówki i podpowiedzi w temacie, niestety jest to dużo trudniejszy w diagnozie silnik niż zwykłe 1.9... Cóż zrobić, kiedyś to był szczyt techniki <ok>