.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam prozaiczne pytanie, czy przy padniętej nagrzewnicy w v8 musi woda polecieć do kabiny czy nie musi.
Zaparowały mi dzisiaj na maxa szyby (ogrzewanie działało), ubyło płynu chłodzącego, a wycieku nie widać. Para była po lewej stronie (patrząc od środka) komory silnika i w lewej kratce nawiewu.
Króciec z tyłu bloku ok. Nie widać skąd cieknie - nagrzewnica?

Pomacaj palcem w otworze nawiewu na nogi (najbliższym konsoli środkowej) - powinno się dać stwierdzić wyciek.

Ew. ściągnij osłonę podszybia, ale wątpię, aby tam było znać (płyn z nagrzewnicy znajdzie sobie szczelinę w obudowie i pocieknie do kabiny.

Jednak nagrzewnica.
Da się zmienić bez zrzucania dechy, czy deskę razem z podszybiem trzeba demontować.

edit.

i tak przy okazji to na ile mniej więcej wystarczy nowa oryginalna nagrzewnica?
Miałem dużo aut, a pierwszy raz mi padł taki element.
czy to pech (30.12.2010 padł rozrusznik), czy przy przebiegu ok. 400-500 tyś.km fabryczne części zaczynają się kończyć. (tak jak elektronika w nowych przy 250 tyś.)

Trudno stwierdzić, jaką ma żywotność - dużo zależy od właściciela. Jak zawsze

Do wyciągnięcia nagrzewnicy nie musisz zrzucać dechy. Z dołu odczep kanały rozprowadzające nawiew na nogi (po jednym wkręcie). Gdzieś tam w którymś momencie trzeba wiązkę rozłączyć i już chyba można wyciągać nagrzewnicę w stronę silnika (na podszybiu oczywiście masz jeszcze trochę roboty, ale tam raczej wszystko widać).