.: AUDI KLUB POLSKA :.

6000rpm w dieslu i 4.2pb w manualu przestaje jechać

Jest jeszcze jedno rozwiazanie mozna zdjac kleme z akumulatora. Teoretycznie powinien zgasnac. W sumie to nigdy sie z takim czyms nie spotkalem. Problem dosyc powazny dla niedoswiadczonego kierowcy. Zobaczcie jakie konstruktywne komentarze pod filmem. Żal.pl

Koru, myśl - temperatura, ciśnienie, tlen, paliwo. Do czego Ci prąd potrzebny?

No tak racja. Akumulator daje prąd i moduł (cewka) zamienia go na iskrę. Tak jest w silniku benzynowym. Powinno byc tak ze sciagasz kleme minusowa i silnik gasnie bo nie ma iskry. Diesla to jeszcze nie mialem a do zapłonu paliwa nie jest wymagane żadne zewnętrzne źródło energii, bo ma miejsce zapłon samoczynny. Juz załapałem hehe.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,20,22686 ... v=2&wv.x=1

Czy da sie jezdzic bez akumulatora porady

2 x gasiłem automata. Za każdym razem nożem w przewód przed ssący. Tak czy siak trzeba zastopować pobór oleju z miski.


Basket. Wścieklizna Diesla to tylko i wyłącznie wina użytkownika. Najczęściej ma to miejsce gdy turbo jest mocno wyjechane lub po wymianie turboleum bez czyszczenia dolotu.

Znajomy tak miał w megane, nie potrafił go zdusić. Efekt zatarty silnik gdzieś w trasie w czechach, troszke go kosztowała ta impreza.

KORU, nawet twojego sprzęta nie zgasisz odpinając akumulator... tyle że pewnie nigdy nie próbowałeś bo gaśnie ja wyjmiesz kluczyk