.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam. tak sobie krakalem i wykrakalem.

Dzis w trakcie jazdy bialy dym i odczuwalne chwilowe braki mocy.
Po zatrzymaniu, bagnet suchy, olej leci na asfalt - jak na razie nie wiem jeszcze skad. Plyn chlodzacy w normie, nie zmienil koloru i nie ubylo go.
Wskazania na desce w normie - nie wyskoczylo braku cisnienia oleju czy tez skok temperatury :0
Teraz pytanie jesli poszla uszczelka pod jedna z glowic to czy da sie ja wymienic bez wyciagania silnika ??
Czy jest mozliwe ze turbo szlak trafil i przez niego wywalilo olej ( zaznacze ze jedno turbo juz mi puszczalo olej na zewnatrz?
Auto musze scholowac do domu, dla tego na razie nie moge nic wiecej powiedziec.

ogolnie lipa na swieta

pozdro

Prawdopodobnie turbo sie wysrało. Bez rozbiorki sie nie upewnisz

czy orientujesz sie moze czy aby wymienic w tym silniku ( APB 2.7T biTurbo ) turbine to trzeba wyciagac silnik? Tak samo czy aby wymienic uszczelki pod glowicami to trzeba wyciagas silnik? Bo napewno rozrzad bedzie trzeba rozlaczyc przy wyciaganiu glowic( chyba).

mniej kosztowna opcja może być taka, że zamarzła odma.

Moim zdaniem turbo . Niestey silnik trzeba wyjąć przy wymianie.

to nie dobrze, sporo zabawy bedzie. Samochod juz mam w domu, jutro bede ogladal jesli pogoda pozwoli bo na dworze - 15'C.

Szykuj się na koszty min 5 tys zł. Jedna turbinka 2,5 tys (wymienia się dwie) plus robota, olej, filtry.

hey
Jesli to turbo to na pewno nie bede kupowac dwa nowe, oddam do naprawy (regeneracji ) lub kupie ten sam uzywany model K03.
Ale w ciaz nie jestem pewny co jest grane.

Ale mam pytanie czy aby na pewno jestes pewny ze trzeba by wyciagac silnika by dostac sie do turbin? Czy ktos moze to jeszcze potwierdzic?

Potwierdzam niestety trzeba wyciagnac silnik. W niedalekiej przyszlosci czeka mnie ta operacja. Kupie nowe turbiny OEM od niezaleznego dostawcy albo czesci z koscowka X z ASO (znaczaco taniej). Uwazam ze przy koszcie wyciagania silnika oszczedzanie na regenerowanych czesciach jest proszeniem sie o dalsze koszty.
Shandor

Panowie, tragedia wczoraj również przytrafiła mi się taka sama przygoda . Stałem na swiatłach a z tyłu MEGEA duzo siwego dymu, bagnet suchy. Zadzwoniłem po kumpla i mnie scholował. Wjechałem na kanał schodze na dół i co widze? dosłownie ulaną turbine od strony pasarzera, aż z niej kapało. Co dziwne ta od strony kierowcy wyglada idealnie, zero wycieków. Dziwi mnie ta sytuacja ponieważ przy okazji wymiany pompy obiegu cieczy chłodzącej przy kolektorze, była sprawdzana i była idealnie sucha (misiąc temu). Auto mam od nowości, więc dbałem o turbiny jak mało kto, lałem najlepsze oleje, zmieniałem je co 8-10tkm. Teraz naprawde się meeega zawiodłem na audiczce . Nie pozostaje mi nic innego niż to zrobić.

to Ci prezent, wspólczuję

Swoją drogą, skoro niedawno sprawdzałeś i było dobrze, to dziwne, że nagle się posypała.
Myslę o 2.7bit i takie posty nie pomagają

Mnie też to dziwi no cóz, wydatek nie mały, ale nic nie zrobie.

No ale zobacz z drugiej strony: dodałeś koksu, nie wiem jaki przebieg aktualnie masz, ale zakładając że na filmie z przed 3 lat z Twojego podpisu było ca 100 tys, to teraz pewnie ze 150 tys km jest- jeśli turbiny od nowości to mimo wszystko miały prawo zaliczyć zgon...
Nawet jeśli byłeś skrupulatny, pilnowałeś wszystkiego jak trzeba, to jednak sam mechanizm jakąś tam żywotność ma, szczególnie pracując w ciut cięższych warunkach

Tak czy siak pech, szczególnie przed Świętami

Przebieg to 214tkm. A parę postów wyzej pisałem, ze turbo w 2.7 jest nie do zajechania

Życie Panie

Trzeba zrobić i cieszyć się dalej
A swoją drogą ponad 200 tys km to uważam i tak bardzo przyzwoity wynik

W aktualnych warunkach zdarza się taki przypadek:
- tani:
1. zamarza odma zwiększając ciśnienie w przestrzeni olejowej silnika
2. nie spływa olej z turbiny na skutek przeciwciśnienia w karterze
3. olej leje się jak wściekły przez uszczelnienia labiryntowe turbin

-drogi:
1. zamarza odma ale tylko częściowo
2. Podczas jazdy na mieście ciepło komory silnika podgrzewa węże odmy
3. podczas ruszania kawałki lodu z odmy uszkadzają wirnik sprężarki
4. Uszkodzony wirnik zaczyna świstać/gwizdać a siła odśrodkowa (100-250tyś rpm) powoduje bardzo szybkie zniszczenie panewek turbosprężarki (średnica 5-6mm)
5. Olej leje się strumieniami - jeżeli mamy diesla dodatkowo może się "rozbiec" spalając mgłę olejową wytwarzaną przez sprężarkę z wyciekiem oleju


Wniosek: Dokładne oczyszczenie odmy przed okresem mrozów jest konieczne szczególnie przy jeździe na krótkich odcinkach w samochodach z turbiną.

Pozdrawiam i życzę pierwszego przypadku który ma szansę przeżyć bez kosztów po odetkaniu odmy i wyczyszczeniu węży z oleju.

Czy to specyficzna budowa V6, czy dotyczy wszystkich motorów z T??

Nic specyficznego turbo motory tak mają, niektórzy producenci dają nawet elektryczne grzałki na połączeniu odmy z wlotem sprężarki żeby parowało na bieżąco i nie zamarzło ale i to czasem nie pomaga jak powstanie emulsja olejowo-wodna która zamarznie podczas postoju potrafi się zassać.
Jedyna rada czyścić odmę np. podczas wymiany filtrów dokładnie a szczególnie przed zimą.

Ale mnie to chyba nie dotyczy bo auto stoi w ciepłym garazu.

Tak dopóki stoi w ciepłym garażu, to nie dotyczy, ale jak będziesz miał dużo emulsji olejowo-wodnej w odmie to wystarczy 8h postoju na mrozie i możesz mieć taki sam "zong" lepiej profilaktycznie wyczyścić - przynajmniej czasem.